Wczoraj szłam z moim psem po parku. Traf chciał, że akurat zachciało mu się przysiąść na dwójkę. Po wszystkim posprzątałam jego kupę do woreczka, ale żeby nie paradować z nią w przezroczystym woreczku do najbliższego kosza, włożyłam ją do większej, firmowej reklamówki, którą miałam w kieszeni. Wiał wiatr, więc trochę mi się nadymała.
Nagle z bocznej alejki wyskoczył na rowerze jakiś chłopak, wyrwał mi reklamówkę i popędził przed siebie.
Do teraz śmieję się wyobrażając sobie jego minę, gdy zobaczył co wyrwał :)
Dodaj anonimowe wyznanie
Przynajmniej nie musiałaś już wyrzucać ;)
Hmmm.... to już chyba 3 czy 4 wyznanie na anonimowych o tym jak ktoś ukradł komuś reklamówkę z psimi odchodami schowanymi tam dla niepoznaki. Albo są kopiowane albo faktycznie to tak często się zdarza i przyczynia do spadku ilości kradzieży w Polsce. Gdzieś tam, w jakiejś melinie siedzi kilku złodziei i jeden się zwierza: "Pierd.le, więcej nie idę na kradzieże w parku, w tym miesiącu już 4 psie gówna ukradłem, wszyscy się ze mnie śmieją !!".
Czytałam już gdzieś
Była też wersja z martwym psem/kotem w worku.
I kotem w kartonie po laptopie
A skąd wiesz, może to kolekcjoner kup i jego nowa zdobycz uzupełni jego kolekcje?
Polecam kupować czarne woreczki. Estetyczniej jest nieco.
"Traf chciał, że akurat zachciało mu się na dwójkę" - myślałam, że po to właściwie wyprowadza się psy...
To Cię zaskoczę, bo przede wszystkim chodzi o to, by się normalnie wybiegały, a nie siedziały wśród czterech ścian.
No tak, bo kupę robią do kuwety, spacery są od biegania. A nie, Zaraz...
poczciwy chłopaczyna
Smieci same sie wyniosly
Co tam masz? Gówno! Injakie to prawdziwe
😉 😁