#rpInt
Z racji sporej odległości, w jakiej dziadkowie mieszkali, nie spędzaliśmy u dziadków zbyt wiele czasu, przeważnie któreś święta i sporadyczne wizyty w ciągu roku, i przez to oraz młody wiek nie pamiętam go za bardzo. Pamiętam za to dokładnie, że nie lubiłam tam jeździć i to z jednego, konkretnego powodu. Mama na te wizyty mnie i młodszą siostrę zawsze stroiła w sukienki czy inne spódniczki, które dziadek nam z lubością zadzierał, gdy tylko znalazłyśmy się w zasięgu jego rąk i patrzył pod spód. Ale to przecież były "tylko żarty" i to takie zabawne, jak się małe panienki oburzają, próbując wyrwać dziadziowi spódniczkę z rąk...
O zmarłych ponoć mówi się dobrze albo wcale... O dziadku więc nie mówi się, że był pijakiem, tylko że lubił sobie wypić. Nie mówi się też, że molestował moje kuzynki, które zostawały wywożone do dziadków na wieś na wakacje. Dla mnie i siostry skończyło się to tylko takimi żartami - miałyśmy szczęście, że byłyśmy za małe, aby nocować same u dziadków.
Przerażające jest to zakłamanie, które zmusza ludzi do udawania/ nieudawania szacunku dla dziadka, księdza, ojca,... pedofila. Lepiej udawać, że wszystko jest w porządku, bo co ludzie powiedzą, bo coś z tym trzeba będzie zrobić, bo wstyd. Przerażające.
Z twoją mamą też musi być coś nie tak, skoro tak was do niego „stroiła”
No co ty, przecież to takie zabawne i niewinne :D
Może nie wiedziała o skłonnościach dziadka?
Czemu z mamą musi być coś nie tak? Co w tym złego, że chce się kilkuletnie dziewczynki ładnie w sukienki wystroić, jak się rzadko odwiedza rodzinę? Piszesz tak, jakby jej mama wiedziała i to specjalnie robiła. Idiotyczne.
Nie rozumiem tylu plusów dla tego komentarza.
@Jestjakjest bo to wlasnie tak wygląda jakby robiła to świadomie
@Wiaderny, bez przesady, dziadek był podły i wykorzystywał, że były tak ubrane.
Kuzynki pewnie też były świadomie wysyłane, skoro o tym wiedzieli... nie no, nie dzielmy włosa na cztery, bo w wyznaniu jest tylko o złym dziadku.
nie wiedziala? nigdy nie byla swiadkiem takiej sytuacji?
wystarczy wyciagnac logiczne wnioski- starszawy mezczyzna zadzierajacy spodniczki malym dziewczynkom nie jest smieszny tylo zboczony
Jestjakjest, no jakbym zobaczyla cos takiego w stosunku do mojego dziecka, to nastepnym razem byloby w spodniach i zdecydowanie nie u dziadka na kolanach
Właśnie bazienka, "jakbym". Myślisz, że z dziećmi jest się 24/7, jeszcze jak są u rodziny?
Nie ciągnę tego dłużej, niech każdy swoje zdanie ma, na koniec tylko cytat autorki do przemyślenia - "miałyśmy szczęście, że byłyśmy za małe, aby nocować same u dziadków".
Nie ogarniam, czemu ludzie mają takie ciśnienie w sprawie pedofilii, ale jeśli dzieją się takie rzeczy w rodzinie, to są to "niewinne żarty". Czy niektórzy naprawdę uważają, że pedofilia jest jakimś ultra rzadkim zjawiskiem albo "naszej rodziny nie dotyczy, by jesteśmy NORMALNI"? Tak naprawdę może to dotknąć każdego. Nie wiemy nawet, ilu takich ludzi minęliśmy na ulicy, a na pewno ich spotykamy.
Nie hejtujmy jej mamy. Może ją też jakoś na to wypaczył lub jakoś skrzywdził?
Jeżeli ją skrzywdził to powinna trzymać dzieci jak najdalej.