#6dple
W grudniu 2008 roku miałam pierwsze wszczepienie implantu ślimakowego.
Po wygojeniu się rany, zdjęciu szwów, po około miesiącu przyszedł czas na włączenie.
Wiadomo, emocje, w końcu usłyszałam sporo dźwięków pierwszy raz w życiu.
Jeszcze długa wtedy była droga przede mną, co jakiś czas jeździłam na kolejne strojenia implantu - kolejna nowa porcja dźwięków, do których musiałam się przyzwyczaić i których musiałam się nauczyć.
Ale nie o tym chciałam mówić.
Po owym pierwszym włączeniu, jadąc już do domu samochodem z rodzicami i robiąc coraz większe oczy z wrażenia, zachciało mi się pić i chwyciłam butelkę tymbarku, żeby zaspokoić pragnienie.
Odkręcam butelkę, a na nakrętce napis idealnie pasujący do sytuacji:
"Pierwsze słyszę".
to jak historia o tym jak jakiś koleś po pogrzebie jego brata otwiera tymbarka i widzi "ty będziesz następny"
chyba umarłabym ze strachu :D
Mi sie kiedys zdazylo w imieniny :"wszystkiego najlepszego":)
Ja miałam tak samo, tylko z patykiem po lodach
Kiedyś z koleżanką byłyśmy w toalecie (ach te babskie wypady :P ). Musiałam posiedzieć, gadałyśmy, a ja w jej telefonie przeglądałam taką aplikację kapsel, a w międzyczasie gadałyśmy. Chyba z pięć kapsli pasowało akurat do tego, o czym gadałyśmy XD
Jak chłopak ze mną zrywał to dostałam kapsla z "daję ci kosza" ;)
Tymbark zawsze trafi w odpowiedni moment xD kiedyś przebierając się po zawodach w szatni koleżanka poprosiła mnie o otworzenie okna. Najpierw chciałam się napić. Otwieram Tymbarka, patrzę, a tam "otwórz okno" :P
u mnie na historii nauczycielka powiedziała 'licho nie śpi', a ja akurat na nakrętce miałam napis 'licho nie śpi, ale chrapie :D' 😄
Mi podczas jednego z najgorszych tygodni w moim życiu: ,,Byle do piątku". :)
Ja na własnym ślubie pierwszy otwarty Tymbark miałam z napisem - od teraz bezgraniczna radość 😊 aż schowałam go na pamiątkę ☺
Kiedyś po kłótni z chłopakiem otworzyłam Tymbarka, a tam "On cię pragnie!"
Pamiętam jak kolega powiedział ze udzie do pewnego programu muzycznego ja powiedziała ze chyba żartuje owtieram w tym samym momencie tymbarka a tam napis to nie zart
Hahah, uwielbiam te teksty :D
Kiedyś kupiłam tymbarka, ale nie chciałam go od razu pić. Mama mnie namówiła, więc odkręciłam, a tam pisze "TERAZ NO BO KIEDY?" Hahah, mega :D
Ja ostatnio podczas maratonu Jamesa Bonda otwieram tymbarka, a na nakrętce 'wstrząśnięty i zmieszany', więc też sympatycznie :D