#HxDGE

Nie mam specjalnie szacunku do tego, co mówi moja mama. Kompletnie nie odpowiada mi to, w jaki sposób podejmowała decyzje. Od kiedy pamiętam byłam małym dodatkowym dorosłym w domu. Miałam być odpowiedzialna za rodzeństwo, nie sprawiać problemów i niczego nie chcieć.

Kiedy miałam kilkanaście lat, mama i jej siostra radziły się mnie jak poradzić sobie z moją młodszą kuzynką, która sprawiała problemy wychowawcze. Dwie dorosłe, kompletnie bezradne kobiety. Ciocia była pod pantoflem teściowej, swoją drogą to ona miała toksyczny wpływ na moją kuzynkę.
To ja broniłam swoją siostrę, kiedy stare ciotki obgadywały ją (paskudnie) przy jej obecności przy stole. Widziałam, jak moja mała nieśmiała siostrzyczka kurczy się w sobie, a matka nie reaguje, tylko siedzi cicho. To ja reagowałam, to ja jej broniłam, to ja ją przytulałam.
Matka wszystko to potrafiła wyjaśnić szacunkiem dla starszych i religijną pokorą, której to ja oczywiście nie miałam.

Sporo przeszłam, zanim się od tego wszystkiego uwolniłam, wciąż uczę się żyć trochę bardziej dla siebie. Na pewien sposób kocham mamę, miała swoje dobre momenty, ale na dłuższą metę nie szanuję jej jako kompletnie bezradnej kobiety, która nie dała mi żadnego wartościowego wzorca, bo nawet te niby dobre były pozorami.
bazienka Odpowiedz

to, ze szacunek nalezy sie starszym z rozdania, to bardzo szkodliwy mit
szacunek nie nalezy sie hejterom, manipulatorom, to zwyczajnie zaburzeni gleboko ludzie i jesli zamiast nad soba pracowac krzywdza innym, by sie dowartosciowac, to tego szacunku nie sa godni
jestem z ciebie dumna, ze wystepujesz w imieniu slabszych
a od matki doradzam sie odciac, kompletnie, ona tylko ciagnie cie w dol

Cystof

Dobrze prawi, polejcie Jej! Od siebie dodam to że powinno się szanować ludzi za to jacy są a nie za to ile mają lat. Durnie, chamy i kanalie też się starzeją.

PeggyBrown2022 Odpowiedz

Moja znajoma miała podobnie. Była jakby drugą matką dla swojego rodzeństwa i się wypaliła. Zazwyczaj zachowuje się bardzo rozsądnie i poważnie, bo jej dzieciństwo było krótkie i szybko weszła w rolę dorosłego. Zachowuje się, jakby miała jeden z wariantów DDA. Nie musisz szanować kogoś, kto na ten szacunek nie zasłużył, (choć kto wie, ja na pewno nie), może mama zasłużyła na szacunek w innych sferach życia. Nie piszesz nic o swoim ojcu. Nawet jeśli z nim mieszkałyście, mama mogła być niedojrzała do roli matki. Poza tym, jest też pewien typ człowieka, który musi oddać pałeczkę rządów i podejmowania decyzji komuś innemu.

bazienka

to sie nazywa DDD, dorosle dziecko z rodziny dysfunkcyjnej, mechanizm ten sam, tylko bez alko
a przerzucanie roli rodzica to parentyzacja, forma przemocy emocjonalnej

PeggyBrown2022

@bazienka: Słyszałam o DDD, ale moja znajoma miała też ojca alkoholika, z którym potem nie mieszkała. Nie jestem psychologiem, choć interesuję się tym bardzo na własną rękę i nie wiem na 100%, co dolega mojej koleżance.

ohlala

Tłumaczenie zachowania matki jest nie na miejscu. Nie ma znaczenia, jakim typem człowieka jest, skrzywdziła swoje dziecko i nie ma szansy już nic z tym zrobić, bo to jest krzywda, której po prostu nie da się naprawić, gdy dziecko jest już dorosłe.

PeggyBrown2022

@ohlala: Tłumaczyć można, usprawiedliwiać- nie.

Dodaj anonimowe wyznanie