#CN674

Carlos jest ze mną od niecałego roku. To mały pies, waży 1,5 kg. Cała rodzina kocha go, z wzajemnością oczywiście. Wczoraj w nocy Carlos obudził mnie swoim szczekaniem. Zwykle jak coś mu nie pasuje, to chwilę szczeka i przestaje. Tym razem nie wiedziałem, dlaczego nie chce przestać. Wstałem, żeby wypuścić go z pokoju, a ten ruszył tak szybko na dół, że byłem w lekkim szoku. Aż tak go przycisnęło czy co? Poszedłem za nim na dół, bo ciągle szczekał.

Mieszka z nami babcia. Wieczorem wstawiła golonkę na gaz i zapomniała. Woda wyparowała i golona się zaczęła przypalać. Śmierdziało mocno, ale u góry jeszcze nie było czuć. Carlos jednak poczuł, stał obok kuchenki i szczekał, dopóki nie wyłączyłem gazu. Mój bohater.
MamWasWDupie Odpowiedz

Carlos wazyl mniej niz golonka pewnie

warren93 Odpowiedz

Po pierwszym zdaniu mialem przed oczami wyznanie bitej kobiety przez jakiegos meksykanina ale nie odejdzie bo go "kocha". Za duzo anonimowych.

Dodaj anonimowe wyznanie