Kiedy ja byłam mała, myślałam że jeśli rozbije telewizor w momencie, w którym jest jakaś scena ze słodyczami, to one wyskoczą. Całe szczęście, że tego nie zrobiłam.
Kiedyś jak miałem około 6lat zgubiłem pluszowego psa. Tata kupił mi takiego o wiele większego i powiedział że to ten sam, tylko z tęsknoty urósł. Uwierzyłem
PS:potem ten mały się znalazł😊
Kiedy ja byłam mała, myślałam że jeśli rozbije telewizor w momencie, w którym jest jakaś scena ze słodyczami, to one wyskoczą. Całe szczęście, że tego nie zrobiłam.
Kiedyś jak miałem około 6lat zgubiłem pluszowego psa. Tata kupił mi takiego o wiele większego i powiedział że to ten sam, tylko z tęsknoty urósł. Uwierzyłem
PS:potem ten mały się znalazł😊
Gdy byl włączony?
A nawozu chociaż użyłaś? Wodą nic nie zdziałasz, wiem z własnego doświadczenia.
A ja nie powiem co podlewalem XDD
Twój nick trochę sugeruje mi odpowiedź...
Ja byłam z mamą w kawiarni i leciała taka fajna melodyjka, że wrzuciłam moje radyjko do jej kawy, żeby też tak grało.
w końcu jakieś wyznanie mnie rozśmieszyło :D
Pewnie po twoim "zabiegu pielęgncyjnym", rodzice kupili większy :)
I urósł do wielkości kina