#EJVFh

Kilka lat temu wracałem z rodzicami z meczu, który był rozgrywany we Wrocławiu. Do swojego rodzinnego miasteczka mam ok. 40 km, więc pojechaliśmy pociągiem. Jako że był to poniedziałek, to następnego dnia musiałem iść do szkoły. 
Mecz skończył się o 23:30. Byłem strasznie zmęczony i w dodatku wiedziałem, że jeszcze nic na jutro nie umiem. I gdy tak jechaliśmy, usłyszeliśmy huk... Przesiedzieliśmy w pociągu aż do samego rana, dzięki czemu nie byłem na lekcjach.
I w tym momencie chciałbym podziękować bobrom, które przegryzły drzewo, które spadło na tory. BOBRY, KOCHAM WAS!!!
darkwalll Odpowiedz

A myślałam, że będzie coś z kibolami

Kajdaa

Ja myślałam że ktoś się rzucił po pociąg. Ahhh za dużo dojeżdżania pociągiem do szkoły 😳

XDemon666 Odpowiedz

Ty ch*ju bobrze. Jaki fajny bober! K*rwa, gryzie!

juska Odpowiedz

Skąd w małym bobrze tyle agresji?

tktm1830 Odpowiedz

Ale fajny bober! 😆

14255 Odpowiedz

ta radość, kiedy z jakiegoś powodu, niezwiązanego z chorobą ani żadnym smutnym wydarzeniem można nie iść do szkoły <3...pamiętam jak praktycznie co roku zimą przez kilka dni moja wioska była odcięta od świata, bo śnieg uniemożliwiał przejazd - dla mnie to było najwspanialsze święto :D - całe dnie mogłam spędzić latając po dworze, bawiąc się..ahh..

Boiii Odpowiedz

Nie tylko pies to twój najlepszy przyjaciel!

Dragomir Odpowiedz

Ahoj panie bobrze! :)

Applemint Odpowiedz

To się nazywa szczęście 😎😎😎

KupieBobra Odpowiedz

skur#ysyny bobry! :D

youmakemyheartsing Odpowiedz

hahahah, jestem z zastepu Bóbr xddd

pozdrawiam wszystkich skautów i skautki ^^ ;*

Dragomir

Ale nie masz bobra? :)))

Zobacz więcej komentarzy (1)
Dodaj anonimowe wyznanie