#3YsjV

Mając mniej niż 10 lat, zrobiłem sobie z kolegami spływ na materacach rzeką w moim mieście. Nasi rodzice dowiedziawszy się o tym, zorganizowali akcję poszukiwawczą i szukali nas po lesie, biegając i jeżdżąc rowerami przy brzegach rzeki. Najlepsze, że  my myśleliśmy, że ktoś nas goni i staraliśmy się płynąć jeszcze szybciej.

Gdy wróciliśmy pod blok, mój ojciec już stał w bramie i czekał na mnie. Nigdy tak szybko nie wbiegłem na 4 piętro jak wtedy... Lanie było, i choć wyprawy nie żałuję, to swoim dzieciom o takich zabawach nie opowiem ;)
Toniec Odpowiedz

Pytanie z czystej ciekawości. Masz dzisiaj normalny kontakt z rodzicami? Ja nie umiałabym utrzymywać normalnych kontaktów z ludźmi którzy są w stanie zlać dziecko za bycie dzieckiem. Jak pomyślę o dorosłej, dużej osobie która fizycznie bije małe dziecko, to robi mi się niedobrze. Zawsze mnie dziwi że na tą kwestię jest takie przyzwolenie społeczne, no bo przecież 'tak się kiedyś robiło'.

laminacribrosa

Też mnie kilka razy zlano za dzieciaka i mam teraz normalny kontakt z rodzicami.

bazienka

a widzisz, a ja mam nieustajaca traume
toniec, tez tego nie rozumiem :/ zamiast wytlumaczyc dziecku, ze moglo sie cos stac, ze sie martwiles, to wyladowuje taki swoje skumulowane emocje i dziecko obrywa za t, ze znalazlo sie cale i zdrowe...

bazienka

laminai przez takie gownoteksty przemoc nadal kwitnie, bo zwyrole czuja sie usprawiedliwieni

laminacribrosa

Nie byłam bita przez rodziców dzień w dzień, oberwało mi się kilka razy. Poza tym nie mam im nic do zarzucenia - wspierają mnie całe życie, sfinansowali studia za granicą i zawsze mogę na nich liczyć. Po prostu lanie za dzieciaka nie jest powodem, dla którego miałabym nie chcieć ich znać. Nie pochwalam takich metod wychowawczych, ale rozumiem to, że każdy ma prawo do błędów i jeśli przez resztę swojego życia udowadnia swoją miłość do mnie, to nie będę się tym dobijać i robić komuś wyrzutów.

niewychowanysmarkacz

Boże kochany. Bazienka, piszesz sensownie i Cię rozumiem, ale błagam, pisz choć troszkę poprawniej 😂

BrbGottaFeedMyCat

Czasami lanie jest jedyna opcja. Nie dlatego ze sie nie umie albo jedt sie zbyt leniwym zeby tlumaczyc a dlatego ze niektore dzieci juz tak maja ze albo nie sluchaja za kija albo robia w ogole na przekor i akurat sie zdarzy, ze to co sobie upatrza jest niebezpieczniejsze niz, to ze dziecko poryczy przez godzine. A fizycznie jak dostana sygnal ze to co robia rowna sie zly dla nich efekt to sie ogarniaja. Wiadomo, przypadki sporadyczne i lanie za rozlana herbate to bycie debilem nie rodzicem ale ciekawe co bys zrobila jakby za zabawe Twoje dziecko sobie upatrzylo np wbieganie na ruchilwa ulice a twoje tlumaczenia itd tylko bardziej by je bawilo

laminacribrosa

Zdaję sobie sprawę, że co człowiek to inne odczucia i ktoś może mieć o to żal. Ja akurat nie mam traumy i nie patrzę na swoich rodziców przez pryzmat tamtych incydentów.

BrbGottaFeedMyCat

Lanie po fakcie jak w wyznaniu i szczegolnie na tyle czeste ze konczy sie trauma jest jak najbardziej nie dobre. Bo fakcie to sie kare daje, bo lanie to i tak dziecko zapamieta ze tata da w dupe jak mu sie cos nie podoba, a nie ze to tylko co zrobili to nie wolno. Tyle ze nawet niestety w tym temacie ludzie przechodza w skrajnosc i niektorzy by zabrali dzieci nawet po pojedynczym przypadku jak ten co opisalam z ulica. A no sorry, ale dziecko zaczyna od łatwoejszego rozumienia prostych przekazow i lepiej zeby dostalo raz po tylku, a dopiero potem tlumaczenie dlaczego to sie stalo, w momencie jak znowu chce wbiec pod auto niz zeby pod to auto wbieglo. Nawet jesli ma miec potem pol zycia lek przed pasami bo sie pod wplywem strachu zareagowalo za mocno, mimo wszystko wybralabym to niz dziecko pod rozpedzonym autem skoro inne metody nie dzialaly

Ambra

Właśnie "za bycie dzieckiem". Te gowniaki odwalając to, pewnie nie zdawały sobie sprawy jak wielką głupotę robią i jakie mogą być konsekwencje. Rodzice wiedzieli jak to mogło się skończyć i nie chcieli już nigdy takich akcji.

rechotpingwina

Mnie się raz dostało i bardzo dobrze bo by mnie może tutaj nie było, albo byłoby mnie trochę mniej. Byłem dzieckiem bez żadnego posłuchu, taki temperament. Im intensywniej mi zabraniali, tłumaczyli, tym bardziej miałem to gdzieś. To raz na zawsze mnie nauczyło żeby nie bawić się w mechanika używając sprzętów z parnika. Już więcej nawet tam nie zaglądałem, choć dopiero później zrozumiałem czemu kątówka z ostrą tarczą w rękach dziecka jest niebezpieczna, zwłaszcza gdy podłączy ją do prądu. Także tego.

Zobacz więcej odpowiedzi (1)
ifikles Odpowiedz

Dzieci na rzece na materacach a rodzice zamiast powiadomic służby ganiali ich na rowerach (?!)? Dziwnie to brzmi , no chyba że rzeką nazywaliscie zwyczajowo strumień w którym nie można się utopić.

Batonn

@ifikles ale wiesz że jeszcze 30 lat temu świat wyglądał trochę inaczej niż teraz nie? I że była inna mentalność, itd

rechotpingwina

no i nie mieli komórek, a rzeka raczej w domu nie płynie

PaniPanda

Gdy rzeki są płytkie, ale kamieniste, strome, z silnym nurtem, na takich też można zrobić sobie krzywdę. Źle postawisz stopę chodząc w wodzie, to ryzykujesz upadek na kamienie, nurt Cię znosi, możesz uderzyć głową lub czymkolwiek w ostre skały. Czasem jest ślisko. Możliwy jest spływ na takich rzekach, czasem są na tyle głębokie aby ponieść dzieci z materacami (;

Ebubu

A skąd wiesz, że nie?;)
Ewidentnie są to czyjeś wspomnienia z dzieciństwa.... Ja też odniosłem wrażenie że to historia z bardzo dawna - Już od dłuższego czasu dzieci zamiast na materacach spływać po rzece to wolą gapić się w smartfony czy inne ekrany. No i to wspomnienie o "laniu" - te 30, 25 lat temu nie wywoływało aż takich kontrowersji jak, powiedzmy, 10 lat temu...

wsiowy Odpowiedz

Wy szczęście mieli, że wy nie potoneli.
Ale, żeby na sienniku po rzece pływać to ja pierwszy raz słyszał.
Na uponie od traktora to tak, nawet na tratwie jakiej czy dłubance.

Czym wy ten siennik napchali że wody nie brał?

Dragomir

Ty byś i tak nie utonął choćby i bez materaca, bo twój pusty łeb musi mieć niezłą wyporność.

rechotpingwina

Poza tym słoma łatwo unosi się na wodzie

Dodaj anonimowe wyznanie