Sytuacja miała miejsce, kiedy byłem mały. Nie pamiętam dokładnie, ale w każdym razie uczyłem się korzystać z nocnika. Pewnego razu po takim właśnie skorzystaniu, podczas wstawania nocnik przewrócił się i zawartość znalazła się na podłodze. Mama oczywiście nie była zachwycona i najwyraźniej jej mina wydała mi się bardzo zatroskana, ponieważ powiedziałem: "Nie martw się mamo, zrobię drugie".
Dodaj anonimowe wyznanie
Kochany synek ?
Bo prezenty nie mogą byc wymuszone, muszą wynikać z środka człowieka :D
"od małego na całego"
wspaniałe stulecie, uwielbiam <3
ja też :D
To chyba dość późno zacząłeś się uczyć korzystania z nocnika albo tak wcześnie dobrze mówiłeś :P
Właśnie nad tym samym się zastanawiam ^^
Przesrana sprawa
Przypomniała mi się historia, jak dziewczynka zaśpiewała w sklepie piosenkę: "Hej, dziewczyny z Kościerzyny, ściągać slipy, przegląd c*py!" :D
Hej, faceci z miasta Szczecin, myjcie dupska i do Słupska!
Slodko maluch :)
I co zrobiłeś?