To ja trafiam zazwyczaj na same niedelikatne panie ginekolog starszej daty, a tu istnieją tacy, którzy doprowadzają do orgazmu o.o nie ma sprawiedliwości na tym swiecie.
FoxyLadie
Zmień na faceta :-)
Ja raz byłam u babki i nigdy więcej!
Shadowcat7
Dziękuję za radę, skorzystam :)
bobylon89
A wcześniej czytałem wyznanie dziewczyny, której chłopak nie potrafi zaspokoić. Może przydałby się jej dobry ginekolog :D
Kalkulator
A ja się boję iść do ginekologa 😔
LadyStoneheart
Ja mam prawie dwie dychy na karku, a pierwsza wizyta przede mną... i wydaje mi się, że bym się wstydziła iść do faceta-ginekologa. 🙁
Shadowcat7
LadyZombieCathelin, idź jak najszybciej. Nawet, jeśli wizyta będzie nieprzyjemna, to warto się regularnie badać. Lepiej się upewnić, czy wszystko jest w porządku.
LadyStoneheart
Hahaha urzekła mnie użyta przez Ciebie wariacja nt. mojego nicku, Shadowcat. 😂 Co do komentarza, jestem już zapisana na wizytę, po prostu się, cholercia, wstydzę. D:
Shadowcat7
Odwagi :) jeśli krepujesz się rozebrać, puść nastrojowa muzykę i jakoś pójdzie.
icecool
Dlatego zawsze warto poczytać opinie o danym lekarzu. Zawszę to robię przed wizytą i nigdy nie spotkałam się z kimś niedelikatnym. A kilku różnych ginekologów już odwiedziłam.
Zastaranatestrone
Sama sobie wybierasz lekarza... Po co chodzisz do starych bab? I przecież jest taka opinia, ze mężczyzna ginekolog jest zawsze delikatniejszy niż kobieta.
Podczas wizyty u ginekologa,poprawiając nogę w tym podnóżku (podkolanniku?),posmyrałam pana doktora stopą po rozporku....Uśmiechnął się i powiedział :" ja też postaram się być delikatny".
Jak dla mnie badanie nie jest zbyt miłe. Zazwyczaj po wizycie boli mnie wszystko, niż odczuwam z tego przyjemność. Inna sprawa, że może mój doktorek nie jest delikatny xD
Ja kiedys trafiłam na szalenie pociągającego ginekologa. Tak bardzo mi się podobał ze doslownie zmoczylam mu fotel (dokladnie ten papier który dla higieny kladzie na nim. Żeby nie było). Spytał troskliwie czy mam upławy ale miał takie zwątpienie w głosie, że mam wrazenie ze doskonale wiedział że to nie upławy ;")
Zdarza się, ileż ja opowiadań erotycznych czytałam z tym motywem ;)
Możliwe, że po prostu jesteś nadwrażliwa. Podejrzewam, że mi też mogłoby się coś takiego przytrafić, a lekarz ma mnóstwo takich przypadków, nie sądzę, żeby zapamiętał akurat Twój :)
hatesmog
Nadwrażliwa w sensie seksualnym, nie emocjonalnym, oczywiście
FoxyLadie
To by było jeszcze gorzej, podejrzewam. Ja mam tak nadwrażliwą łechtaczkę, że boli wręcz przypadkowe dotknięcie opuszkiem. Boli samo wyobrażenie o potarciu tego miejsca ;-) Bolą wspomnienia "doświadczonych" kochanków, którzy 'wiedzieli lepiej' i jakiekolwiek ich marne próby zaspokojenia kończyły się bólem i frustracją.
Także raczej autorka 'chwaliłaby' się w wyznaniu cierpieniem, a nie orgazmem ;-)
To ja trafiam zazwyczaj na same niedelikatne panie ginekolog starszej daty, a tu istnieją tacy, którzy doprowadzają do orgazmu o.o nie ma sprawiedliwości na tym swiecie.
Zmień na faceta :-)
Ja raz byłam u babki i nigdy więcej!
Dziękuję za radę, skorzystam :)
A wcześniej czytałem wyznanie dziewczyny, której chłopak nie potrafi zaspokoić. Może przydałby się jej dobry ginekolog :D
A ja się boję iść do ginekologa 😔
Ja mam prawie dwie dychy na karku, a pierwsza wizyta przede mną... i wydaje mi się, że bym się wstydziła iść do faceta-ginekologa. 🙁
LadyZombieCathelin, idź jak najszybciej. Nawet, jeśli wizyta będzie nieprzyjemna, to warto się regularnie badać. Lepiej się upewnić, czy wszystko jest w porządku.
Hahaha urzekła mnie użyta przez Ciebie wariacja nt. mojego nicku, Shadowcat. 😂 Co do komentarza, jestem już zapisana na wizytę, po prostu się, cholercia, wstydzę. D:
Odwagi :) jeśli krepujesz się rozebrać, puść nastrojowa muzykę i jakoś pójdzie.
Dlatego zawsze warto poczytać opinie o danym lekarzu. Zawszę to robię przed wizytą i nigdy nie spotkałam się z kimś niedelikatnym. A kilku różnych ginekologów już odwiedziłam.
Sama sobie wybierasz lekarza... Po co chodzisz do starych bab? I przecież jest taka opinia, ze mężczyzna ginekolog jest zawsze delikatniejszy niż kobieta.
Koleżanka prosi o numer do pana doktora
Moja też prosi. Nie wiem po co jej to.
Właśnie moja też. Nie rozumiem w jakim celu jest jej to potrzebne, ale prosiła bym zapytała.
Tia, koleżanka hehe :D
A co, jeśli to była pani doktor? :P
Nie jestem doktorem ale mogę go zastąpić :D
Mamy tę samą koleżankę? :D
Heeeej, odczepcie się od mojego doktora! Pierwsza byłam! Znaczy koleżanka...
Moja też by chciała, ciekawe po co..
To se same sobie zróbcie orgazm. Jaki problem?
Twoja przyszła kobieta będzie miała rajskie życie :)
Podczas wizyty u ginekologa,poprawiając nogę w tym podnóżku (podkolanniku?),posmyrałam pana doktora stopą po rozporku....Uśmiechnął się i powiedział :" ja też postaram się być delikatny".
I był?😁
Jak dla mnie badanie nie jest zbyt miłe. Zazwyczaj po wizycie boli mnie wszystko, niż odczuwam z tego przyjemność. Inna sprawa, że może mój doktorek nie jest delikatny xD
Witam, tu autorka. Chciałabym zaznaczyć, że to była PANI GINEKOLOG, umknęło mi to podczas pisania wyznania :)
Nieeee! xD
Ja kiedys trafiłam na szalenie pociągającego ginekologa. Tak bardzo mi się podobał ze doslownie zmoczylam mu fotel (dokladnie ten papier który dla higieny kladzie na nim. Żeby nie było). Spytał troskliwie czy mam upławy ale miał takie zwątpienie w głosie, że mam wrazenie ze doskonale wiedział że to nie upławy ;")
"Pan jeszcze raz sprawdzi tym wziernikiem czy na pewno wszystko gra.. Ach"
Pewnie nie Ty pierwsza i nie ostatnia 😊
Zdarza się, ileż ja opowiadań erotycznych czytałam z tym motywem ;)
Możliwe, że po prostu jesteś nadwrażliwa. Podejrzewam, że mi też mogłoby się coś takiego przytrafić, a lekarz ma mnóstwo takich przypadków, nie sądzę, żeby zapamiętał akurat Twój :)
Nadwrażliwa w sensie seksualnym, nie emocjonalnym, oczywiście
To by było jeszcze gorzej, podejrzewam. Ja mam tak nadwrażliwą łechtaczkę, że boli wręcz przypadkowe dotknięcie opuszkiem. Boli samo wyobrażenie o potarciu tego miejsca ;-) Bolą wspomnienia "doświadczonych" kochanków, którzy 'wiedzieli lepiej' i jakiekolwiek ich marne próby zaspokojenia kończyły się bólem i frustracją.
Także raczej autorka 'chwaliłaby' się w wyznaniu cierpieniem, a nie orgazmem ;-)
że też mi się nie przytrafiło