Mam niespełna roczną kotkę rasy Devon Rex oraz dwie sąsiadki w wieku 7 i 8 lat. Jak powszechnie wiadomo, koty tej rasy są trochę jak psy, lgną do ludzi i lubią spędzać z nimi czas. Kiedy tylko owe dziewczynki zjawiają się na podwórku, moja kotka siada na parapecie i głośno zawodzi, żeby ją wypuścić do dzieci. Dziewczyny też nie posiadają się z radości, kiedy mogą się pobawić z kotkiem...
Ostatnio zrobiłam się trochę zazdrosna i gdy tylko słyszę, że sąsiadki wychodzą się pobawić, zamykam okna, wyciągam wszystkie zabawki i bawię się z kotem, żeby tylko chciała ze mną zostać. Bo to mój kotek!
Dodaj anonimowe wyznanie
Też bywam zazdrosna o moje kocię 😀❤
Wyczuwam crazy cat lady 😅
Zrobiłbym to samo :-)
Eeeeeej nooooo ;-)
I dobrze. Co ma się kocisko przyzwyczaić do obcych dzieciaków?
Mój Czesiek jak tylko słyszy dzieci, kiedy idziemy na spacer, to spieprza do klatki aż się za nim kurzy 🤣🤣 🏍️💨💨💨
Ja bym się cieszyła że ma zajęcie
i bardzo dobrze, to Twój kotek!
Zazdrośnica 😁
Urocze :D