#6cPA4

Zawsze miałem problem z językiem niemieckim, do tego nauczycielka, lekko mówiąc, mnie nie lubiła. Jakoś nigdy ten język nie mógł mi wejść do głowy, najgorzej było, że na koniec roku groziła mi jedynka, ostatnie wypracowanie miało zadecydować, czy będzie poprawka, czy jednak dostanę tę „naciąganą dwójkę”. Korzystając z okazji, że siostry narzeczony jest Niemcem, poprosiłem go o pomoc. Koleś wydawał się spoko, po 15 min wypracowanie miałem gotowe, bez czytania oddałem nauczycielce. Na drugi dzień okazało się, że mnie uwaliła. Gdy zobaczyłem wypracowanie, było całe podkreślone. Gdy pokazałem mu to i zapytałem siostry, co to ma znaczyć, oni tylko się pośmiali i powiedzieli, że to nauczka, bo mam się uczyć. Nie no, bez zemsty tego zostawić nie mogłem. Czekałem na idealny moment, w międzyczasie zdałem poprawkę i wiele się nauczyłem.
Nadszedł grudzień, tydzień przed świętami przyjechała siostra z narzeczonym. Już prawie zapomniałem o zemście, ale wpadłem na genialny pomysł, gdy ten poprosił mnie o pobranie jakiejś polskiej kolędy na telefon wraz z tekstem. Cały tydzień po kryjomu się uczył, żeby zabłysnąć przy wigilijnym stole. Po wieczerzy mama (zagorzała katoliczka) skończyła śpiewać chyba wszystkie znane jej kolędy. Gdy nadszedł moment ciszy, Andreas powiedział, że ma niespodziankę dla nas wszystkich. Najbardziej zdziwiona to chyba była moja siostra. Wstał, poprawił marynarkę i łamanym polskim zaczął śpiewać na całe gardło: „Świąteczną balladę o cyckach” xD. Siostra doznała takiego szoku, że nie mogła wydusić słowa. Twarze rodziców przybrały kolor wigilijnego barszczu... A ja z dziadkiem umieraliśmy ze śmiechu.
Jedyną osobą, która doceniła mój żart, był dziadek. Poklepał po ramieniu i powiedział, że babcia z góry śmiała się z nami.

PS Moja „ofiara” do dziś się do mnie nie odzywa... Ale za wakacje stracone przez naukę niemieckiego warto było :)
JiminChimChim Odpowiedz

Zamiast ośmieszyć Autora, to jego siostra z facetem mogli dać mu parę wskazówek, albo powiedzieć, żeby sam napisał wypracowanie, a oni sprawdzą i poprawią... Moja kumpela zawsze tak mi pomagała i na bieżąco tłumaczyła błędy. Od razu lepiej wchodziło do głowy.

GeniusYoongi

Pomysł jest dobry przy założeniu, że autor jednak coś umie.

JiminChimChim

No to już mogli mu napisać to wypracowanie, a potem zaproponować swoją pomoc przy zrozumieniu tematu i np. wymusić na nim, że będzie się przykładał ;) No nie wiem, ale nie wyobrażam sobie, jak można nie pomóc komuś w takiej potrzebie. Przecież jakby się nie uczył to tak czy siak i tak nie zdałby później - kwestia czasu.

puszkolapka Odpowiedz

Śmiechłam 😃😅

Whereru Odpowiedz

Co za chamówa z ich strony.

emmar Odpowiedz

Idealna zemsta brawa dla ciebie, ja chyba nie byłabym aż tak kreatywna

ogienek Odpowiedz

I bardzo dobrze zrobiłeś! O ile mogę zrozumieć cel Twojej siostry o tyle już środka zupełnie nie. Nie mogłaby po prostu powiedzieć "nie pomożemy, lepiej żebyś zrobił to sam i nauczył się"? Chociażby dlatego, żebyś miał dwie szansy do wykorzystania.

pijeherbatezdzemem Odpowiedz

Kochany dziadzio❤❤

ArcyCiekawaNazwa Odpowiedz

Trochę nie fajnie się zachowała siostra i jej mąż ale zemsta faktycznie śmieszna 😄

lolololollo Odpowiedz

Jesteś geniuszem, koleś. Najlepsze wyznanie, jakie widziałem.

Saesenthessis Odpowiedz

Karma wraca.

WiedzminGeralt Odpowiedz

Zemsta doskonała 😊

Zobacz więcej komentarzy (3)
Dodaj anonimowe wyznanie