Gdy byłam młodsza (12-13 lat), byłam bardzo zafascynowana pewną tiktokerką, chciałam być jak ona. Oglądałam jej tiktoki codziennie, kupowałam wszystkie ubrania takie same jak ona miała, takie same case, takie same okulary, robiłam taki sam makijaż, prostowałam włosy, bo ona prostowała, zaczęłam zachowywać się jak ona, nawet mówiłam i pisałam tak jak ona. Wkręciłam się w to do tego stopnia, że mimo tego, że upłynęło od tamtego czasu dobre kilka lat, nadal mam taka sama mimikę jak ona, nadal piszę jak ona i mam identyczny charakter jak ona i nie potrafię tego zmienić.
Dodaj anonimowe wyznanie
Przeraża mnie to pokolenie. Efajki pewnie też palisz, i bawisz się w seksy?
Oczywiście to wina obecnego pokolenia, bo kiedyś ludzie nie udawali innych ludzi.
Gdy była młodsza to było 12-13 lat, czyli teraz ma około 16-20 lat. Może bawić się w seksy ile dusza zapragnie. Nie każdy był takim przegrywem jak ty, który chciał, a nie mógł.
@up Nie rozmawiam z takim scierwem jak ty
@elbatory
Słyszałem. Ale też oglądam to, co wrzucają ci cali jutuberzy i tiktokerzy. I tu nie chodzi o subkultury, idoli czy upodobania. Rzecz w tym, że dla większości z nich, oglądanie i naśladowanie tych debili to jedyna i najważniejsza rzecz w życiu.
No dobrze, pewnie masz rację, a ja powoli zostaję kimś, kim myślałem że nie zostanę. Ale naprawdę nie widzę najmniejszej wartości w tych "filmikach".
I to wyznanie pokazuje, co media społecznościowe robią z dziećmi. A pierwsze pokolenie wychowane z tym g... wchodzi właśnie w dorosłość. Miejmy nadzieję, że się ogarną na stare lata, bo inaczej ludzkość ma przechlapane. Cofniemy się w rozwoju i zdegradujemy, tak jak w filmie "Idiokracja".