#ETCGU
Nie wzięłam tylko pod uwagę tego, że małolat będzie rozebrany do naga. Babka wyniosła go z przebieralni nagiego, odzianego tylko w kowbojskie buty, a następnie ustawiła na wystawie i zaczęła strzelać fotki od strony pasażu, gdzie po chwili zaczął gromadzić się tłum ciekawskich gapiów. Zanim zdążyłam zareagować, zrobiła się z tego straszna draka. Ludzie zaczęli się awanturować, przybiegła kierowniczka sklepu (zebrałam straszliwy opieprz). Ostatecznie musiała interweniować ochrona, bo babka za nic nie chciała przerwać swojej „sesji zdjęciowej” krzycząc, że jest artystką – influencerką, znaną fotografką i blogerką, a my nie znamy się na sztuce i nie rozumiemy drapieżnej metafory jej projektu...
Czasem zastanawiam się co sprawia, że niektóre młode matki mają tak zryte berety.
Rodzic powinien chronić intymność dzieci i uczyć je tego.
Robienie zdjęć nagiemu trzylatkowi, i to publicznie, może prowadzić do nadużyć.
Mam nadzieje że sprawa została zgłoszona na policję.
To już jest dużym nadużyciem.
A za 15 lat będziemy tu czytać wyznanie "moja matka to idiotka... Ustawiła mnie nago w centrum handlowym..."
Powtórzę - A ZA 15 LAT będziemy czytać...
a wyznanie skończy się słowami:
...ktoś z mojej klasy znalazł te zdjęcia w internecie i podpisane moim nazwiskiem rozesłał po wszystkich znajomych.
@Etanolan ka na przykład mam całkiem sporo wspomnień z czasu gdy miałam 3 lata, a pierwsze świadome wspomnienie pochodzi u mnie z czasów gdy jeszcze nie chodziłam do przedszkola, czyli nie mogłam mieć więcej niż 2 latka. Nie sądzę, żebym była jakimś ewenementem na skalę światową, więc równie dobrze dzieciak może to pamiętać
Przyciąganie pedofilów w tym przypadku?
Nie wierzę. Skąd się biorą tacy ludzie...
Moim zdaniem ta kobieta ma zryty beret tak po prostu, wcale nie z powodu macierzyństwa. A że ma też małe dziecko, to akurat czysty przypadek.
I dobrze, że dostałaś opieprz. Zachowałaś się głupio. A gdyby buty uległy zniszczeniu przy tej sesji, to co wtedy? O takie rzeczy pyta się kierownika czy można, a nie samemu podejmuje decyzję.
No właśnie! A gdyby dzieciak nasikał na buty? Kto by za to zapłacił?
Matka by zapłaciła? To samo może stać się podczas mierzenia.
Srerki blogerki. Szanuję tylko te matki-blogerki, które SZANUJĄ prywatność i intymność swoich dzieci. Ewentualnie zapytają starsze już dziecko, czy chce ukazać gdzieś milimetr twarzy. I nie ma opcji żeby bez zgody pociechy można było czegoś takiego dokonać. Dziecko to autonomiczna jednostka a nie narzedzie do nabijania statystyk.
Aż przypominało mi sie nagie zdjecie swojego dziecka, jakie moja koleżanka wstawila na pewnym portalu społecznościowym w kapeluszu komwbojskim. Bylo to parę lat temu. Nie wiem ile chłopak ma teraz lat, ale jak sobie wyobraże, ze jakiś znajomy odgrzebie to zdjęcie, kiedy ten będzie mieć ok 16 lat to...
Gorsze rzeczy moglyby sie stac. Kolega to pikus.
Jak to jest, że wystawiane gołych zdjęć dzieci jest "fajne" i urocze, a jak ci się córka rozbietze w wieku lat 15 to jest to okropne. Dla mnie jest gorsze, pokazywanie dziecka nago, bo ono się na to nie zgodzilo. To nie była jego decyzja.