#KUn6a
Pogadaliśmy o rodzinnych stronach, a w końcu spytał jak sobie radzę. Podzieliłem się swoją smętną historią, że niedawno przyjechałem, nie mam stałej pracy, trudno związać koniec z końcem, jest ciężko, ale że jestem dobrej myśli. Wyciągnął portfel, dał mi 200 euro i powiedział "Jak ja przyjechałem, też nic nie miałem, ale ktoś mi tak pomógł, dzisiaj ja pomagam tobie, a w przyszłości ty może komuś pomożesz". Próbowałem odmówić, ale nalegał.
A mówią, że najgorsi za granicą są Polacy. Pozdrowienia dla Marka z Bydgoszczy!
Przecież to stare wyznanie.
No shit, Sherlock. „dawno temu”
Bardziej chodziło o to, że słowo w słowo te wyznanie już było. Po raz kolejny coś z głównej dostało "reupload"...
Ba, czytam je już ze trzeci, jak nie czwarty raz.
To wyznanie z okresu kamienia łupanego...aż tak mało w miarę wiarygodnych wyznań się pojawia, że nie macie co wrzucać? Żal mi was -.-
No i git, to pozdrawiamy 👍
Wow aż cieszy oczy jak to się czyta.
Trzeci obieg na anonimowych?
Wow moje rodzinne miasto <3 Może też kiedyś zrobię jak Marek gdy będę miała okazję.
ale ten patent obejmuje tylko mieszkańców rzeszy
Nie oszukuj się - lekarze z NFZ tym się tylko różnią od tych przyjmujących prywatnie, że tym ostatnim musisz zapłacić. Swoje lata mam i coś o tym wiem. Jeśli trafisz na porządnego lekarza to, czy przyjmuje na NFZ, czy prywatnie - nie ma różnicy w jego podejściu do pacjenta, jeśli na konowała, czy kanalię - to i w jednym i w drugim przypadku źle cię będzie leczył, tylko, że jeśli zapłacisz, zrobi to w miarę uprzejmie.
komentarz dodało mi nie do tej historii :-(
Bardziej by ci pomógł gdyby zaproponował pomoc w znalezieniu pracy albo robotę w firmie gdzie on robi
Czy to wyznanie przypadkiem już nie było kiedyś na głównej?
o bydgoszcz. tez jestem z tego miasta