Jakiś czas temu, podczas długiego spacerowania po mieście ze znajomym, wstąpiliśmy do pewnego znanego sklepu. Poszłam na dział z napojami, a w tym samym czasie zaczęłam czytać SMS-a od mamy, przez co się zamyśliłam i bezmyślnie zrobiłam kilka kroków do tyłu. Nagle poczułam coś za sobą. Okazało się, że wpadłam w młodego chłopaka na wózku inwalidzkim, prawie go przewracając. Stała przy nim jego (prawdopodobnie) matka, która zaczęła się na mnie wydzierać, że co ja sobie wyobrażam, że mogłam jej synowi krzywdę zrobić! No OK, miała totalnie rację, było mi mega głupio i przeprosiłam.
Niecałą godzinę później, kiedy szłam na autobus, znowu zobaczyłam tego samego chłopaka
Szedł sam żwawym krokiem i pchał swój wózek.
Dodaj anonimowe wyznanie
Bądź z siebie dumna
Uleczyłaś go :D
Cudowne ozdrowienie
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Uleczyłaś go xD
Drugi Jezus
Jezus zmienił płeć?
To chyba jakis mały klub, bo nie znalazłam.
Może arka Gdynia?
Komentarz pod złym wyznaniem. Co te slogany robią z człowiekiem... odruchowo dodałem "ku*wa świnia"
Ooo nieeee, ale wtoooopa :(
Dłuższe życie...
@xeinap nie tylko Ty...
@MlodyNaRolkach
Każdej pralki to calgon!