#4SSvk
Zawsze gdy podjeżdża klient muszę powiedzieć swoją formułkę, czyli "witam w XXX, z tej strony Anonimowa, czy mogę przyjąć pani/pana zamówienie". Wielokrotnie spotkałam się z tym, że słyszałam odpowiedź "witam, pani Anonimowa, z tej strony Bożydar". Za każdym razem poprawia mi to humor :)
Jeśli usłyszę 2 podstawowe słowa - "proszę" i "dziękuję", to już wiem, że powinnam tego człowieka docenić, czasy mamy jakie mamy, więc dorzucam wtedy często jakieś dodatkowe jedzonko bądź sos w gratisie.
Ot, takie anonimowe, oby szefowie się nie dowiedzieli, kto im generuje takie straty :)
zawsz tak mówię, nigdy nie dostałem gratisu :/
jako, że pracowałam w takim miejscu, czesto gratisem jest wypełnione do końca opakowanie frytek. serio. zazwyczaj każą nakładać duzo mniej niż się zmieści, a różnica miedzy małymi, a dużymi frytkami to dosłownie kilka frytek
Orthia7 - patrząc jak wypełnione są niektóre opakowania frytkami to ja bym się cieszyła. 😂
bo nie jeżdżę na dt, nie mam nawet prawa jazdy :V
Ja też zawsze staram się przywitać zanim złożę zamówienie, ale tylko raz dostałem coś ekstra... Z 4 zamówionych rzeczy dostałem 3 właściwe i 2 jakieś zupełnie inne (czyli 1 dodatkowo). Podejrzewam, że zamówienie zostało po prostu pomylone, co zwaliłem na chaos wynikający z długiej kolejki (na dt), oraz faktu, że większość pracowników mówiła łamaną polszczyzną.
To bardzo miłe co robisz autorko, oby więcej takich osób się trafiało :-)
Mi niestety udało się dostać wielokrotnie włosy..
Ja kiedyś w McDonaldzie nie dostałam jednych frytek, ale nie chciało nam się już wracać (skapnęliśmy się dopiero w domu jakieś 800 metrów od Mc), więc stwierdziliśmy, że grzecznie o tym oznajmimy na następny dzień, nie chcieliśmy żadnego zwrotu kasy czy czegokolwiek. Po prostu chcieliśmy przypomnieć, że nawet podczas najbardziej ruchliwych dni powinno się przykładać do pracy. Wszystko skończyło się 'bezboleśnie'. Przeprosili nas etc. Tydzień później również był ruchliwy dzień dla nich i popełnili ten sam błąd, tylko że tym razem dostaliśmy nuggetsy gratis. :D Karma czasem wraca w dobrej wierze!
o tak! ja też to uwielbiam kiedy ludzie są po prostu uprzejmi i zaraz uśmiech na twarzy:)
Wyznanie o tym, że fajnie jak ludzie są mili. Niespodziewałabym się.
Kurde, to dziwne, że coś, co powinno być oczywiste i naturalne sprawia ludziom radość. To chyba logiczne, że ja podjeżdżam do drive-thru, wchodzę do baru, fast-foodu, sklepu, itp. to mówię "dzień dobry". Chyba, że jestem wielką panią albo panem, który kupuje żarcie w maku i ma się za lepszego od tych, którzy tam pracują i nigdy nie powiem "dzień dobry" ani "dziękuję". Autorko - takim wieśniakom kij w oko ;).
Zawsze jak jestem w sklepie czy w fastfoodzie, gdzie jest jakaś ekspedientka, mówię im "miłego dnia" zamiast do widzenia, więkość z nich jest wtedy miło zaskoczona i mi również robi się tak miło :)
czy tylko mi zawsze dadza 3 paczki ketchupu gratis nie wazne co dam do zamowienia?
Bawią mnie ci wszyscy "strażnicy moralności". Kilenci powinni być traktowani równo.