#pBKKs
Czas mijał (30 lat), cieszę się szczęśliwym życiem, ale o tym jak się wtedy czułem – zlekceważony, napadnięty bez powodu – coraz spokojniej, ale pamiętałem i co kilka lat jak przyjeżdżałem do rodzinnej miejscowości, widziałem go. Widziałem, jak się starzeje, jak słabnie. Jak z człowieka groźnego i pogardliwego dla słabszych, robi się starcem.
Teraz ja jestem duży i silny (od lat, dużo trenuję tygodniowo), o wyglądzie o wiele młodszym niż moi rówieśnicy (wygrałem młody wygląd na loterii genowej i podbijam to treningami – dużym dbaniem o siebie).
Kiedy nadszedł czas zemsty (i dopełnienia się tego, co dopełnić się miało), spierdolił mi. Jak się dowiedziałem, umarł w windzie, jeeebaniutki.
Jeszcze mi zostało wyrównanie rachunków z kilkoma „kolegami” ze szkoły średniej, tylko mi się napatoczą pod rękę, bo widzę na szkolnym FB, jakie stare kluchy się z nich zrobiły. Szkolne osiłki najmniej o siebie, jak widzę, dbają.
Tak, jestem pamiętliwy, a czas? Nie ma dla mnie znaczenia, czy to było wczoraj, czy 30 lat temu.
Lubiliście się znęcać nad kimś, kto był mniejszy od was samych – OK, ale nadszedł dzień zapłaty i tylko mi nie spierdolcie.
Lepiej, żeby Ci się nie udało wyrównać rachunków, bo jako dorosła osoba, choć duża i silna, będziesz odpowiadać karnie, jeśli któraś z ofiar Cię pozwie.
Bardzo dobrze, niech go pozwą. Ciekawe czy będzie tak samo wyrywny na sali sądowej.
Autor ma prawo mieć żal do oprawców z przeszłości, ja go tylko ostrzegam, że przemoc nie jest dobrym rozwiązaniem na odegranie się. Najzdrowiej byłoby o tym zapomnieć i ruszyć do przodu.
Gdybyś naprawdę miał możliwość się na kimś po latach zemścić, to być to po prostu zrobił, a nie wypisywał o tym w Internecie. Zatem przyłączę się do "życzeń" ingselentall'a - Powodzenia!
Nie jesteś pamiętliwy. Po prostu nie masz życia. Kto dorosły ma czas na takie sprawy.
Nie ma życia, bo ukrofilka żyjąca ciagle w piwnicy tak mówi? XD
Po 30 latach z licealistów zrobiły się stare kluchy? Chyba tylko na potrzeby tego opowiadania. A 40 kilowego dzieciaka czy nawet lżejszego nie da się podnieść za ucho bez pobytu w szpitalu. Lepiej tego nie próbujcie bo ktoś straci ucho.
I tera ty się znęcasz, a wydaje ci się że jesteś lepszy
Jesteś płytki i niczym się nie różnisz od tych zje*ów, w środku jesteś nadal małym pokurczem. Coś jak Jarek Kaczyński
🤦🤦🤦🤦🤦🤦🤦
A ten debil jak zwykle musi wszędzie wpierdalać politykę i polityków..
Wyrównując "rachunki" poprzez użycie siły staniesz się taki sam jak oni. Chcesz tego?
Nie szkoda ci życia i czasu na szukał zemsty na dawnych kolegach?
dawnych oprawcach, nie kolegach - ale generalnie zgadzam się, że szkoda na to czasu i sił. Rozumiem, że poczucie braku sprawiedliwości może zaboleć i boleć, jednak sam nie wiem czy to najlepszy pomysł szukać ich teraz i wpierdziel spuszczać.
Ponoć zemsta smakuje na zimno. Niestety dojrzałość objawia się tym, że wiesz, że możesz się zemścić ale tego nie robisz bo jesteś od nich mądrzejszy, a krzywda ich już nic nie nauczy a Tobie wielkiej satysfakcji nie da. Tak więc mam tylko jedną radę. Dorośnij. Mówi Ci to gość, który był znienawidzony przez 90% klasy w podstawówce i miał już wiele możliwości zemsty, ale szkoda zniżać się do poziomu śmiecia na chodniku... Mnie wystarcza satysfakcja, że pomimo kłód pod nogi większości moich oprawców wiedzie się nie za dobrze bo myśleli, że układami, a nie wiedza załatwią sobie stanowiska. Cóż. Kiedyś tak to działało ale życie weryfikuje kompetencje w normalnych firmach.
Ja pierdziele, nie wiem czy to jest bardziej śmieszne czy żałosne. Najwyraźniej nic Ci nie dało wygranie na loterii genowej i dbanie o siebie. W głębi duszy jesteś nadal tym zahukanym dzieciakiem z kompleksami. Karmisz te swoje kompleksy tym "nadejściem czasu zemsty" i nic z tego nie wynika.
Na co czekasz? Aż zostaną kalekami na wózku? Aż umrą i będziesz mógł gadać, że kolejny Ci spierdolił. Albo jesteś taki mocny i coś zrób albo oszczędź sobie wstydu