#0FTl1

Opowiem Wam historię o samotnych lwach. Cofnijmy się do roku 2007, miałem wtedy naście lat. Byłem nieśmiałym dzieckiem, trochę zagubionym w książkowym fikcyjnym świecie. I marzyłem zbyt dużo jak na typowego nastolatka, dosłownie bujałem głową w chmurach.

Z rówieśnikami nie dogadywałem się najlepiej, więc uciekłem do raczkującego wtedy świata wirtualnego.
Odnalazłem się na blogu zrzeszającym ludzi, którzy odgrywali postacie lwów.
Każdy kto chciał dołączyć, zapisywał się przez mail, umieszczał własną historię, krótki opis swojej postaci.
Rozmawialiśmy w komentarzach pod notkami, zdjęciami, wymyślaliśmy intrygi i każdy kto chciał dopisywał coś od siebie.

Później przyszedł czas na założenie chatu dla stada. Poznałem tam wspaniałych ludzi, nawiązałem przyjaźnie na odległość.
Zatraciłem się w tym.
Gdy wracałem ze szkoły, robiłem wszystko w ekspresowym tempie, by tylko móc jak najszybciej wrócić do wirtualnego świata.
Żyłem życiem moich 'przyjaciół' ze stada, fantazjowałem, że gdy będziemy samodzielni to zamieszkamy w jednym mieście i będziemy nierozłączną paczką przyjaciół.
Tylko nie zdawałem sobie sprawy, że ludzie w internecie mogą kłamać, że dziewczyna, która opowiadała mi o swoim nowotworze jest całkowicie zdrowa. Że chłopaki, którym się zwierzyłem z miłości do umierającej Julii to tak naprawdę dziewczyny. Że koleżanka, z którą chciałem studiować wcale nie ma 15 lat.
Długo zajęło mi odkrycie prawdy i otrząśnięcie się z fikcyjnych relacji.
Dla większości stada, to była tylko zabawa. Ja przeżywałem wszystkie ich wymyślone problemy na sobie, podchodziłem do nich emocjonalnie.

I tylko nostalgiczna łezka kręci mi się w oku na myśl, że to były jedne z najlepszych relacji w moim życiu. Nawet jeśli nie były prawdziwe.
AllGoodNamezTaken Odpowiedz

O odgrywaniu lwów w życiu nie słyszałam, ale wilki były bardzo popularne. Sama nalezalam kiedyś do stada wilków - odgrywałam faceta, bo było ich mało, nawet tworzyliśmy fikcyjny związek z jakąś miłą wilczycą i mieliśmy szczeniaczki XD

Słyszeliście kiedyś o szkołach magii? Kiedy Harry Potter był na topie ludzie organizowali szkoły, w których odgrywali zajęcia na czatach. Byli uczniowe, nauczyciele, podręczniki, egzaminy, pokoje wspólne, gdzie członkowie spędzali czas po za zajęciami... Kurcze, to bylo naprawdę super, szkoda że już nie funkcjonuje :(

NotToday

Ale PBF'y o tematyce HP nadal istnieją i niektóre mają się całkiem nieźle.

efektmotyla

Ale to nie PBF, jeśli dobrze rozumiem. Było nawet kiedyś wyznanie o tym, to autentyczny "uniwersytet", nie tworzysz postaci którą odgrywasz, tylko uczysz się od starszych ("nauczycieli") okołomagicznych przedmiotów, np. zielarstwa, wróżbiarstwa etc.

MagikaDeCzad

Szkoły magii na czatach wciąż mają się dobrze, np. Wirtualny Hogwart.

Mleczyk

Jest chyba coś takiego jak "Akademia Ramesville" (poprawcie jeśli źle napisałam). To podobno jest takim wirtualnym Hogwartem.

kaczki

O jezu,pamietam jak na stronach byly notatki i tam się pisalo historie
Kochalam to

AkariStyle

Mogłabyś podesłać linka do tych wilków? To moje ukochane i duchowe zwierzęta :D

Senilla

UMiC, AMR, AMRH... I wiele, wiele innych...
To wszystko nadal istnieje.
Sama jestem w jednej ze szkół magii (AMRH) i poznałam tam wspaniałych ludzi...
Jeśli ktoś chce dołączyć, to ja naprawdę polecam AMRH! :D

Potterhead493

Ależ to nadal funkcjonuje. Sama jestem dumną członkinią takiego domu co wsumie widać po moim nicku ;D

Calvana12

Naprawdę sporo ich jest, od stron, forum po blogi jak i gier. Ja siedzę akurat na serwerze MC i to co się tam czasami wyprawia to przechodzi ludzkie pojęcie xD

efektmotyla

AkariStyle - ja znam wolvrpg, jak wpiszesz w google powinno wyskoczyć. Gram tam od lat z przerwami i mogę śmiało polecić c: Nie trzeba wiele ogarniać żeby zacząć, nie trzeba znać ludzi żeby mieć z kim grać, ekipa jest sprawdzona i naprawdę sympatyczna c:

Hinshi Odpowiedz

Ja gram aktualnie na takim jednym forum o kotkach i wszyscy są szczerzy oraz naprawdę przywiązani do postaci. Co jakiś czas chodzimy na spotkania i włóczymy się po mieście gadając o fabule :D

takiusernieistnieje

Gracze pbf-ów, łączny się. Stara jestem, moi znajomi są rozsiani po świecie, bo poznałam ich właśnie tak.

efektmotyla

Dzień dobry artemida, wolv pozdrawia :3

Angeel Odpowiedz

Role play miłością na wieki <3

Griddy Odpowiedz

Nie wiem, dlaczego, ale nie spodziewałam się przeczytać na anonimowych o lwich lub wilczych pbf-ach! Toż to cała moja młodość i przykro mi, Autorze, że miałeś takie, a nie inne doświadczenia, bo przyznam szczerze, że poznanych w ten sposób ludzi nadal mi czasem brakuje :) Jeśli gdzieś tam jesteście moje lwy i wilki, to pozdrawiam cieplutko!

PlastelinowyKubeczek Odpowiedz

Ja również należałam do takich stad i ze smokami, i z wilkami :). Nawet sama taki blog prowadziłam :D. Różnicą było to, że pisaliśmy jedynie opowiadania, a nie pisaliśmy "prywatnie", więc wszystko było szczerze-nieszczere. Mimo upływu kilku lat, to i tak nadal sadzę, że to były jedne z najlepszych "konwersacji", podobnie jak ty Autorze. Hmm, może skoro tak Ci ich braknie, to poszukaj takiego bloga i twórz nowe historie! Możesz również założyć własnego. Zawsze to jakaś odskocznia od ponurej rzeczywistości. No i oczywiście nie martw się wiekiem czy cuś :) Bajki można pisać bez względu na ilość wiosen i się tego nie wstydzić. Pozdrowionka!

bazienka Odpowiedz

ja gralam w Furlandie, taki rpg przegladarkowy, jasne, tworzylo sie postaci i ich historie, ale nie klamalismy, nawet zjazd mielismy swego czasu, ale to bylo 10 lat temu...

Kanathe Odpowiedz

Może ktoś z niemych gór czyta anonimowe? ❤

Promp Odpowiedz

Mój pierwszy blog na jakim się pisało był watahą wilków, ale szybko mi się znudziło pisanie czworonogiem. Aktualnie uczęszczam w świecie post-apo zmieszanym z cyberpunk i fantasy. Jakby ktoś chciał zajrzeć to macie link: https://enthelion- observer.blogspot.co.uk (bez spacji oczywiście)

JesusChytrus Odpowiedz

Aaaaa Bob

Dodaj anonimowe wyznanie