#r55SY

Moja przyrodnia siostra jest upośledzona.
Nie jakoś bardzo, w ramach codziennych spraw wymaga nadzorowania rzeczy typu - zapłaciłaś za mieszkanie? Działa nieźle.

Ma też chłopaka. Też upośledzonego.
Mają 22 lata.

Planują dziecko.
00n Odpowiedz

Kiedyś oglądałam chyba Interwencję, czy jakoś tak, na polsacie, była sprawa pary, ktorej chciano zabrać dziecko. Mąż niepełnosprawny z upośledzeniem, żona też, ale w jeszcze gorszym stanie. Ona tylko leżała, nie potrafiła mówić, wydawała z siebie tylko jęki. Wszyscy się rozczulali, że jak to zabrać im dziecko, przecież to kochający rodzice. Mnie jednak sama sytuacja przeraziła. Przecież z tą kobietą kontakt był minimalny, ona była w takim stanie od urodzenia, skąd wiadomo, że w ogóle chciała być z tym facetem. Może to chore, ale mieli dziecko, więc zaczęłam rozkminiać jak je zrobili, czy ona w ogóle tego chciała, nie potrafiła przecież powiedzieć nie, czy nawet się wyrwać. Oboje małżonkowie potrzebują pomocy w codziennym życiu, jak zatem mają zająć się dzieckiem.

ProstowOczy

no i jak ślub wzięli, może jednak podpisać się umie, a to oznacza, że musiała być jakoś tego świadoma, inaczej nie daliby im przecież ślubu

anakonda257

@ProstowOczy Nawet Kosciol niedalby om slubu. Malzonkowie musza byc w pelni wladz umyslowych.

Sara1234567

Anakonda27 pewnie, że ksiądz da. Tylko trzeba księdzu najpierw dać🤭

Mewson

O widzę ktoś z aspiracjami na urzędnika.
To tylko twoje domysły, osoby która czuje się "lepsza" od ludzi z takimi problemami. Twoje podejście niestety jest chore i tak typowo polskie. Od 4 liter strony. Bo z takimi ludźmi powinno się działać inaczej, obserwować ich czy dają radę wychowywać dziecko czy jest to dla nich zbyt trudne. Takimi hipotezami możesz komuś życie zniszczyć, bo niepełnosprawność ma wiele twarzy. Nie można wyciągnąć od tak paragrafu i na jego podstawie decydować, a wiem że tak to w polszy działa.

zielonypin Odpowiedz

Oglądałam kiedyś program w którym kobieta miała jakąś wade genetyczną, zamiast 5ciu palców miała dwa wyglądające jak szczypce raka. Dziedziczność tego wynosiła 50% i mimo tego zdecydował się na dzieci i miały to samo. Jak dla mnie to troche egoistyczne skazywać dziecko na życie w kalectwie tylko dlatego, że chce się mieć dziecko

PrzezSamoH

Nie popieram rozmnażania się przy posiadaniu poważnych chorób, ale nie można wszystkich wrzucać do jednego worka. Jeśli to była jej jedyna niepełnosprawność to nie przesadzaj, bo nie brzmi to jakoś strasznie, a ona najlepiej wie, jak żyje się z taką wadą.

Majabzykbzyk

PrzezSamoH w pełni się z tobą zgadzam. W dzisiejszych czasach nie ma luzi zdrowych. Wszyscy mamy predyspozycje do zapadania na różne choroby. Wiekszość z tych obciążeń mamy w genach i nawet nie jesteśmy tego świadomi.
A posiadanie dzieci to kwestia odpowiedzialności, a nie zdrowia.
Są osoby upośledzone umysłowo, które wspaniale wychowują swoje dzieci (nawet czytałam tutaj takie jedno wyznanie). Są też zdrowe osoby, ktore nie potrafią odpowiedzielnie podejść do rodzicielstwa. Nie ma reguły.

Ikazc

@przezsamoh bawiłabyś się z dzieckiem "szczypcem"? Albo swojemu dziecku byś pozwoliła?
Wszystkim średnio ułomnym dajesz prawo do urodzenia się a życie dopiero wtedy się zaczyna. Jak matka szczypca umrze to zajmiejsz się dzieckiem?

PrzezSamoH

Maja - osoba z lekkim stopniem niepełnosprawności w górnej granicy normy, dobrze zrehabilitowana może być dobrym, odpowiedzialnym rodzicem, ale tylko jeśli zostaną spełnione te warunki. Większość nie będzie. Mnie chodzi tylko o to, żeby nie przesadzać, bo jako osoby zdrowe nie potrafimy często realnie ocenić skali problemów danej wady czy choroby. Są ludzie, którzy nieodpowiedzialnie rozmnażają się mimo bardzo cieżkich przypadłości, ale każdy przypadek jest indywidualny i to co dla nas wydaje się tragedią dla kogoś innego jest normalnym, fajnym życiem.

PrzezSamoH

ikaz - bawiłabym, czemu nie? Moja dobra koleżanka wpadła jako dziecko do ogniska, miała dużo poparzeń w tym lekko zdeformowane dłonie. Wygląda to średnio. Żyła i żyje normalnie, nikt nigdy z tego nie robił problemów.
A czemu ktoś musi zajmować się takim dzieckiem? Skoro ta kobieta odchowała z tymi rękami dzieci to znaczy, że jest na tyle sprawna, żeby radzić sobie w życiu. Dzieci też będą. Właśnie o tym mówię - każda choroba, niepełnosprawność jest inna. I to że my sobie nie wyobrażamy, jak ludzie tak żyją to nie znaczy, że oni nie potrafią funkcjonować.

Ikazc

@przezsamoh podziwiam Cię, ja bym się porzygała na sam widok chociaż współczuje takim ludziom, współczuje i omijam. Twoja koleżanka miała wypadek i to też trochę inaczej niż urodzić się ze szczypcami zamiast rąk.
Nie powinni się rozmnażać tacy ludzie i już.

PrzezSamoH

ikazc - obrzydza mnie tylko brak higieny i ludzka podłość. Z całą resztą nie mam problemu.
Nikt nie żyje dla akceptacji społeczeństwa i tak aby nie zaburzać naszej wrażliwości estetycznej.

Pestgirl

Nie widzę w tym problemu. To nie jest wada wpływająca na rozwój umysłowy, a tacy ludzie funkcjonują praktycznie normalnie. Tak samo gdybym się w ciąży dowiedziała, że moje dziecko nie ma obu rąk- nie usunęłabym. Znałam i dziecko z taką wadą w szkole (miało przyjaciół normalnie, to zależy od innych czynników też, ile jest samotnych dzieci zdrowych, których nikt nie lubi) i szczęśliwe osoby dorosłe, urodzone bez kończyny lub z jej wadą.

KateClumsy

Mam bliską koleżankę z taką wadą z to normalna młoda kobieta, ładna, inteligentna i zwyczajnie żyjąca wśród ludzi, skończyła studia, ma chłopaka, pracuje, ma znajomych... W dodatku ślicznie szyje mimo mniejszej niż standardowa liczby palców. Nie rozumiem dlaczego miałaby nie mieć dzieci, nawet jeśli odziedziczą ten defekt. Być może będzie im trudniej w jakichś tam sytuacjach, jakiś głupi kolega się zaśmieje albo ktoś na ulicy krzywo spojrzy, ale i bez takich wad ludzie są narażeni na różne nieprzyjemności z otoczenia. W przypadku mojej koleżanki sama czułam lekki dyskomfort przy spotkaniu, bo nie byłam pewna jak jej podać rękę, ale poza tamtą sytuacją nigdy nie miałam z tym problemu i nie słyszałam żeby ktoś miał. Nie rozumiem ludzi, którzy twierdzą głośno, że coś takiego ich obrzydza. Rozumiem jakiś estetyczny dyskomfort, ale bez przesady, gdyby dzieci mieli płodzić tylko ludzie fizycznie i umysłowo perfekcyjni, nie przetrwaliśmy długo.

Feniks06

Ikazc ale dowaliłeś do pieca. Jeśli chciałeś argumentowac swoje zdanie to zrobiłeś to w najglupszy możliwy sposób :D

To jak ktoś się urodzi bez ręki albo ja straci to od razy sterylizacja a najlepiej kula w łeb? :D

Zobacz więcej odpowiedzi (2)
lessthan3 Odpowiedz

Jestem za sterylizacją takich ludzi. Skoro sami wymagą opieki to jak można im pozwalać na posiadanie dzieci? Sami sobą nie potrafią się zająć to co dopiero dzieckiem.

Sara1234567 Odpowiedz

A uwierzsz, że jak ktoś wpada na pomysł, żeby takich ludzi sterelizować jeszcze za młodu, to nazwali go nazistą?
A to powinno być całkowicie normalne i powszechne właśnie z takiego powodu jak w Twojej sytuacji.

Sara1234567

Ludziom, którym nie można powierzyć zlotej rybki, wg debili "mają prawo pragnąć i mieć dzieci".

WujekAdolf

Przeraża mnie to, jak często się ostatnio z Tobą zgadzam

Bulbulator

wergil, utylizowac a nie dopuścić do poczęcia to chyba dwie różne sprawy?

bazienka

hahah, mnie na str zycie-na-kreske na fb, gdzie wymienialam uposledzenie umyslowe i ciezkie choroby genetyczne jako wskazanie do ubezpladniania :)
jak i na jutubie- za to samo :)

bazienka

bulbulator no ja mam opcje jak w Sparcie- hyc ze skaly, uposledzeni umyslowo to dla mnie pasozyty spoleczne- nic nie dadza, a wymagaja opieki i inwestycji. ale zalatwilabym to wlasnie ubezpladnianiem i badaniami prenatalnymi umozliwiajacymi usuniecie wadliwego plodu

cicada3301

Tsa, już takie próby były, warto wspomnieć chociażby amerykańskich eugeników z początku 20 w. Dziwnym trafem zawsze się z tego jako ludzkość wycofywaliśmy, a ludzie propagujący te idee dzisiaj są określani mianem "zbrodniarzy". System eugeniczny ani razu jeszcze nie zadziałał. Przy czymś takim zawsze dochodziło do olbrzymich nadużyć, oraz wydawania złych wyroków przez sądy. Najgorsze było to, że skutków takich wyroków nie można było w żaden sposób odwrócić. Tak samo jest z karą śmierci - fajnie, że zbrodniarz nie stanowi już dla nas problemu, nie trzeba go utrzymywać, etc... Tylko jeśli sędzia popełni błąd, skarze niewinnego, a wyrok zostanie wykonany, to nie istnieje żadna sensowna forma wynagrodzenia temu człowiekowi jego krzywdy - bo przecież ani go nie wskrzesisz, ani nie przywrócisz płodności.

Bulbulator

cicada3301, czyli jednak pojawiło się porównanie do nazistów. Nie tylko oni zajmowali się tym tematem. Spłodzenia dziecka też nie da się cofnąć, no chyba że hyc o skałę. To chcesz żeby osoby które same nie umieją się sobą zająć plodziły kolejne dzieci, którymi nikt się nie zajmie? No chyba że państwo z naszych podatków. Tak, jestem nazistka I uważam że osoby o wysokim stopniu upośledzenia nie powinny się rozmnażać, bo nie zapewniom dzieciom warunków do życia.

bazienka

ja tem kazdemu, kto sie odzegnuje od kontroli narodzin osob chorych genetycznie na ciezkie choroby lun uposledzonych zapraszam do domu dziecka i adopcji jednego :) wtedy zobaczycie, jaka to przyjemnosc wychowywac taka osobe
albo wejdzcie w google grafika, wpiszcie:
- zespol Patau
- plod arlekina
poczytajcie o PWS, zespole Angelmana...

Blondie

@bazienka
akurat jeśli chodzi o zespół Patau, to najczęściej te dzieci umierają krótko po porodzie - do tak dużych defektów genetycznych dochodzi. Na świecie nie znajdziesz osoby z tą chorobą, która jest zdolna do rozrodu.

bazienka

blondie, ja wiem ze plody sa letalne albo zyja bardzo krotko, bardzo cierpiac
tylko po co rodzic takie dziecko? zeby sobie pocierpialo?
bo matka chce miec dziecko, niewazne, co z nim bedzie?
dla zaspokojenia chorej satysfakcji posiadania dziecka? bo rpzeciez jak jej dziecko umrze to wszyscy beda zalowac
a wystarczylyby badania prenatalne powszechnie dostepne i aborcja takich plodow

Zobacz więcej odpowiedzi (5)
7h560t12 Odpowiedz

Powinni wprowadzić ustawę, że osoby z dodatkowym chromosomem powinny mieć zakaz rozmnażania się.
To nie jest nietolerancja. Po prostu osoby zdrowe muszą cierpieć przez osoby upośledzone, ponieważ takowe nawet nie mogą być traktowane na tych samych warunkach chociażby w pracy (o ile są w stanie pracować).

Pestgirl

Zgadzam się. Jednakowoż. Osoby z wyznania nie mają zespołu downa. Upośledzenie o jakim mówi autorka, to zapewne tzw 'eska', 's' - czyli upośledzenie w stopniu lekkim. Mnóstwo takich osób ma dzieci, chociaż na pierwszy rzut oka powiedziałbyś, że są po prostu głupi, z niskim IQ, zacofani.

Diavel Odpowiedz

Jestem za przymusową sterylizacją takich osób. Możecie mnie nazywać nazistą, ale nie powinno się dążyć do mnożenia osobników niezdolnych do samodzielności.

HenrykGarncarz

Z biedy można wyjść (choć jest to ciężkie). Z upośledzenia umysłowego nie

anakonda257

@wergil Wlasnie. Ludzie nie zdaja sobie sprawy z tego ze wiecej bedzie szkod niz pozytku. Widac to np. na eutanazji, gdzie juz dziadkow sie nie pyta czy moga umrzec. To samo bylo bodajze w Angli, gdzie odlaczono dzieco od respiratora bez woli rodzicow i samego dziecka. Panstwo podjelo decyzje i koniec.

bazienka Odpowiedz

wg mnie takich ludzi powinno sie kastrowac. zaraz beda hejty, ze Hitler, z eeugenika, ALE
1. uposledzenie dziedziczy sie w jakichs 75% jesli oboje sa uposledzeni, jesli jedno to ok 50%
2. jesli trzeba jej przypominac o rachunkach, to myslisz, ze bedzie umiala wychowac dziecko? zadbac, zapisac do lekarza, chodzic na wizyty kontrolne, zalatwic przedszkole? nie sadze. spadnie to na jej rodzicow. i po co?
watpie, zeby psem umiala sie porzadnie zajac i np. szczepic co roku i pamietac o weteynarzu, a co dopiero dziecko
wg mnie nie powinni sie rozmnazac. a nie wierze, ze bedzie pamietala o antykoncepcji- wszak tabletki trzeba brac codziennie. chyba ze spirala... ale lepszym wyjsciem bylaby sterylizacja, bo nie upilnujecie

bazienka

konketniej wazektomia
podwiazanie nasieniowodow/jajowodow
zabieg trwale ubezpladniajacy

Olusza Odpowiedz

Na TLC był kiedyś program o mężczyźnie mającym chorobę genetyczną, która objawiała się głównie bardzo znaczną deformacją twarzy, nie była to jedynie wada estetyczna, bo przez te deformacje miał problem z jedzeniem, widzeniem, węchem, bo po prostu wszystko było zniekształcone i musiał przejść nie jedną operację, żeby jako tako funkcjonować. Ryzyko, że dziecko również odziedziczy chorobę było bardzo duże - ok 80%. Zrobił sobie 5 dzieci, z czego 3 było chore ... jak oglądałam ten program, to aż się we mnie gotowało ze złości

PurpleLila Odpowiedz

Niestety ale takich ludzi powinni poddawać sterylizacji. Cierpieć będzie tutaj tylko i wyłącznie ich ewentualne dziecko.

seba91 Odpowiedz

Mama mojej znajomej pracowala w szpitalu psychiatrycznym, kiedys do niej tam pojechalysmy juz nie pamiętam po co. Na korytarzu mijala nas ciezarna mloda dziewczyna, która była w bardzo zlym stanie psychicznym,dziwnie sie zachowywała np. chciala nas przytulac itp., kontakt z nia byl bardzo ograniczony. Pozniej dowiedzialam sie, ze ojciec dziecka tez przebywa w tym szpitalu, nie wiem co sie stalo z tym dzieckiem, ale bardzo mu wspolczuje jesli zostalo z rodzicami.

Zobacz więcej komentarzy (9)
Dodaj anonimowe wyznanie