#7TKiI

Jestem mężem i ojcem od kilkunastu lat, mam 38 lat, jesteśmy ze sobą od pierwszego roku studiów. Stanowimy zgrany partnerski związek, wspieramy się, lubimy spędzać ze sobą czas. Jest nam razem dobrze i wspólnie opiekujemy się córeczką, która czasem nieźle daje się nam we znaki.
Od początku naszego związku, jeszcze przed zaręczynami, uwielbiam, gdy żona, którą kocham z wzajemnością, flirtuje z innymi mężczyznami. W klubach szaleję z przyjemności, gdy z kimś tańczy, całuje się lub obmacuje. To wszystko tuż przy mnie. Wprost nie do opisania jest podniecenie, które wywołuje jej wyjście z dopiero co poznanym facetem do niego lub do hotelu. Wtedy ja zostaję w domu i czekam aż do mnie wróci, aż będziemy się kochać i w trakcie słuchać o szczegółach jej zbliżenia z zupełnie obcym facetem.

Nigdy nie stosowaliśmy tej praktyki do budowania związku, między nami wszystko jest OK, podgrzewa to niesamowicie atmosferę między nami. Czytałem o zespole zdrady kontrolowanej, ale nijak nie ma się to do nas; nie czuję psychicznego bólu, gdy żona jest w łóżku z kimś innym, zawsze mi się podobała i nadal podoba fizycznie i to jaka jest na co dzień. Im więcej mężczyzn, tym bardziej ją szanuję, podziwiam to, co robi. Cieszę się, że jest odważna. Uwielbiam ją całować wiedząc, że kilka godzin wcześniej całował ją inny mężczyzna. Faceci nigdy mnie nie kręcili, ale to, że zona ma z nimi seks wprost doprowadza mnie do ekstazy. Żona mówi mi absolutnie o wszystkim, nigdy nic nie zatajała, nie zmyślała.
Jedyna osoba, która o tym wie, to jej koleżanka i teraz Wy, anonimowi.

Coś ze mną/z nami nie tak?
Postac Odpowiedz

Skoro taki układ Wam odpowiada, to wszystko z Wami w porządku. I super, że tak się dobraliście, bo jednak trudno znaleźć osobę do takiej relacji.

ohlala Odpowiedz

Chociaż do mnie takie coś nie przemawia, to jeżeli i Ty, i żona jesteście zadowoleni, to nie ma problemu. Nie jest to może typowe, ale nie ma jednego modelu szczęśliwego związku i nie musicie na siłę próbować być "normalni".

ohlala

@Inny38

Na pewno ludzie byliby szczęśliwsi, gdyby byli szczerzy sami ze sobą. Ale stygmatyzacja zachowań, które są inne, ale nikogo nie krzywdzą, nie ułatwia tego. Mnie w ogóle mało kto interesuje i ludzie z tym też mają problem :D

michal1 Odpowiedz

Interesowałem się co się dzieje z parami po długim cuckhold. Abstrahując od chorób, ryzyka zakochania w nowym partnerze, spadku szacunku do obecnego partnera, które często się zdarzają, to... Dość ładnie to opisał jeden z doświadczonych w temacie mężczyzn. "Przerabialiśmy taki seks z żoną 14 lat, ok 400 partnerów, w hotelach, w domu... Dzisiaj nasz związek jest pusty. Seks bez radości 3 razy w miesiącu. Odradzam taki układ, po wstępnej fascynacji nim nastąpi pustka, żal i smutek, że coś się utraciło bezpowrotnie".

Dragomir

Ty już masz 40 lat. Ogarnij się i posłuchaj rady doświadczonego cuckoldowca.

michal1

Duuuuużo łatwiej się zakochać w kimś, z kim uprawia się seks. Bo wtedy wytwarza się dopamina. Ona jest molekułą zakochania.

A odnośnie zaufania, to też kiedyś myślałem jak Ty. I się na tym przejechałem. Autor tego wpisu dość dobrze to wyjaśnił: https://antyzdrada.blogspot.com/2021/03/zaufanie-prowadzi-do-zdrady.html

Dragomir Odpowiedz

Mówi ci o wszystkim, prócz tego, o czym ci nie mówi. Jesteście zdrowo pieprznięci. Sam też nie dajesz rady, że inny musi poprawiać?

Dragomir

Pozwalasz swojej żonie rypać się z innymi, a później sam jesteś jako drugi. Serio jest coś, co może Cię obrazić? Przecież to mówi samo za siebie, co może być bardziej poniżającego niż rogi, z których się jeszcze cieszysz? Jest coś, co obraża bardziej?

tortczekoladowy

Dragomir, seks i wszystko co z nim związane nie musi być priorytetem w życiu każdego człowieka. Natomiast daje do myślenia to, jak Ty reagujesz na życie seksualne obcych ludzi w internecie ;)

Dragomir

Daje Ci do myślenia, że chcę dać tym ludziom coś do myślenia? No to fajno. No i jakby Twój partner penetrował inne dziury, to by to nie było ważne? Przecież o tym jest to wyznanie, więc je komentuję.

Dragomir

Nie deprecjonuję nikogo. Sam nie byłem święty, mogę zrozumieć że ktoś czuje się niespełniony i szuka wrażeń na boku. Lata frustracji na tym tle potrafią nieco wykoleić system...rozumiem.

Ale czego nie mogę zrozumieć to tego, że lubisz, kiedy ktoś inny robi intymne rzeczy z Twoją kobietą. Rzeczy, które niejako zarezerwowane są dla Ciebie. Bardzo hojny jesteś ze się dzielisz :) ale na poważnie, nie jest to coś normalnego w naszej kulturze.

Róbcie se tam co chcecie, nie moja sprawa, ale nie uważam tego za coś normalnego.

tortczekoladowy

Chodzi o fakt, że facet dobrowolnie postanowił ze swoją partnerką wejść w taki układ, a Ty jesteś nie mniej sfrustrowany niż gdyby nie miał o niczym pojęcia.

CentralnyMan Odpowiedz

Fajna zabawa to będzie jak twoja żona w końcu przyniesie jakąś chorobę. Ale to wasza sprawa

DioBrando Odpowiedz

Ale patola. Niektórym to się pierdzieli we łbach.

TakiSmieszek35 Odpowiedz

Ja bym jednak polecał spróbować w trójkę. Skoro podnieca Cię świadomość, że całujesz żonę po innym, to spróbuj sam go pocałować:)

coztegoze2

Ale po co? Bo Ty tak chcesz? Ludzie wiedzą co im sprawia przyjemność. Nie potrzebują żeby im ktoś upraszczał ich życie i dopasowywał do schematu, który Ty rozumiesz.

Dragomir Odpowiedz

Umbriak jak nic :)))

Gelom Odpowiedz

A to nie jest tak że po prostu lubisz smak czyjejś sper*y w jej ustach?

bazienka Odpowiedz

cuckold, poczytaj sobie

Zobacz więcej komentarzy (1)
Dodaj anonimowe wyznanie