#OlRRg
Kiedy miałam 10 lat, pojechaliśmy razem z rodziną w góry.
Już pierwszego dnia ojciec chciał pokazać mi, co to znaczy jazda na nartach, więc wypożyczyliśmy potrzebny sprzęt i wybraliśmy się na pierwszą lepszą górę. Tata pokazał mi podstawy jeżdżenia na nartach i po jakimś czasie stwierdził, że jestem gotowa. Zepchnął mnie z wielkiej góry.
Szkoda tylko, że nie powiedział mi, jak się hamuje...
Na szczęście skończyło się tylko na kilku szwach.
Chłopak uczył mnie podobnie. Specjalnie musiałam wywalić sie na bok i obeszło się bez obrażeń.
Jakbym czytała o sobie! Z tym, że mój tata zepchnął mnie z Kasprowego ;d
Tylko? xD