#6DPiT

Kojarzycie tę scenę z kultowego Kevina samego w domu, gdy je samotnie makaron z mikrofalówki, uważając to za kolację wigilijną? Otóż moja Wigilia będzie wyglądać podobnie, mimo że moi rodzice nie zapomnieli o mnie ani nigdzie nie wyjeżdżą. Po prostu nie chcą mnie na Wigilii.

Mam 17 lat i ojciec mi powiedział, że nie chce mnie widzieć na kolacji, ponieważ jestem niewdzięczną gówniarą. Pewnie myślicie, że pyskuję, włóczę się po nocach, przepijam ich pieniądze, ostro imprezuje? Prawda jest inna: głównie siedzę w domu, ucząc się lub czytając. Mój ojciec nienawidzi mnie i często daje mi do rozumienia, że wolałby syna. Jego zdaniem powinnam siedzieć w kuchni, ponieważ jestem w technikum gastronomicznym, albo sprzątać, a to że wybrałam technikum, to kto to widział, bo baba to ma się domem zajmować, a nie z nosem w książce siedzieć.

Ojciec postanowił wziąć przed świętami tydzień wolnego, aby "pomagać" w porządkach, jednak tak naprawdę to jedyne co robi to "piwkuje" cały dzień, ponieważ on pracuje i mu się należy. Przyjechali do nas goście, a ojciec nieważne, czy trzeźwy czy nawalony, traktuje mnie przy nich jak przynieść, zanieś, pozamiataj, żeby pokazać jakim on jest zajebistym ojcem i że ma nad nami władzę. Ojciec kazać mi iść robić kolację dla gości, ale gdy zaczęłam robić tak jak nas w szkole uczą, to zaczęła się afera. Poszło o to, czy powinno się solić wodę na jajka. Mi w szkole tłumaczyli, że tak, i gdy tak zrobiłam, on zaczął narzekać i krzyczeć, że w tej szkole to mnie niczego nie uczą, moja nauczycielka to idiotka, bo mu jego MAMA mówiła, że się wody nie soli (ani moja babcia, ani tata nie są kucharzami z zawodu i nie pracują w tym zawodzie). Zaczęłam bronić nauczycielki, bo to złota kobieta, i chciałam mu pokazać na internecie, jak gotować jaja, więc dostałam w twarz jego kapciem i usłyszałam, że z taką gówniarą on jeść Wigilii ani innego posiłku nie będzie i dobrze mi radzi, żebym się nie pokazywała na oczy, bo mnie wyrzuci przez balkon.

Mama umywa ręce, bo dziecko musi znać co to szacunek, a mnie w tym roku chyba czeka Wigilia z zupką Amino i świątecznymi filmami, żeby poczuć nastrój.
fckgworld Odpowiedz

Chyba mają inne pojęcie o szacunku niż ja, bo dla mnie to zwykłe poniżanie, a nie szacunek.

Fredrica

Starsze pokolenia w ogóle miewają dziwny pogląd, co to jest szacunek. Ale mogę mieć złe doświadczenia.

GoMiNam Odpowiedz

Ostatnio wywołałam burzę, jak poprosiłam o przepis na sałatkę jarzynową pod jednym z wyznań (łącznie z tym, że zostałam nazwana... moment, jak to szło... ach tak, "tępą szmirą"). W każdym domu taką samą potrawę ciut inaczej przygotowuje - nawet to może być kwestia ilości przypraw - ktoś daje trzy łyżeczki soli i trzy pieprzu, a ktoś inny po jednej.
I tak samo: ktoś dodaje sól do wody podczas gotowania jajek, czy makaronu, a ktoś nie - i to czy jest to właściwe, czy nie - takich rzeczy nie powinno się rozstrzygać. To raczej osobiste preferencje / tak zostaliśmy nauczeni / wychowani.

Ja bym się na pewno zdziwiła w pierwszym momencie, gdyby ktoś mi zaczął solić wodę na jajka, ale bym się nie wyżywała ani nic z tych rzeczy. Bym się zaczęła dopytywać: dlaczego / po co / czy coś to zmienia itd.

Niestety, niektórzy ojcowie są takimi przykrymi ludźmi. Chcieli syna, a że nie wyszło, to zwalają winę na dziecko oraz matkę dość często (znam z autopsji).

Współczuję Ci tak przykrych świąt. Naprawdę.

Jaktoja

Soli się wodę na jajka, żeby nie pękały podczas gotowania, a niesłony makaron jest po prostu nie smaczny, ale to faktycznie kwestia gustu.

LetItDie

Mnie na przykład mama dziś skrzyczała za to, że źle posoliłam ziemniaki. To znaczy, najpierw posypałam solą, a dopiero później zalałam wodą. Zawsze tak robię, nie ma żadnej różnicy w smaku, ale zrobiłam to źle i koniec :)

A odnośnie tego, że ojcowie się wyżywają, kiedy trafi się nie ta płeć dziecka - to mężczyźni 'odpowiadają' za płeć, bo tylko oni mają ten jeden chromosom Y 'tworzący' chłopców :>

Podaga

Jaktoja, soli się, żeby nie pękały? Zawsze myślałam, że żeby lepiej się obierały 😁 ale jakoś u mnie to się nigdy nie sprawdziło, więc pewnie masz rację 😉

umyjraczki

U mnie, żeby nie pękały dodaje się odrobinkę octu

lilsleep

Chyba jestem jedyną osobą, która nie czuje żadnej różnicy między posoloną a nieposoloną wodą na makaron/ziemniaki. A patent z soleniem wody na jajka muszę wypróbować, bo też nigdy nie słyszałam

Wavvy

Nigdy nie soliłam jajek i nawet nie słyszałam o takim zwyczaju, ale z kolei, np. Mama nauczyła mnie, jak gotuję makaron to przed zagotowaniem posolić i dodać oleju.

GoMiNam

@LetItDie, ale panowie chyba o tym dość często zapominają. Może idą w myśl zasady: "wiadomo kto jest matką, ale kto tę matkę dogonił..." - pewnie teściowa.

XX2411

@lilsleep, ja tam nigdy nie solę wody ani na jajka, ani na makaron, ani na ziemniaki.

GeekGirl

Wodę się soliby jajka by skorupka łatwo schodziła, a dodaje octu bo wtedy gdy pękną to białko się momentalnie ścina i nie wypływają :) nie ma żadnej różnicy w smaku ale łatwiej je przygotować i zjeść dzięki temu :))))

Fallin Odpowiedz

Już po świętach...jak potoczyła sie sytuacja?

Przytulmnie

Właśnie??

Wigilię którą sama zrobiłam zjadłam w swoim pokoju, ojciec rodzinie wmówił że jestem chora i śpię a po Wigilii dostałam solidny opierdziel że nie pomagam sprzątać. Dziękuję że zapytałeś\aś

zejete Odpowiedz

Piszesz, że Twoja mama umywa ręce - no nie bardzo. Swoim zachowaniem pokazuje, że aprobuje zachowanie Twojego ojca. Ciekawi mnie jak Twoją matkę traktuje. Bo ze stwierdzenia, że baba to ma się domem zajmować, prać, sprzątać i gotować jasno wynika, że Jej też szacunkiem nie darzy. On chyba ogólnie kobiet nie szanuje, tyle że poza domem pewnie nie może sobie pozwolić na pokazanie tego. I wyżywa się na was. Przykre to. Trzymaj się.

Chillconcarne Odpowiedz

Dobrze że wybrałaś zawod w którym bardzo łatwo znaleźć pracę w Polsce czy za granicą. Przeczekaj te dwa lata, napisz egzamin zawodowy, znajdź pracę i raz dwa się wyprowadzisz. Oczywiście jak już coś osiagniesz to i tak nazwą Cię wyrodną córka ktorej poświęcili tyle miłości i w ogóle wszystko co osiągnełaś to dzieki nim ale to normalne przy takiej patoli. Zaciśni zęby i dawaj do przodu a bedzie dobrze :)

Kremik Odpowiedz

Już niedługo będziesz miała 18 lat, wyprowadza się. Na pewno sobie poradzisz:)

Heremis Odpowiedz

Co prawda jestem facetem, ale u mnie było podobnie.
Jak mój ojciec zaczął mnie traktować w ten sposób, to w momencie gdy wyskoczył do mnie z łapami oddałem mu tak mocno, że prawie stracił przytomność i kontakt ze światem. Też był taki kozak do słabszych. Powiedziałem mu, że tak może sobie traktować kolegów a nie własnego syna i że jak jeszcze raz podniesie na mnie rękę, to się to dla niego źle skończy.
Od tamtej pory minęło kilka lat, a mój ojciec po tamtej sytuacji nagle zaczął widzieć we mnie normalnego faceta.
Nie wiem czy Ty autorko masz podobne podejście do mojego, ale jeśli ojciec Cię tak traktuje, a do tego bije, nie bój się mu oddać. Bo po takim podniesieniu ręki na Ciebie stracił prawo do bycia ojcem. Pokaż mu, że umiesz się postawić i bronić. Do takich ludzi inaczej to nie dotrze.

Ninjamood Odpowiedz

Jako kucharz z zawodu ze sporym doświadczeniem powiem Ci, że jajka się soli. I nie spotkałam szefa kuchni, który by tego nie robił :)

Zetka56 Odpowiedz

Nie wiedziałem, że jajka się soli. Ale dzięki tobie już wiem. Nie rozpisuję się bo idę ugotować jajko w wodzie z solą ^^

Cesarzowa Odpowiedz

Weź się dziewczyno wyprowadź szybko i daleko. Przepraszam ale ani z niego ojciec ani z niej matka. Postaw na siebie na przyszłość a zobaczysz jaką będziesz mieć satysfakcje.

Zobacz więcej komentarzy (13)
Dodaj anonimowe wyznanie