#G4oc4
Mieszkamy razem, jesteśmy dopasowani pod każdym względem, we wszystkim się zgadzamy i okazuje mi dużo miłości. Cud, miód, orzeszki. Wielu naszych znajomych powiedziało nam, że zazdrości nam związku. To w czym jest problem?
W najlepszym przyjacielu chłopaka, Tomku (imię zmienione). Tomka poznałam przez chłopaka, zakolegowałam się z nim rok temu i raz na jakiś czas spotykamy się we trójkę.
Niedawno musiałam zająć się domem rodziców, a chłopak wtedy nie mógł jechać ze mną, więc skończyło się na tym, że sama nocowałam w prawie już obcym mi domu. Boję się nie tylko ciemności i samotności, ale też smutnych wspomnień, które ten dom mi przynosi. Nie mogłam zasnąć, chłopak nie odpowiadał, ale za to Tomek tak. Po zwykłej koleżeńskiej rozmowie poczułam się bezpiecznie i spokojnie zasnęłam. Po tej nocy moje uczucia do Tomka uległy zmianie. A co do jego uczuć do mnie, poza częstszym pisaniem, nic się nie zmieniło.
Na domiar tego, dzień po tym musiałam jechać na tygodniową delegację. Myślałam że oszaleję, przez prawie cały wolny czas pisałam z Tomkiem. Odtąd walczę ze sobą żeby nie myśleć o Tomku w inny sposób niż czysto koleżeński, nie pozwalam sobie rozwinąć głębszych uczuć do niego. Bardzo kocham mojego chłopaka, niczego mi w nim nie brakuje i absolutnie nie chcę go zdradzić. Nie rozumiem więc dlaczego mnie aż tak kusi Tomek?
Tomek na szczęście mieszka na drugim końcu kraju, więc rzadko się widujemy, ale dzisiaj mój chłopak zaprosił go do nas na kilka dni, razem z nocowaniem, ponieważ nie ma innych opcji noclegu. Data już ustalona i Tomek przyjeżdża za miesiąc, a ja mam nadzieję, że pokusy do tego czasu mi przejdą. A jak nie, to nie wiem jak to wytrzymam.
Fatalnie się z tym czuję, nie mam pojęcia skąd mi się te pokusy wzięły. Nie wiem jak długo uda mi się je zwalczać. Nie chcę niszczyć naszego związku ani zranić mojego chłopaka.
Poswiecil Ci uwage i zauroczylas sie. Prawie kazda z nas to przezyla. Niestety rzeczywistosc jest brutalna, ale nikt z nas nie zadecyduje za Ciebie. Twoj chlopak daje Ci wszystko (poczatek wyznania), Tomek daje Ci rozmowy. Czego tak naprawde chcesz?
Właśnie, strasznie to trudne i tak naprawdę zależy tylko od autorki wyznania. Podoba mi się stwierdzenie "prawie każda z nas to przeżyła", bo mnie samą podniosło to na duchu (ciężki okres w nastoletnim życiu). Trzymam kciuki za autorkę, aby wybrała dobrze i z własnym sumieniem.
Dobrze mówisz. Ja też mam wrażenie, że za bardzo polubiłam przyjaciela mojego chłopaka, kiedy do nas przyjechał. Tak naprawdę to tylko ciekawość nowej znajomości, mózg wysyła jakieś sygnały, ale do zdrady to daleko. Ja nawet miałam okazję zostać z nim sama na noc i do niczego nie doszło, pogadaliśmy i każde poszło spać do siebie
Popieram :) mam przyjaciela, z którym zawsze nas ciągnęło do siebie. Mimo, że czasami wyjeżdżaliśmy tylko we dwójkę, spaliśmy w jednym namiocie, nic się nie stało. Szanowaliśmy swoją przyjaźń, siebie i swoich partnerów. Zauroczenie, a miłość to co innego, zastanów się kogo tak na prawę kochasz :) zdrada to wybór
Kochasz swojego chłopaka? To zrób wszystko, żebyś za miesiąc nie płakała. Twój facet jest jedyny w swoim rodzaju, a takich Tomków jest w pizdu.
Nie niszcz miłości dla zauroczenia.
Jesteś ze swoim chłopakiem dwa lata i brakuje Ci pewnie tego co było na początku kiedy zaczeliscie się spotykać czyli tak zwanych motylkow w brzuchu, poznawania siebie nawzajem. Wiadomo, ze na poczatku zawsze jest pieknie pozniej nadchodzi proza zycia, ale to nie znaczy, ze to poukladane monotonne zycie jest zle. Tomek jest dla Ciebie fascynujący bo to coś nowego, innego dla Ciebie. Masz fajnego chłopaka skup się na nim skoro go kochasz, a nie myśl o innym bo im bardziej będziesz o nim myślała tym bardziej będziesz go idealizowala.
Dobrze radzę, ogranicz pisanie z Tomkiem, granica jest bardzo cienka.
A może Twój mózg szuka odskoczni? Moze związek jest monotonny, mimo że jest cudowny? Pomyśl o tym :)
Poza tym, może to zwykle zauroczenie?
Pozdrawiam
Pomógł Ci poradzić sobie w trudnej chwili, to zwiększa poczucie bliskości, do tego trochę idealizowania w głowie. Nie myl wdzięczności, przyjaźni i zauroczenia z miłością
Swojego chłopaka kochasz, ale w Tomku się zakochałaś. Jedyne co mogę Ci poradzić (sam to przeżywałem) to przeczekać - to w końcu minie.
Zauroczona jesteś, zdarza się. Po prostu kontroluj się, by do niczego nie doszło.
Poczułaś się przy koledze bezpiecznie, a kobiety lubią, gdy im się to zapewnia. W końcu z czasem Ci to przejdzie
Może to jeszcze za wcześnie na zaręczyny?
To może po prostu szczerze porozmawiaj ze swoim facetem? Myślę, że lepiej aby dowiedział się przed niż gdyby jednak coś się stało.