#46CnA
Któregoś dnia poszłam po ten klucz, a tam wielka taca pączków. Sekretarka mnie uświadomiła, że jest tłusty czwartek i MUSZĘ zjeść pączka, ''bo jak to tak, bez pączka?''. Nie dotarło, że nie lubię pączków, więc wysunęłam cięższe argumenty ''ale to nie jest moja religia''. Oburzenie zebranych (w końcu nie tylko ja po klucz przyszłam) uświadomiło mi, że oni wszyscy w ogóle nie widzą związku między tłustym czwartkiem a kalendarzem liturgicznym. To mnie zdziwiło, ale OK, trudno, ich sprawa. Odmówiłam raz jeszcze i wyszłam.
Siedzę sobie później i stukam w Excela i nagle wpada kobieta z... tacą pączków. Odmówiłam. Ale to firma stawia! Ach, to super, że ktoś wydaje moje podatki na pączki. Wygoniłam babę i wróciłam do pracy.
W końcu wyszłam za potrzebą. Jak wróciłam, na biurku leżał pączek.
Przez chwilę sądziłam, że mówię po chińsku, ale jak poszłam się pożalić koleżance z pokoju obok, to okazało się, że też jej wcisnęli. Jej cukrzyca też nie była dość dobrym argumentem.
Po co stwarzać sobie problemy? Bierzesz pączka, jak dają, a potem dajesz znajomemu, albo nieznajomemu bezdomnemu, lub wywalasz po pracy. Po co się wykłócać o pierdoły z amebami.
Że może jeszcze "głupszemu trzeba ustąpić" żeby świat był taki, jak chcą idioci?
To trochę jak z psem. Jak raz pozwolisz mu ukraść kanapkę ze stołu to będzie to robił cały czas. Tak samo ci głupi ludzie jak się im ustąpi nabiorą przekonania, że jak odpowiednio długo będą męczyć to się im ustąpi. Taki pączek to faktycznie pierdoła, ale od pierdół się zazwyczaj zaczyna.
Zdradzę wam sekret. Czasami w takiej głupocie jak pączek można ustąpić. Zwłaszcza jeżeli nie robią wcześniej żadnej składki dla niego. Potem zrobić właśnie tak jak pisze Makigigi.
A jeżeli już bardzo autorka chciała nie brać pączków i kłamać, to mogła powiedzieć coś o diecie, nie religii. ;)
A gdzie w tekście o religii jest kłamstwo? To "święto" wynika z religii, której faktycznie da się nie wyznawać.
Pączek prześladowca. Gorzej by było gdybyś wróciła do domu, a w korytarzu leżałby pączek. Wtedy dopiero bym się przejęła
Problemy pierwszego świata:D
Zawsze mogłaś wziąć i oddać komuś, na bym przytulił pączusia
Co to za tradycja wciskania ludziom czegoś na siłę? Myślałam, że mamy wolność słowa i wyboru...
I o to czym zajmują się w urzędach.
Nie mogli po prostu zjeść po 2, tylko musieli ci wcisnąć? Zamówili 5 razy za dużo, czy były tak paskudne?
A uczulenie na gluten?
W tłusty czwartek gluten nie szkodzi.
"Kilkanaście lat temu" chyba by nie zadziałało. Tym bardziej, że cukrzyca nie zadziałała.
Czy wy nie macie takiego czegoś jak zasadność zyciowa?
Przydatne niechciane pączki :)
* przygarne