#AGvTO

Sytuacja z serii autobusowych.

Do autobusu wsiada matka z dzieckiem (ok. 6 lat), sadza dziecko na ostatnim wolnym miejscu, a sama stoi, co bardzo nie spodobało się dwóm babciom z typu "moher". Babcie kręcą się oburzone i półgłosem psioczą pod nosem na matkę, która niby źle wychowuje dziecko, bo kto to widział, młode to powinno stać, a nie rozsiadać się kosztem stojącej matki!
Oburzenie było coraz głośniejsze, co nie uszło uwadze zdenerwowanej matki, która nie wytrzymała i odpowiedziała "Pani wybaczy, ale to dziecko właśnie wypisano ze szpitala i nie ma siły stać".
Zapadła martwa cisza, a dwie pogrążone w owej ciszy "panie", mam nadzieję, pięć razy ugryzą się w język, nim po raz kolejny postanowią kogoś pochopnie ocenić.
skrollok Odpowiedz

W 99/100 przypadkach wolę gdy moje małe dziecko siedzi, niż by miało skakać po autobusie albo jęczeć, że jest zmęczone. Kij kogo obchodzi czy siedzę ja czy moje dziecko.

Klemens

DAJESZ SOBIE WEJŚĆ NA GŁOWĘ!!!!111one!!!11!

MalyHobbit

Nawet bezpieczniej dla niego bo czasem autobusem potrafi niezle szarpnac podczas hamowania.

puszekokruszek Odpowiedz

Ostatnio było wyznanie o siedzącej matce, której mohery kazały ustąpić dziecku miejsca. Jak widać nie dogodzi im.

NWP

To samo miałam pisać, było takie wyznanie i to wcale nie tak dawno.

OstatniHorkruks

Tak samo w komentarzu do tamtego wyznania napisałam bajkę o ojcu, synu i ośle. Mieli pojechać na targ, to ojciec sadza chłopca, sam idzie i ludzie zaczynają "Co za czasy, żeby dzieciak sobie wypoczywał, a biedny stary ojciec ma iść!". Zamienili się. "Biedne dziecko, ojciec jak panisko siedzi, a synek ledwo nadąża!". Obaj usiedli - "Zamęczą osiołka". Obaj zeszli - "Głupcy, mają osła a idą". Także serio, ludzi trzeba mieć gdzieś, bo nie ma idealnej opcji, która wszystkich zadowoli

RudaWiewiorcia Odpowiedz

Ja z kolei ostatnio miałam jeszcze inna sytuację. Mieszkam za granicą. W metrze są wyznaczone miejsca dla wózka + miejsce siedzące dla mamy. Oklejone tak że chyba z km widać. Wsiadam stawiam wózek, na siedzeniu byl chłopak ( na oko 10 - 12lat) udaje że nie widzi. Mówię przepraszam, przesuwa plecak i nic, mówię że to miejsce dla matki + jestem w ciąży ( 8 mies - widać z daleka:/) ten daleka nic , na to ja przepraszam ale musisz odejść bo jestem w ciąży i źle się czuje. W końcu z wielkim bólem ( przerwała mu grę) wstaje. I idzie na inne wolne miejsce ( pol metra wolnego). Niestety to nie koniec - szmery itd. Starszy pan gapie się jak na wariatem, prawie zabija wzrokiem ... jednak najgorsi są ... rodacy ( nie wiedzą że ich rozumiem)
Facet : patrz, musiała go wydalić , spasiona awanturnica ... biedne dziecko wyrzuciła ... i jak się darla... patrz jaki zastraszony siedzi ...
Kobieta: przecież mówiła że w ciąży
F: chuja prawda
W tym momencie mówię głośno o polsku do synka, niedługo wsiadamy, miny bezcenne

AntoniMacierewicz Odpowiedz

Wyznanie łudząco podobne do tego sprzed kilku dni, ale co ja tam wiem.
W każdym razie, nawet gdyby dziecko było zdrowe jak ryba to nadal sprawa matki, które z nich zajmie miejsce. Obce osoby nie powinny w to ingerować.

wyrafinowana Odpowiedz

nic się w język nie ugryzą. ten typ tak ma

Mishaa Odpowiedz

Ja raz miałam sytuację w autobusie - wracałam z liceum lekcje miałam od 8 do 16, z koleżanką usiadlysmy na takiej dodatkowej ławce ( w strefie dla wózków ). Na następnym przystanku wsiadła mama z na oko 5letnia córką. Mala trochę marudziła, że chce usiąść, a nie było miejsca ( ludzi duzo, na wysokości jej twarzy same tylko starych bab i brak stabilnego miejsca do trzymania się ) więc wstałam i ustąpiłam miejsca tej dziewczynce - piękniejszego uśmiechu i podziękowania długo poniżej jeszcze nie widziałam.

Misiaaaa Odpowiedz

Mnie za to strasznie irytuje jak ustąpię matce, a ona sadza na tym miejscu swoje dziecko. To już ja sobie mogłam posiedzieć, bo ustępowałam 40-latce, a nie 8-latkowi

JejAlterego Odpowiedz

w takiej sytuacji w autobusie powinno siedziec dziecko , ze wzgledow bespieczenstwa i to nie tylko dlatego ze smarkateria malymi lapkami sie zazwyczj slabo trzyma i jak autobus ostrzej przychamuje to zwyczjnie moze wyleciec jak z procy, przez cala jego dlugosc i rozplaskac sie na przedniej szybie. Ale i dla tego ze jest toto zazwyczj wzrostu polowy doroslego osobnika i latwo to zdeptac w tlumie. Nie wspomne juz o tym ze buziuchne a w niej noseczek takie male ma na wyskosci odlwloku u osobnika doroslego ktory to odwlok czesto sobie dymi.Troszke logiki zamiast postawy roszczeniowej i juz wszystko jasne.

Lolkolrich Odpowiedz

Dlatego ciesze sie ze mnie stac na auto a jak juz musze jevhsv mpk to mam wyjebane w emeryty mohery czy inne ciazowki

Cotusiedzieje

Mnie też stać na auto a jeżdżę komunikacja. Do pracy chodzę na piechotę a mąż jeździ samochodem, wiec jak chce czasem w ciągu dnia gdzieś podjechać to używam transportu publicznego. Korona mi z głowy nie spadła, że jeżdżę autobusem "dla biedaków".

Lolkolrich

Bow widzisz macie tylko jedno, a ja 3 zona 2

Cotusiedzieje

Super, zazdroszczę! 😂

Dodaj anonimowe wyznanie