#52lkb

Moja siostra zawsze była cwana, pracowała... (he, he) w korporacji odpowiedzialnej za fundusze UE, często na zjazdach rodzinnych przechwalała się jak roluje przełożonych na L4 czy dodatkach albo wręcz jest upierdliwcem, żeby tylko wyjść na swoje. Kłamie w robocie, podbiera zlecenia etc., jest typową korpo mendą. Ja zaś pracuję w pewnym banku w dziale inwestycji. Los chciał, że się nasze firmy i działy zetknęły. Siostra od razu próbowała mnie ustawić sobie tak, aby jej wyniki były super, bo awans  by miała wręcz gwarantowany. Postanowiłem jej utrzeć nosa, ale trochę poszło za daleko nie z mojej winy.

Przy rozpisywaniu przetargów na wykup aktywów jakiejś firmy stalowej chciała, abym ustawił wszystko pod jej kontrahenta (co jest karalne), oczywiście tego nie zrobiłem. Może i jestem głupi, ale za to rzetelny i nie sram tam gdzie jem.

Siostra na pewniaka poszła do zarządu, że wszystko nagrane, a ci durnie wpakowali ogromną kasę w przetarg, którego i tak nie mogli wygrać. Po ogłoszeniu z ryjem do mnie przyjechała, że jestem draniem (wszystkie słowa jakich użyła to łacina) i że mam to odkręcić. W moim znowu zarządzie przedstawiłem jej osobę i o co jej chodzi zgodnie z prawdą. Utopili tamtą firmę, że być może zwinie żagle za nielegalne praktyki z Polski.

Siora straciła robotę i dostała tzw. czerwoną notę - w żadnym korpo o amerykańskim kapitale nie znajdzie pracy.

Teraz pisze do mnie na messengerze, że mam jej oddać kasę za psychologa, bo ma nerwicę, i w dodatku nabawiła się kamieni nerkowych. Właśnie dodaję ją do zbanowanych, a rodzinie wysłałem streszczenie z dowodami, jakim ona jest pasożytem. Zawsze to jej pomagali, jej dom wybudowała moja rodzina, tak żebrała. Ciągle tylko brała i brała, ale kiedy mama zachorowała na raka trzustki, nie była w szpitalu ani razu, gdy ja byłem prawie całą dobę, nawet kredyty pobrałem na leczenie, sprzedałem mojego ukochanego ATV i wiele innych rzeczy. Niestety mama zmarła, a pieniędzy nie wystarczyło mi nawet już na stypę i pogrzeb. Wtedy wielmożna siostra pojawiła się cała na biało, że za pogrzeb zapłaci i cała rodzina ją wielbiła, a ja wyszedłem na sknerusa. K.wa, ja nawet nie płaciłem rachunków na czas, bo na mamę łożyłem co tylko mogłem. Taki debil ze mnie.

Nie żal mi siostry, niech ginie.
PrawieTakSamo Odpowiedz

Dobrze zrobiłeś, ale to tylko moje zdanie.

KoorahDomovah Odpowiedz

A czy to przypadkiem nie jest konflikt interesów, że pracowałeś przy przetargu, w którym startowała firma Twojej siostry? Chyba powinieneś był powiadomić pracodawcę o tym i w ogóle powinieneś był być odsunięty od tego projektu...

DrakkainenVuko

Bez przesady, to nie jest sąd czy coś XD

Melancholija

Bez przesady?? To są bardzo ale to bardzo poważne sprawy. Ile masz lat, że nie wiesz takich rzeczy?

HellBlazer

To nie jest konflikt interesów @Melancholja. Fakt, że byli rodzeństwem jest co najwyżej dziwny i w przypadku dziwnych wydarzeń może świadczyć o niekompetencji, ale nie jest to żaden konflikt interesów. Jak wspomniał @DrakkainenVuko to nie sąd.

Puzon

Dziewczyna ma racje. Przy przetargach obie strony podpisują oświadczenie o braku powiązań osobowych i kapitałowych. Wszystkie osoby biorące udział w postępowaniu. Nie ma możliwości aby kazde ze stron reprezentowało rodzeństwo.

diq1

Ale to chyba nie tak...
Ja zrozumiałam, że oni wspólnie rozpisywali przetarg i ona miała już firmę wybraną. Więc chciała od brata, żeby tak napisał, żeby tylko jedna firma pasowała. Wymagania zawsze można wyśrubować.
A współpracowali ze sobą, bo ona była od funduszy unijnych, więc pewnie pokrywała część środków z góry i osoby startujące mogły dać niższe oferty

sensownadama

@Melancholija, myślę, że osoba, która napisała "bez przesady" ma tyle lat, że jej jedynym zainteresowaniem powinny być książki i plac zabaw, a nie siedzenie w necie. Jestem bardzo za tym, żeby internet był dozwolony od lat 16, bo dzieciaki świrują

HeavensStairway

@sensownadama To oznacza, ze sama nie powinnaś mieć dostępu jeszcze przez conajmniej sześć lat, tępy szlaufie. Ogarnij się i przygotuj do szkoły. Naprawdę, dobrze ze gówniarzeria będzie miała mniej czasu na internet.

Jawiem1210 Odpowiedz

Bym Cię wyściskała za tę postawę w stosunku do mamy. 😘

yo77 Odpowiedz

dobrze zrobiłeś, ale ostatnie zdanie niepotrzebne

donttouchmyfood

ale to ostatnie zdanie sprawia, ze wyznanie jest anonimowe. autor raczej nie chodzi i nie opowiada na prawo i lewo "niech zdycha"

PiratTomi

A dlaczego niepotrzebne? A może on tak właśnie czuje, że chce by zdechła.

Przegralem Odpowiedz

To nie rozumiem, nie powiedziałeś jej z góry że tego nie ustawisz bo nie s...sz tam gdzie jesz?

MagicPower Odpowiedz

Z rodziną dobrze się tylko na zdjęciach wychodzi (no.. może nie z każdym)

Vampire7 Odpowiedz

Ta Twoja siostra niby taka dobra, za pogrzeb zapłaciła...a potem pewnie się do ZUSu zgłosiła po oddanie tej kasy, wiec nie rozumiem jaka tu jej wielka zasługa....

Alinkalinka Odpowiedz

Soreczka, autorze, ale jak dla mnie wypadało wykluczyć się z komisji przetargowej z uwagi na spokrewnienie (bo zakładam, że byłeś w komisji, jeśli brałeś udział w przygotowaniu, lub byłeś osobą powołaną do nadzoru z art. 20a starej ustawy). To mogło być dla Ciebie łatwe wyjście, żeby ukrócić żądania siostry, powiedzieć, że takie jest prawo i koniec. Ale nie, trzeba się było zemścić za... w sumie nie wiadomo co, bo to nie Tobie zrobiła krzywdę. Słabe i jak dla mnie niezbyt zgodne z prawem czy chociaż ludzką uczciwością.

sensownadama Odpowiedz

Moim zdaniem, oboje jesteście siebie warci. Ty jesteś trochę lepszy, bo zająłeś się mamą i chwała Ci za to. Jednak mega słabe jest to, że w waszej rodzinie pozwolono aby doszło do takiego konfliktu miedzy siostrą, a bratem. A powinniście być sobie najbliższymi ludźmi, jesteście sobie najbliżsi. A jeden drugiemu by oczy wydrapał. Ona to menda, to Ty bądź mąrzejszy i spróbuj jej pomóc, ato że poszła do psychologa super

HeavensStairway

Ty chyba jesteś jakaś upośledzona...ma być popychadłem dla swojej tępej siory? Właśnie przez cipy twojego pokroju ten kraj był rozebrany trzykrotnie i do dziś traktują was polaczki jak gówno.

gomezAddams Odpowiedz

Gdzieś już to czytałem: ten rak u mamy i sprzedany ATV jakoś zapadły mi w pamięć. Albo mam deja vu.

Zobacz więcej komentarzy (2)
Dodaj anonimowe wyznanie