#Asxfe
Na początku związku nie chciał uprawiać miłości, z czasem zaczęliśmy, choć cały czas mówił o seksie analnym. Z czasem i w ten sposób zaczęliśmy się kochać. Teraz jesteśmy ze sobą niemalże trzy lata, często powtarza mi, że jestem piękna, często uprawiamy seks. A jednak ta fobia mnie nie opuszcza. Martwię się, że jest taki inny od wszystkich mężczyzn jakich znałam. Czasem wyśle mi nagle zdjęcie w różowej koszulce. Jego najlepszy przyjaciel jest gejem. To ostatnie najbardziej mnie przeraża. Nigdy nie byłam przeciwna osobom homoseksualnym, wręcz przeciwnie, stawałam po ich stronie w sporach. Ale tak bardzo boję się, że skoro się przyjaźnią, to on na pewno pragnie mojego chłopaka. A mój chłopak przecież również go lubi. Co jeśli jestem przykrywką?
Rozmawiałam z nim raz na ten temat, mówił, że rozmawiał z przyjacielem i że tamten zaprzeczył by go w jakikolwiek pociągał. Ten przyjaciel też jest wobec mnie bardzo sympatyczny. Dlatego mam tak bardzo dosyć tego irracjonalnego lęku, powtarzam sobie, że mam się uspokoić, ale nie wiem jak, bo głos z tylu głowy mi mówi "Ale na pewno? Co jeśli jednak?". Przecież tyle było historii o mężczyznach z żonami, którzy je zdradzali z facetami. Tyle kryptogejów, przykrywek. W moim otoczeniu jest sporo gejów, czuję jakbym miała niemalże jakąś paranoję. Nie chcę mówić już o tym chłopakowi, nie raz zaznaczyłam mu, że gdyby był gejem, by mi powiedział. On się śmiał i wielokrotnie zaprzeczał. A ja nie potrafię wyciszyć tych myśli.
Nie trzeba być gejem, by nosić różowe koszulki.
Nie trzeba być gejem, by lubić seks analny.
Nie trzeba być gejem, by przyjaźnić się z gejem.
Nie trzeba być gejem, by zachowywać się w każdy możliwy sposób jak on.
@Niezywa co to znaczy "zachowywać się jak gej"? Stereotyp geja niewiele ma wspólnego z rzeczywistością
Komentarz to taki żart, ale jak się już tak czepiasz. To geje zachowują się w pewien specyficzny sposób, który widzi się na pierwszy rzut oka, przynajmniej ja tak mam.
@Ookami stereotypy niewiele maja wspólnego z rzeczywistością?moze i tak.
Jednak wszystkie stereotypy biorą się z jakiegoś powodu. To, że Polacy byli traktowani jak złodzieje. To, że Szkoci są uważani za skąpych. To, że Arabowie traktują kobiety jak psy. A geje? Oczywiście że masa gejów ma specyficzne zachowania który się rzuca w oczy. Nie każdy ale na wystarczająco wielu, że można mówić o charakterystycznym zachowaniu. Wśród tych których znam można to zauważyć przynajmniej u 3/4. Są też osoby hetero które się zachowują w podobny sposób ale tu już odsetek jest zdecydowanie mniejszy. Stereotypy nie biorą się z niczego.
O tak, stereotypy nie biorą się znikąd.
Tyle że stereotypowe postrzeganie gejów ma raczej podłoże w myśleniu, że jeśli facet lubi faceta to musi mieć w sobie coś z kobiety. Zresztą, kolejnym przejawem tego jest pytanie homoseksualistów który z nich jest w związku kobietą, i z tym spotkałam się naprawdę.
Ale za to nie spotkałam się z myśleniem "zachowywać się jak lesbijka". A przecież homoseksualizm to homoseksualizm. No więc jak to jest?
Wiecie, tu nie ma jednej prawdy.
Są różni geje. Niektórzy celowo kreują się na przegięte czajniczki, inni mają pewne drobne manieryzmy, które nie rzucają się w oczy, ale da się je wychwycić (nieco miększy sposób mówienia na przykład), a są też tacy (myślę, że większość) którzy zachowują się całkiem "zwyczajnie" albo wręcz hipermęsko.
Luźna spekulacja na temat przyczyn tego zjawiska: wydaje mi się, że osobom zorientowanym na własną płeć częściej podobają się ludzie o mocnej ekspresji płciowej, jakiejkolwiek. To szczególnie widać u lesbijek, które często same siebie określają jako "butch" (bardzo zmaskulinizowane) albo "femme" (bardzo kobiece, "lipstick lesbians"). Przy czym absolutnie nie oznacza to, że takie osoby zawsze wiążą się "na krzyż", gdzie jedna z osób jest "kobieca", a druga "męska" (równie dobrze para może składać się z dwóch butchy albo dwóch femme, albo butcha i "zwyczajnej" dziewczyny, albo zniewieściałego czajniczka i "zwyczajnego" chłopaka), ani że to jest jakaś stała reguła bez licznych wyjątków.
Jesteśmy tylko ludźmi i większość cech mamy bardzo podobnych, szczególnie jeśli należymy do jakiejś grupy. Bierze się to stąd gdy jesteśmy w pewnym środowisku to przejmujemy cechy, bo tak jest złożony nasz mózg, chcemy być akceptowani i poniekąd robimy to podświadomie. Są pewne zachowania, które przynależą do grupy i oczywiście zawsze są wyjątki, wszędzie - u zwierząt, w naturze itd. Każdy jest inny, ale zachowania mogą być podobne. Gdy należymy do jakiejś subkultury np. Metalowcy to zobaczmy jak oni wyglądają podobnie, czarne ciuchy, często długie włosy, glany.
@Ookami a ja spotkałem się z określeniem że dziewczyna zachowuje się jak lesbijka. Zazwyczaj to określenie dotyczyły tych lesbijek które są zmaskulinizowane. Owszem, ciężko uchwycić zachowania lesbijek ktore są "femme" bo kobiety z natury są delikatniejsze i kobiece. Ale w przypadku tych "męskich" już to takie trudne nie jest.
Tak jak mówiłem... z doświadczeń jakie ja miałem obserwując gejów z kręgu moich znajomych, jest kilku którzy zachowują się w sposób nie budzący podejrzeń bez bliższego poznania. Jednak większość ma ten pierwiastek zniewieściałości. Kobieca maniera mowy ciala, charakterystyczny sposób modulacji głosu i wypowiadania się, jakaś taka delikatność. Jeśli facet lubi faceta w rozumieniu homoseksualnym to musi mieć coś z kobiety. Przede wszystkim pociąg do mężczyzn ;)
Gdyby twój chłopak był gejem, to raczej unikałby uprawiania seksu z tobą. Poza tym, to, co wymieniłaś (różowa koszulka, ciągotki do seksu analnego) to jedynie stereotypy na temat homoseksualistów, bardzo często zresztą mylne. Jeśli twoje otoczenie nie jest zbyt homofobiczne, to raczej bym się nie przejmowała. W końcu twój chłopak jest z tobą, a nie z najlepszym przyjacielem.
Gdybyś była przykrywką to jego przyjaciel dałby ci odczuć że cię nie lubi, że wolałby żebyś zniknęła bo on z kolei byłby zazdrosny o ciebie. A skoro tak nie jest to to najlepszy dowód na to, że głupie myśli są tylko głupimi myślami :)
Przestań, bo w końcu Cię rzuci - nie z powodu, że jest gejem, tylko będzie miał dosyć Twoich podejrzeń...
Różowe koszulki, seks analny i przyjaźń z gejem to oznaki bycia gejem... Może to Cię zaskoczy, ale to nie ma nic wspólnego z orientacją. Radzę się ogarnąć, bo ciągłe wmawianie takich rzeczy może go wkurzyć i w końcu nie wytrzyma.
Obawiam się, że na tym polegają fobie, są irracjonalne i raczej osoba, która jest nią dotknięta nie może się jej pozbyć od tak. Jak ktoś ma arachnofobię lub lęk wysokości nie powiesz jej by po prostu się ogarnęła.
Trafiłaś na dobrze wychowawnego faceta i szukasz dziury w całym.
Dobrze wychowany i wali w dupala. Ooooookeeeej.
Zgadzam się z moimi przedmówcami, więc dodam jeszcze coś od siebie(mam nadzieję że nie było)
Powiedz o tym swojemu chłopakowi, że wierzysz mu, ale ten strach Cię nie opuszcza. Jak dobrze to ujmiesz to może będzie między wami jeszcze lepiej, wiesz, będzie się starał udowodnić Ci że Cię naprawdę kocha, że nie jesteś przykrywką od garnka(przepraszam, musiałem >w<)
To, że chłopak nosi różowe koszulki, nie znaczy, że jest gejem. Tak samo, jak nie świadczy o tym jego dojrzałość emocjonalna.
Współczuję mu, koleś musi mieć naprawdę ciężko, skoro własna dziewczyna notorycznie próbuje mu wmówić homoseksualizm.
Gdyby był gejem to już któryś z Twoich znajomych by Ci o tym doniósł. Oni wyczuwają "swoich" na wiele km.
Współczuję tej sytuacji, zdaję sobie sprawę, że nie jest łatwa sni dla ciebie, ani dla chłopaka :(