Bawiłem się w pewnym klubie. Drink za drinkiem, kilka promili, ciężko było stać prosto. Koło godziny 02:00 stwierdziłem, że czas się zbierać... W drodze do wyjścia zaczepiła mnie urocza blondynka i poprosiła o numer. Nie wiem dlaczego, ale podyktowałem jej numer - z pamięci, ponieważ padł mi telefon.
Później okazało się, że nie podałem numeru do siebie, tylko do swojej żony...
Dodaj anonimowe wyznanie
Instynkt Ci podpowiedział najlepsze rozwiązanie. Od razu wszystko jasne. 9 cyfr zamiast: jesteś fajna ale mam żonę.
Na miejscu żony byłbym dumny z takiego sprawienia i z tego że jej numer przychodzi Ci pierwszy do głowy :-)
*spławienia
Żona może być zadowolona dopóki się nie dowie, że jej numer został podany przypadkiem xd
@Schaboszczaki
No tak, intencję miał inną.
Jednak patrząc na to w kontekście np. gdyby miał wypadek, pijany czy trzeźwy, to odruchowe i nieświadome dyktowanie numeru żony nie jest głupie. Z tego żona może się cieszyć.
I co? Zadzwoniła? ;)
No właśnie? Niedokończone wyznanie znowu :(
Rozbawiło mnie to 😀.
Miejmy nadzieję, że żona odpowiednio się z tobą rozprawi
Przecież jej nie przeleciał tylko podał numer, bez przesady...
Ostatnie zdanie pierwszego akapitu nie musi świadczyć o tym, że chciał zdradzić żonę, skoro jak sam twierdzi, nie wie dlaczego podyktował jej ten numer, mógł być po prostu porządnie pijany i gdy dziewczyna poprosiła go o numer ten chciał go podać nie myśląc nawet o ewentualnym podtekście tej prośby.
Nie twierdzę że żona powinna go od razu zostawić za zdradę (czy coś), ale koleś powinien dostać solidny ochrzan.
To, że był pijanym go nie usprawiedliwia, bo skoro po pijaku rozdaje numery, to równie dobrze może robić gorsze rzeczy
to szkodzi, ze mogl powiedziec "dzieki za zainteresowanie, ale MAM ZONE" a jakos nie przyszlo mu to do glowy nawet w ramach refleksji dzien pozniej
albo po prostu nie powinien sie tak upijac jesli tak mu owala po alko- moim zdaniem zadne wytlumaczenie i tyle
j jakospotrafilam facetowi podrywajacemu mnie na wyjezdzie powiedziec, ze dziekuje za uwage, pochlebia mi taka adoracj do promiskuityzmu mam jejdnoznaczny i nie bedzie ciagu dalszego
Miałem podobnie na imprezie tylko podałem numer swojego ojca XD
No i co ta laska ją wyrwała, są parą a Ty biedaku zostałeś na lodzie?
Pamiętaj, na przyszłość podawaj numer do kumpla, zajmie się blondyną zamiast Twoją żoną, więc sam zysk. A tak to ani kumpel sobie nie poużywał, ani Ty, tylko żona z laską się prowadzają a na Ciebie już mają wszystko do gotowego rozwodu - wpadłeś jak śliwka w
kompot
Zgon potwierdzony. Jak zawiadomić policję do kogoś z tej strony anonimowców?