#A36OX
Codziennie się z nim witałem, rozmawiałem, podobnie moja siostra i kuzynka (zawsze mówiliśmy mu "dzień dobry" itd.). Okazał się mordercą.
Wszystko zaczęło się we wtorek rano. Policja chodziła po działkach. Szukali czegoś. Nie wiedziałem, o co chodzi. Sprawdzali wszędzie dosłownie... A w niedzielę aresztowali JEGO - mojego sąsiada z działki. Później chodzili z nim po jego działce. On - zakuty w kajdanki i dwóch policjantów.
Okazało się, że zabił wspomnianą na wstępie dziewczynę. Odciął jej głowę i rękę, a resztę ciała wypatroszył jak rybę.
Ponoć to jego nie jedyna ofiara. Nie mogę uwierzyć w to, co się stało. Osoba, z którą się witałem, okazała się mordercą. Moja siostra z kuzynką tyle razy wracały do domu same, kiedy on był na działce... Morderca. Nie wierzę w to, że to stało się naprawdę :/
Myślę,że świadomość ilu spotkaliśmy ludzi dopuszczających się okrutnych rzeczy przerosła by nasze oczekiwania.
Jest mężczyzna, który biorąc pod uwagę kilka czynników (gdzie mieszkasz, jak długo żyjesz) wyliczył prawdopodobieństwo spotkania seryjnego mordercy. W Ameryce, to 1 na 128 osób. Nie wiem jak to ma się w Polsce, zwłaszcza w czasach tak zagrożonych terrorystycznymi atakami, ale jak się pomyśli ilu znajomych mamy na Facebooku, to według statystyk znam 2 lub 3 seryjnych morderców (być może takich, którzy zbrodnie dopiero popełnią). Jakby kogoś zainteresował film: https://m.youtube.com/watch?v=HuPlDT6xfb0
Ludzie się tutaj duchów boją.
A jak to babcie powtarzają: "to żywych należy się bać".
Coś w tym jest. Podobno duchy są dobre i nie chcą zrobić Nam-żywym krzywdy.
No bo tylko człowiek może zrobić nam krzywdę, a nie jakieś duchy
Dokładnie :/ i trochę inny temat ale pamiętam, jak półtora roku temu na pogrzebie dziadka bałam się być przy otwartej trumnie i stał też znajomy mi pan i spytał, co robię,dlaczego mnie tam nie ma. Powiedziałam, że się boje, a on powiedział, że to żywych trzeba się bać... I te słowa odmieniły moje życie.
Babcia moja też to mówiła...:(
Tacy ludzie świetnie się kryją, mają maski. Dla porównania - niektórym wydaje się, że psychopata to taki zaśliniony obleśny typ, który zawsze wieczorem zaczepia panienki w parku, żeby potem je zabić. A to nieprawda. Najwięcej psychopatów jest wsród ludzi biznesu. Nieprzejmujący się opinią innych, charyzmatyczni i czarujący ludzie odziani w garnitury.
Aż przypomniał mi się American Psycho
Psychopatia to zaburzenie osobowości, nie synonim słowa morderca. Psychopata może sobie spokojnie żyć, odnosić sukcesy i nikogo w czasie wolnym nie ćwiartować.
Kotecka, wielu o tym zapomina i synonimem "mordercy" staje się "psychopata" (którego synonimem potem staje się "socjopata", a to przecież nie jest to samo)
W telewizji, gdy proszą sąsiadów takiego mordercy/terrorysty/gwałciciela o opinię na temat człowieka, który na co dzień żył obok nich to zazwyczaj odpowiadają: to był taki miły człowiek, uczynny, zawsze się witał... Trochę to przerażajace, jak sobie człowiek pomyśli ilu sąsiadów z bloku może mieć takie mroczne tajemnice.
czasami chlodzi sie piwo :)
Aż musiałem sprawdzić to w internecie. I faktycznie, piszą, że to 18-letnia Alicja J. Przerażające...
Mój tata pracował z mordercą. Zabił swoją żonę... A wydawał się taki normalny...
nigdy nie wiesz o kimś całej prawdy ..straszna hsitoria
W całym swoim życiu napotykamy się na wielu morderców, ale nie zdajemy sobie z tego sprawy...
Jak to niewiedza pozwala nam żyć w spokoju
Zobaczcie, jak dobrze mordercy muszą się kamuflować i jak bardzo nie mają sumienia, skoro mimo wszystko wiodą spokojne życie działkowicza...