Od razu widać, że rodzinny biznes, tworzysz im przyszłych klientów.
Kars
Najpewniejszy biznes to zakład pogrzebowy. Ludzie mogą skończyć jeść niezdrowo, ale nie przestaną umierać. Przynajmniej mam taką nadzieję.
Eureenergie
Jeśli chodzi o zakłady pogrzebowe i biznesy, to pamiętam jakieś stare wyznanie, w którym karawan pędził za karetką, bo mieli tam nastawione fale na częstotliwości pogotowia i jak karetka wyjeżdżała do jakiegoś wypadku, to ci zaraz za nią, żeby być jak najwcześniej na miejscu i mieć szansę na dorobek na nieboszczyku ;p
PinkRoom
Co im niby miała dać jazda za karetką? I tak trzeba przewieźć taką osobę do szpitala, potwierdzić tam zgon, potem trafia do kostnicy i rodzina wybiera do jakiego zakładu z tym pójdzie. Nikt im nie da ciała bo byli pierwsi.
rutabo
Burgera mozna zjeść, ale o odpowiedniej porze i nie w liczbie kilku sztuk. Ale jak ktoś opycha sie tym regularnie, jeszcze robionych z kiepskich produktów to wyglada potem jak prosiak.
Eureenergie
Pink, to był bait, kilka osób zwracało na to uwagę. Ale całkiem śmieszny.
bylylektor
Z tym jeżdżeniem za karetką to lipa bo Prokuratura co jakiś czas rozpisuje przetarg i ma umowę z konkretnym Zakładem Pogrzebowym a czasami z dwoma w zależności od wielkości terenu. Jeździ ten Zakład co ma bliżej do miejsca zdarzenia..
No i spoko... naprzeciw jednego z większych centrów fitnesu w moim mieście jest mini galeryjka; buda z odżywkami, piekarnia, bar sałatkowy i kebab. Gdy ludzie ćwiczą, biegają, itp to się męczą, a jak się zmęczą to głodnieją. Przy kebabie zawsze jest kolejka, przy sałatkach tylko wtedy gdy na kebab trzeba już zbyt długo czekać...
Od razu widać, że rodzinny biznes, tworzysz im przyszłych klientów.
Najpewniejszy biznes to zakład pogrzebowy. Ludzie mogą skończyć jeść niezdrowo, ale nie przestaną umierać. Przynajmniej mam taką nadzieję.
Jeśli chodzi o zakłady pogrzebowe i biznesy, to pamiętam jakieś stare wyznanie, w którym karawan pędził za karetką, bo mieli tam nastawione fale na częstotliwości pogotowia i jak karetka wyjeżdżała do jakiegoś wypadku, to ci zaraz za nią, żeby być jak najwcześniej na miejscu i mieć szansę na dorobek na nieboszczyku ;p
Co im niby miała dać jazda za karetką? I tak trzeba przewieźć taką osobę do szpitala, potwierdzić tam zgon, potem trafia do kostnicy i rodzina wybiera do jakiego zakładu z tym pójdzie. Nikt im nie da ciała bo byli pierwsi.
Burgera mozna zjeść, ale o odpowiedniej porze i nie w liczbie kilku sztuk. Ale jak ktoś opycha sie tym regularnie, jeszcze robionych z kiepskich produktów to wyglada potem jak prosiak.
Pink, to był bait, kilka osób zwracało na to uwagę. Ale całkiem śmieszny.
Z tym jeżdżeniem za karetką to lipa bo Prokuratura co jakiś czas rozpisuje przetarg i ma umowę z konkretnym Zakładem Pogrzebowym a czasami z dwoma w zależności od wielkości terenu. Jeździ ten Zakład co ma bliżej do miejsca zdarzenia..
Załatwiasz im klientów. :D Rodzinny biznes.
Mogą się powymieniać kuponami rabatowymi i klientom rozdawać...
No i spoko... naprzeciw jednego z większych centrów fitnesu w moim mieście jest mini galeryjka; buda z odżywkami, piekarnia, bar sałatkowy i kebab. Gdy ludzie ćwiczą, biegają, itp to się męczą, a jak się zmęczą to głodnieją. Przy kebabie zawsze jest kolejka, przy sałatkach tylko wtedy gdy na kebab trzeba już zbyt długo czekać...
No tak, bo kawałek bułki z mięsem i warzywami jest takiii zabójczy dla zdrowia.
Wszystko jest dla ludzi. Nawet ludzie regularnie ćwiczący zjedzą czasem burgera z prawdziwa wołowinką ;)
Czyli to ty napędzasz domowy budżet