#IwS4S
Czy daję od siebie za dużo? Zapewne tak.
Nawet po nie wiadomo której już rozmowie nadal nic się nie zmienia.
Po prostu chcę, aby osoba przeze mnie kochana czuła się kochana na każdy sposób, tak jak ja nigdy się nie czułam. Przestałam już mieć nadzieję, że ktoś może tak o mnie dbać, łudzenie się jest najgorsze.
Czy to jest anonimowe? Trochę tak, wie o tym tylko ona, dowie się tylko psycholog. Chciałam się tylko wyżalić.
Doskonale napisane wypracowanie pt "Co myślałby mój pies, gdyby myślał".
Ja wiem kto może Cię tak pokochać - Ty sama. I tylko siebie powinnaś kochać w ten sposób.
Właśnie dlatego, że nikt Ci tego nie da. Tylko Ty możesz tego dokonać. ❤️
"Nikt nigdy nie pokocha mnie tak mocno, jak ja kocham kogoś. Nikt nigdy nie poświęci dla mnie tyle, ile ja poświęcam dla kogoś."
Trzymając się Twojej konwencji:
Nikt nigdy nie będzie w stanie _realnie_ porównać tego, co (wydaje Ci się, że) porównujesz w swoim tekście.
Ja Cię rozumiem, i w sumie to kwestia osób którym ufasz. Też tak mam i zawsze miałem ale z czasem nauczyłem się to kontrolować i wyrzucać takich ludzi niegodnych mojej troski. To ma zawsze działać w 2 strony.
Faktem jest znalazłem odpowiednią kobietę ktora to docenia i odwzajemnia dosłownie wszystko.
"To ma zawsze działać w 2 strony."
Otóż.
Czasem trzeba trochę poczekać - w sensie spotkania odpowiedniej osoby. Dobrze, że Tobie / Wam się to udało :)
Border?