#KfVDy

W mijającym właśnie sezonie turystycznym wynajmowałem mieszkanie dla turystów za pomocą popularnego serwisu noclegowego. Pośród wszystkich przyjezdnych zdarzali się różni ludzie: pozytywni, neutralni i negatywni. Wyznanie będzie o tych ostatnich, bo ich kreatywność w wymyślaniu różnych spraw mnie powaliła. I co ważne: w 3/4 negatywni byli zza granicy, a Polacy dawali radę (pomimo famy cebuli płynącej).

1. W ofercie było zaznaczone, że nie ma żadnych posiłków. Turyści z jednej rezerwacji następnego dnia po przyjeździe dzwonili, gdzie jest ich śniadanie. Na nic się zdały tłumaczenia, że dotyczy ich oferta i śniadań nie będzie – zadzwonili do operatora systemu rezerwacji z reklamacją, że wynajmujący nie wywiązuje się z umowy. Jakież musiało być ich zaskoczenie, gdy otrzymali informację, że w ofercie faktycznie NIGDY nie było żadnych posiłków, więc reklamacji nie przyjmą. Przy wyjeździe nie nawiązali w ogóle do tej sytuacji, wyjechali za to obrażeni.
2. Standardem było zbieranie po całym (!) mieszkaniu walających się śmieci, niezależnie ile trwał pobyt. Rekord śmieci: cztery worki 60 l po czterech dniach rezerwacji.
3. Jedna rezerwacja do tego stopnia nie dbała o czystość, że nawet nie spuściła po sobie wody w toalecie...
4. Na wstępie każda rezerwacja miała w pakiecie kilka papierów toaletowych, worków na śmieci, wody, ciastek itp. O ile Polacy jak nie zużyli, to zostawiali, ale zagraniczni nie mogli sobie odpuścić – brali wszystko jak leci... Do tego stopnia, że poginęły nawet noże do krojenia, sztućce, naczynia czy ręczniki.
5. Mieszkanie znajduje się na 10. piętrze. Jedynym pomieszczeniem, które nie miało rolety, była kuchnia. Turyści czuli się inwigilowani – stwierdzili, że sąsiad z budynku obok z trzeciego piętra spędza czas na obserwowaniu otoczenia i na pewno oni są głównym powodem jego obserwacji.
6. W kwestii rozliczenia zawsze działał jeden schemat: im ktoś mniej zapłacił (promocja, last minute, itp.), tym bardziej narzekał na to, jak dużo musiał zapłacić.
7. Niestety nie odebrałem telefonu... Oczywiście od razu napisałem SMS-a, że oddzwonię w wolnej chwili. Na nic się to zdało, bo pan dzwonił dalej i dalej... A później w trakcie rozmowy oczywiście nastąpiło wypominanie, że mogłem chociaż SMS-a napisać, że skontaktuję się później.

...można by było wymieniać jeszcze bardzo dużo, ale chyba to były jedne z bardziej sztandarowych przykładów. Oczywiście najbardziej hejtowali w ocenach noclegu ci, którzy nie doczytali oferty i spodziewali się czegoś innego, niż było w opisie... Tak więc oceny nie zawsze są miarodajne.

Złota porada: jeśli będziecie wynajmować noclegi pamiętajcie, że zawsze po drugiej stronie też są normalni ludzie chętni do współpracy. Często kultura osobista i bycie miłym może komuś usprawnić życie... I również Wam się opłacić – sam czasem bardzo szedłem na rękę osobom kulturalnym.
MaryL2 Odpowiedz

Z tym śniadaniem - to ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że te portale nie działają najlepiej. Często ustawiam jakiś filtr, np prywatna łazienka, wliczone śniadanie i wyszukuje mi ogłoszenia które w treści gdzieś piszą zupełnie co innego

PaulineSanne

Albo filtr: hotel z parkingiem, a później się okazuje, że chodzi o parkingi publiczne wzdłuż sąsiednich ulic, które wiecznie są zajęte.

MaryL2

Oj tak. Albo wymienione po przecinku: 2 łóżka, prywatna łazienka, suszarka, parking. A na miejscu się okazuje, że parking jest, ale płatny 100 zł.

Novara

Dlatego lepiej wszystko przeczytać dokładnie, a najlepiej skontaktować się z hotelem/właścicielem lokalu i wypytać o wszystko u źródła.
Warto też rezerwować pobyt bezpośrednio. Wszystkie portale rezerwacyjne to pośrednicy, hotele/właściciele apartamentów płacą im prowizje i w ich interesie jest by jak najwięcej rezerwacji zostało dokonanych bez konieczności płacenia pośrednikowi. Często w hotelach pracownicy mają premie od założonych rezerwacji i w ich interesie jest przedstawić korzystniejszą ofertę. Rezerwując bezpośrednio można uzyskać korzystniejsze ceny, nawet targować się, albo uzyskać w gratisie usługi dodatkowe, które normalnie są płatne.

Bolendorf Odpowiedz

Zagraniczni - ale z którego kierunku bo to jest ogromna różnica.

upadlygzyms

Nie bardzo, wbrew obiegowym opiniom.
Niemcy na Majorce to często bydło. Anglicy bywają jeszcze gorsi.

Dragomir

Megalomanię da się może leczyć pani hfast.

Dragomir

"W 2023 roku 17,3 tys. cudzoziemców popełniło przestępstwa w Polsce – to 16% więcej rdr. Straż Graniczna deportuje najgroźniejszych od razu, gdy opuszczą więzienie.

SG podkreśla, że pomagają w tym zakłady karne, które informują o każdym opuszczającym ich mury cudzoziemcu. Deportowani są recydywiści czy skazani za udział w gangu, np. przemytnicy migrantów. Dostają zakazy ponownego wjazdu do Schengen na okres od kilku do dziesięciu lat.

Najwięcej, tj. 1/3 przestępstw imigrantów, to jazda po alkoholu – 4,9 tys. wyroków, w tym ok. 70% Ukraińców i 25% Gruzinów.

Przybywa więźniów z zagranicy – w 4 lata niemal 2-krotny wzrost z 1,3 tys. do 2,4 tys."

Dragomir

Więc pracujący w większości Polacy są solą w oku Anglików, a inni często zawodowi bezrobotni z innych krajów, często afrykańskich lub Bliskiego Wschodu już nie? Dziwni ci Anglicy...nie mówię że tak na pewno nie jest, bo nie żyję tam ale jeśli tak by było, to serio jest niezrozumiałe. Tym bardziej że Angole sami często wolą siedzieć na socjalu i narzekać na to że im Polacy zabrali pracę, podczas gdy sami nie chcą podjąć tejże w zawodach, w których często pracują właśnie Polacy. Nie brak firm, które wolą zatrudniać Polaków niż Anglików bo przeciętny Polak kojarzy się tam ze złota rączką i jest w pracy szybszy i wydajniejszy niż przeciętny Anglik.

Serio, wiem że nasze narody mają swoje zaszłości ale nie wstydź się tego, skąd pochodzisz. To nie jest Twoja wina co zrobił ktoś z poprzedniego pokolenia czy co robi współcześnie, jeżeli nie jest Tobą. Tak, jest wielu idiotów w każdym narodzie, nie ma się o co spierać ze gdzieś jakiś Polak/Etiopczyk/Irakijczyk coś zrobił i to dlatego wszyscy z jego kraju są na pewno tacy sami...my na dole się żremy, a ci na górze którzy nas podzielili, piją szampana za powodzenie własnych machlojów.

Dragomir

Każdy orze jak może...nie pochwalam tego, z drugiej strony kupując cokolwiek płacisz podatki (VAT, akcyza itp.) więc niejako i tak się dokładasz, jedynie nie pozwalasz się okradać z owoców swojej pracy (bo podatek od dochodu jest niczym innym jak złodziejstwem). Ogólnie nie pochwalam, ale podatki są ogromne jeśli by je policzyć. Za to nagradza się zawodowych leni za siedzenie w domu i udawanie ułomnych.

maIasarenka Odpowiedz

To może nie rób więcej takich noclegów?

Novara

Rząd już kombinuje z ukróceniem tzw. wynajmu krótkotrwałego, więc może niedługo i tak nie będzie miał wyboru.

Novara Odpowiedz

Nie wiem przez jaki serwis wynajmowałeś mieszkanie, ale w każdym jak się rezerwuje pobyt, to trzeba podać dane i zwykle także nr. karty, więc wystarczy zawrzeć w potwierdzeniu rezerwacji informacji o karach umownych za zniszczenie lokalu, kradzieże, pozostawienie lokalu w zbyt dużym nieładzie itd. I później to egzekwować.

Dodaj anonimowe wyznanie