#GJ80n

Przyjechałam z przyjaciółkami na wakacje w góry w celach rozrywkowych. Dzisiaj wieczorem tradycyjnie kilka piwek, jakaś wódeczka, i wpadł mi w oko pewien chłopak. Dziewczyny mówiły, że też mu się chyba spodobałam, ponieważ cały czas zerkał w moją stronę. Jako że ja singielka, to wzięłam się na odwagę i zagadałam. Facet przystojny, z gadki miły, ja już w głowie mam jakieś amory – może do czegoś dojdzie? No i pytam, tak na wszelki wypadek: „Masz jakąś dziewczynę, żeby później jakichś akcji nie było czy coś?”. A on patrzy na mnie jak na idiotkę i mówi: „W zasadzie to nie mam, ale między nami i tak do niczego nie dojdzie, tak że spokojnie”. 
Nie powiem, upokorzenie aż zapiekło :(
CentralnyMan Odpowiedz

No okropny facet. Nie chce zdradzić swojej dziewczyny i nie daje się poderwać podpitej pannie

Trzeciaproba

TheWho96, jak ktoś bezpośrednio podrywa, to musi liczyć się, że zostanie odrzucony. Nie zawsze wpadnie się w oko z wzajemnością.

Domandatiwa

TheWho96 W moim odbiorze słowa, na które zwracasz uwagę równie dobrze mogą oznaczać "mam dziewczynę i jestem jej wierny, więc niepotrzebnie się martwisz, że przekroczymy granicę".

Z kolei koleś mógłby zinterpretować słowa autorki: "żeby później jakichś akcji nie było czy coś?" jako sugestię, że zamierzałby zdradzać swoją dziewczynę i później autorka miałaby problemy.

Faktycznie, jest upokarzające, kiedy jesteśmy pewni, że spodobaliśmy się drugiej osobie i się odsłonimy, a tu okazuje się, że albo źle zinterpretowaliśmy sygnały, albo ktoś się bawił.

Ifyoulikeme Odpowiedz

Czemu zaraz upokorzenie? Facet chyba chciał dać do zrozumienia, że nie kręci na boku, rozmawia z nią po prostu bez żadnych głębszych zamiarów. Jakby tylko powiedział, że ma dziewczynę, a nie dodał drugiej części, to naraziłby się na atak pijanej napalonej dziołchy, że "olaboga, zdrajca, dziewczynę ma a mnie uwodzi!"

Siderius Odpowiedz

Wydaje mi się, że tu nie chodzi o to, że facet ją spławił, ale o to jak to zrobił.

ingselentall Odpowiedz

Kondolencje dla twojego przyszłego męża, latawico.

Meanness

Z historii wynika, że pani autorka nikogo nie ma, więc nikogo by nie zdradziła nawet jakby się jej ułożyło z tym panem. I też jakiś czas zbierała się na odwagę, żeby podejść, choć panowie mogą podejść od razu i nikomu to nie przeszkadza. Więc nie ma powodów, by myśleć, że ewentualny mąż miałby problem. Może właśnie by miał miło, bo pani autorka by do niego podeszła pierwsza i nie musiałby się martwić "tekstem na podryw", a potem jak już by był mężem to pani autorka na nikogo innego by nie patrzyła.

Kadath

Oczywiście "latawico", ale jakby facet napisał takie wyznanie, to byś mu pewnie wiwatował. Kiedy ludzie przestaną w końcu czepiać się kobiet o ludzką potrzebę uprawiania seksu lub rozmowy o nim? Autorka zachowała się w porządku, pytała czy gość ma dziewczynę, więc nie ma żadnego powodu, by jej ubliżać.
To nie jakaś ściera z dyskoteki, no ludzie...

Gosik

A później "czemu dziewczyny po prostu nie mogą powiedzieć, że ktoś im się podoba?". Ani dlatego, że jeden kretyn z drugim wyzwie je od latawic.

DarkEustachyRaises

@kadath mężczyzna i kobieta to nie to samo, wie to każdy kto skończył podstawówkę (no oprócz tych którzy zayssaja amerykańska propagandę feministyczną). Nawet kobiety podświadomie tego używają, gdyż one jak częściej obrażają inne kobiety w ten sposób (pierwsze co usłyszy, że jest "k..." bo ma najmocniej zaboleć). Jeżeli drzwi otwierasz każdym kluczem to drzwi są do niczego

ravageuse Odpowiedz

A jesli on wolal blondynki albo brunetki albo rude z piegami, ciagle jeszcze upokorzenie?

Dodaj anonimowe wyznanie