#6EEGt

Przyciągam zajętych chłopaków. Nigdy nie zabiegam o ich względy, jestem po prostu dla wszystkich miła, wręcz bym powiedziała, że ich odpycham. Dużo lepiej czuję się w męskim towarzystwie niż w damskim i każdy nowo poznany chłopak jest dla mnie materiałem na kumpla, a nie partnera. Nie zliczę ile już miałam friendzonów i ile razy spowodowałam niejedną awanturę w związku, bo chłopak mnie podrywał.

Może niektóre by tak chciały, ale ja tego okropnie nie lubię, dziewczyny na ogół mnie przez to nie lubią, a z chłopakami wolałabym żeby traktowali mnie jak kumpla, a nie jak kolejną laskę, którą mogliby zaliczyć, a tak się czuję.
naobcenamrzeczy Odpowiedz

Jak chcesz być taką dobrą kumpelą to przy pierwszej (nawet nikłej) próbie podrywania zapytaj go wprost, co odwala (albo lekko wyśmiej, zapytaj o partnerkę jak o niej wiesz.. itp.) i powiedz, że nie jesteś zainteresowana. To nie wykracza poza granice bycia miłym a dla niektórych może być jak kubeł zimnej wody.

emulgator Odpowiedz

i dobrze że kłótnie w tych związkach wywołałaś. bo jeśli facet ma dziewczynę i szuka innej żeby ją poderwać to niech nie zawraca głowy swojej dziewczynie. Przynajmniej ja tak rozumiem związek.

plastyczna Odpowiedz

Na pew o dziewczyny Cie nie lubią, bo uważają, że przystawiasz się do absolutnie kazdego faceta, a dla nich jesteś fałszywie mila.

ToTaPostrzelona Odpowiedz

Miałam na studiach taką znajomą, która była dziewczyną filigranową, o ślicznej, dziewczęcej buzi, i też właśnie nie miała za bardzo koleżanek, tylko trzymała z chłopakami. Byłam świadkiem jej jednej "fejsbukowej" rozmowy, gdzie umówiła się na spotkanie z jakimś tam kumplem, a jego dziewczyna, która miała inne plany napisała bezpośrednio do niej, że "Albo to odwołasz, albo się policzymy". Znajoma miała z tego powodu dziką satysfakcję i oczywiście nie odwołała (zresztą po części przyznaję jej rację, bo dziewczyna nie ma prawa swojej połówce zabraniać spotkań z przyjaciółmi, nawet jeśli są piękni i są odmiennej płci), natomiast nieraz odnosiłam wrażenie, że dziewczyna doskonale wie, że się podoba danej osoby, bawi się jej zainteresowaniem i sprawia jej radość wyprowadzanie z równowagi dziewczyn swoich kumpli. Może Autorka jest takim typem, tylko nie napisała tego :P

ToTaPostrzelona

danej osobie*

Aldi2018

Mam nadzieję, ze ra ta Twoja znajoma poczuła, jak to smakuje i jej chłopak też umawiał się z innymi dziewczynami. Życzę jej tego...

zakretas123

Świetne. Nie twierdzę, że dziewczyna kumpla zachowała się spoko, ale ta Twoja znajoma to też niezbyt fajna laska. A potem się dziwi, ze nie ma koleżanek. Skoro jej chodzi tylko o to by być adorowaną i flirtuje z zajętymi kolesiami na złość ich dziewczynom to gratuluję.

Ankaaa

@Aldi2018 A co jest złego w spotkaniu się z koleżankami...? Mój chłopak nie ma chyba żadnej na tyle bliskiej koleżanki, żeby spotykać się z nią sam na sam, ale za to były miał ich całkiem sporo i nigdy nawet nie przyszło mi do głowy, że w jakikolwiek sposób powinno mi to przeszkadzać.

Alec Odpowiedz

Mam bardzo podobnie. Bardzo dużo osób uważa zwykłe bycie miłym, jako zaproszenie do związku. Troszkę to przykre, bo ciężko zawiązać szczerą platoniczną relację.

Niezapowiedziana05

Dokładnie...

CukierekJagodowy

@Alec Ale nie zawsze to tak wygląda... Nie siedzisz po drugiej stronie stołu więc nie masz wyobrażenia co czuję ta druga osoba i dlaczego.

Kolubryna Odpowiedz

To zbrzydnij, albo ja Ci oddam trochę mojego ‘wdzięku’. Od razu zainteresowanie by zmalało 😒

zakretas123 Odpowiedz

Ależ ja tego nie lubię.. Wiesz, ze być może dziewczyny Cię nie lubią, bo jesteś wkurzającą, bez wyrazu osóbka, która jest dla każdego słodko- pierdząco miła?

Ankaaa

Kurczę, miałam podobną "fazę", jak autorka i to tak nie działa. To oczywiście nie było tak, że wszystkie dziewczyny mnie nie lubiły, bo i większość nie miała powodu, ale jak ci chłopak zaczyna podrywać inną, to może to spowodować jakiś dystans i pewną niechęć do niej. Albo jeśli wcześniej robił to również chłopak koleżanki (jednej, drugiej, trzeciej...), to i tak można czuć się niepewnie, nawet jeśli faktycznie żadne podrywanie nie miało miejsca. Szczególnie jeśli to wszystko ma miejsce w młodym wieku (pierwsze związki i tak dalej), tak, jak to było w moim przypadku.

Bucky

Szczerze to zakretas123 może mieć rację. Sama byłam w sytuacji gdzie "super koleżanka" mojego byłego już chłopaka była dla niego milutka. Aż za milutka. Dotykanie i obmacywanie na porządku dziennym, ale przecież to tylko koleżeńskie zachowanie. Nie obwiniam tylko koleżanki, ponieważ chłopak też powinien mieć swój rozum i odmówić. Żenujące..

zakretas123 Odpowiedz

Ciekawa jestem jak autorka ich "odpycha"....

ThisLove Odpowiedz

Też mam ten problem. Faceci zgrywają przyjaciół, potem próbują poderwać, a jak odrzucisz ich zaloty i powiesz, że chcesz się przyjaźnić to koniec znajomości.

GeddyLee

Bo dla nas przyjaźń z kobietą która nam się podoba często bywa męczarnią.

NiebieskaSzafa

O nie, nie możecie zamoczyć, biedne nieszczęśliwe samce ;(

Ankaaa

@NiebieskaSzafa Serio...?

zakretas123

@NiebieskaSzafa jeśli bez problemu radzisz sobie z przebywaniem z kimś na kim Ci zależy, a kto Ciebie nie chce to gratuluje.

icstond

Istnieje spora różnica między "zależy mi" a "podoba mi się".
Że już nawet nie wspomnę o relacjach, w których facet zaprzyjaźnia się tylko w celu podbicia "serca".

GeddyLee

Jak ja kocham wyśmiewanie prawictwa przez osoby które czepiają się o wyśmiewanie rozwiązłości.

Feniks06

@NiebieskaSzafa - O nie, facet traci wami zainteresowanie, biedne nieszczęśliwe samiczki.

Ankaaa

@icstond Ale tak właśnie zaczyna się większość relacji (nawet niekoniecznie związków). Przecież to nie działa tak, że poznajesz kogoś i pierwsze słowa, które wypowiadasz, to "zostańmy parą", czy "chodźmy uprawiać seks". Czasem nawet w ogóle nie myśli się o kimś w takich kategoriach, dopóki się go lepiej nie pozna.

CukierekJagodowy Odpowiedz

Chciałbym cię uświadomić, że nie każdy facet przy próbie "poderwania" wyobraża sobie ciebie nagą pod nim... Jest to bardzo krzywdzące że faceci są tak postrzegani.

Akilliada

@CukierekJagodowy Niestety, mężczyźni sami sobie na taki stereotyp ciężko zapracowali. Wystarczy czasami posłuchać ich rozmów o dziewczynach, zwłaszcza gdy są po alkoholu... Albo "romantycznych" zwierzeń, gdy obiektowi swoich marzeń mówią o swoich fantazjach z nadzieją, że obiekt ten na samą myśl o tym wyskoczy z ubrań.

Psina

@Akilliada mnie jako faceta tez denerwuje takie mówienie, ale sluchajac młodych dziewczyn w dzisiejszych czasach doszedłem do wniosku ze sporej różnicy nie ma. Teraz ja sie zaczynam zastanawiać gdzie szukać drugiej polowy 🤔

Zobacz więcej komentarzy (8)
Dodaj anonimowe wyznanie