#ER3jI
Miałam chwilę wolnego, więc wsiadłam w samochód i w niecałe 4 godziny dotarłam pod dom mojego ukochanego. No i to był błąd. Pewnie spodziewacie się, że zastałam go w niedwuznacznej sytuacji z lokalną kurtyzaną, osłem i dwójką wyuzdanych karłów? Otóż nie. Nie zastałam go w ogóle! A to temu, że postanowił zrobić mi niespodziankę i parę godzin wcześniej pojechał do mnie...
anonimowe o tym, że pojechałaś do swojego chłopaka w tym czasie jak on do ciebie? yyy serio?.....
To napięcie... padłam z wrażenia czytając tę pasjonującą historię!
Anonimowe cholernie...
Może bardzo miło przywitała go Twoja współlokatorka?
@ WB: Twoj komentarz sugeruje niemile doswiadczenia. Zapewniam, ze bywa i inaczej.
Też tak raz z chłopakiem zrobiliśmy, na szczęście my mamy jakieś 2km 😂
350km? A później wsiadasz w AUTO i jesteś na miejscu po czterech godzinach? Jak już wklejacie pasty, to z głową.
Ale co za problem zrobić 350 km w 4 godziny?
Przecież to stara pasta
Było.
„Osioł i dwa karły wartości umarły”