Kiedyś odwiedzając mojego byłego już chłopaka w jego domu rodzinnym natknęłam się w otwartym salonie połączonym z kuchnią i przedpokojem na jego ośmioletniego brata robiącego kupę do nocnika przed telewizorem, bo przecież nie mógł przegapić fajnej kreskówki. Moja mina i zniesmaczenie na unoszący się w całym domu zapach - bezcenna. Nikt oprócz mnie nie widział w tym nic dziwnego. Ot i cała historia
Dodaj anonimowe wyznanie
Widziałaś swoją minę?
Strzeliła sobie samojebkę ze szwagrem w tle.