Hej, nie wiem jak to zacząć. Wczoraj dobrze rokujący, jak dotąd myślałam ,,dojrzały" chłopak, starszy ode mnie o kilka lat napisał mi, że wraca do byłej.... Nie rozumiem powrotów do byłych, wchodzenia drugi raz do tej samej rzeki, upodlania się i zeszmacania, pisania w nowej bardzo fajnie rozwijającej się relacji do super dziewczyny ,,Jesteś atrakcyjna, ale...", ,,To nie tak", ,,Dziękuję Ci", ale wracam do byłej sorry, po dwóch czy trzech godzinach rozmowy no proszę.... Szkoda, że na to nie ma paragrafu, czuję się podle i nie zamierzam tego ukrywać, to uczucie jest chyba bardziej upodlające niż ghosting. I jeszcze to ,,przepraszam" nie potrzebne, bo co to zmieni?! A zapomniałam jeszcze ,,Ja Ci niczego nie obiecywałem" idiota sypie banalnymi tekstami, a by spojrzał na tą relację i przypomniał sobie swoje słowa. Jestem wściekła i rozżalona i nawet nie wiem co zrobić żeby się tak nie czuć. Oczywiście nie będę głupia i nawina drugi raz i jak coś temu baranowi nie wyjdzie z byłą, nie zamierzam być nagrodą pocieszenia i wracać. Nie ze mną te numery. Chorągiewka powieje w stronę byłej i znowu się rozmyśli, chłop jest szybki, nie powiem, a ja naiwna. Dziękuję Ci Chorągiewko za zmarnowanie mojego czasu, jest za co przepraszać i mi dziękować. Inne dziewczyny jak spotkacie faceta, który okaże się naprawdę super to uważajcie i się zastanówcie zanim sobie cokolwiek zaczniecie wyobrażać po jego słowach i marnować swój czas, bo za rogiem czychają byłe i mając takie super dziewczyny u boku Wasz facet może upaść nisko i wrócić do byłej jak go zawoła. Pozory czasem mylą.
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i wszystkich porządnych chłopaków, nie pozdrawiam zaś skur**synów takich jak powyższy typ. Powiem tylko tyle, jeżeli ktoś chce zaprzepaścić swoją pięknie rozwijającą się relację tylko po to by wrócić do swojej byłej lub byłego, z którym właśnie się spotkał i pogadał trzy godziny, to jest jego życie i jego wybór. Tylko może niech wcześniej nie zakłada konta na portalu randkowym i nie bajeruje innych. Każdy ma swój wymarzony zawód, jak ktoś chce być szmatą do podłogi, to nie nożna mu tego zabronić ;). Nie wiem kiedy się ogarnę srtio, nawetjakbym chciałanarazie nie potrafię. Powrót do byłej... A zabawka i nagroda pocieszenia na półkę i do widzenia. Brak słów....
Dodaj anonimowe wyznanie
Szkoda, że kobiety nie są tak radykalne w osądach co do swoich koleżanek, gdy te "potrzebują przerwy/przestrzeni/czasu", a w ich ramach właśnie zabawiają się z innymi.
Spotkała Cię przykra historia, nie neguję tego, ale dobija mnie, że nie wyciągasz z niej wniosków. Ja tylko po przeczytaniu tego widzę co najmniej dwa:
1) Masz niskie poczucie własnej wartości.
2) Nie panujesz nad własnymi emocjami.
Odstaw aplikacje randkowe, które rozregulowują Cię jeszcze bardziej i zbuduj jakiś inny zdrowy nawyk w jego miejsce. Wyjdzie Ci to na dobre.
PS: Skoro Ty aż dwa razy mówisz o sobie w tym wyznaniu jaka to jesteś super, a facet jednak wybrał byłą, to jaka ona dopiero musiała być super...
Może ten chłopak nie uważał ze Wasza relacja jest "pięknie rozwijającą się". I po przeczytaniu tego wyznania, które świadczy bardziej o Tobie niż o nim, niespecjalnie się temu dziwię.
Lecz śmieci wyniosły się same
Jak dla mnie, takie rzeczy dzieją się, gdy ktoś ma nieprzepracowane emocje po rozstaniu. Uważam, że po zakończeniu związku powinno się odbyć swoją „żałobę”, poukładać myśli i nauczyć się na nowo być szczęśliwym samemu. Dopiero wtedy można wchodzić w nową relację. U mnie to się sprawdziło.
Ja weszłam w nową relację chwilę po zakończeniu poprzedniej. Nie wiem ile dokładnie, ale bardzo krótko. Trochę przez mojego obecnego męża zakończyłam związek z moim byłym (trochę, bo on i tak by się rozpadł przez różnice poglądów, ale pewnie później). W "nowej" relacji jestem 10 lat i mam zamiar być jeszcze kilkadziesiąt.