#KysiW

Nigdy nie umiałam rozmawiać z ludźmi. W sensie – wymyślać tematów. Jeśli ktoś do mnie nie zagaduje, to stoję jak debil i milczę, dopóki druga osoba się nie odezwie – o ile w ogóle chce ktoś ze mną rozmawiać.
Nie mam przyjaciół. Mam jedną koleżankę z podstawówki, ale gdy się spotkamy, to ona musi mnie zagadywać, bo inaczej jest cisza. Tak samo z koleżanką z ławki. Czasem powiem coś, co u mnie się wydarzyło, ale mam raczej nudne życie, więc po chwili znowu nie mam o czym rozmawiać.
Naprawdę, wiem, jak to brzmi, ale zazdroszczę osobom, które są gadułami.

Najdziwniejsze, że kiedyś sama byłam gadułą, ale gdy zaczęłam mieć większy problem z wysławianiem się (niewyraźnie mówię, nie mogę się wysłowić czasem etc.), to z czasem przestałam mówić, żeby się nie zbłaźnić przed innymi.

Wie ktoś co na to poradzić? :(
Frog Odpowiedz

"niewyraźnie mówię, nie mogę się wysłowić czasem etc"
Myślę, że przede wszystkim logopeda. Może i psycholog (bo skąd problemy z wysławianiem się). Można nad tym popracować samemu, ale obawiam się, że skoro pytasz internetowych randomów, znaczy, iż sama nie dajesz rady.

Frog

Sorki, zabrali mi sieć, a napisany kawałek jak widzę wysłał się automatycznie. Więc dokończę, z tym niewyraźnym mówieniem: można samemu stosować różne metody i ćwiczenia na poprawę dykcji, uważam jednak, że pierwsze rady i uwagi powinien Ci dać ktoś wykształcony w tej dziedzinie, gdyż nie znamy powodów Twojego niewyraźnego mówienia (na przykład nieprawidłowy rozwój jamy ustnej podczas wzrostu / okresu dojrzewania). Potem możesz ćwiczyć sama (czytanie tekstu na głos, nagrywanie tego, opowiadanie treści, itd).

quaczek Odpowiedz

Wydaje mi sie, ze dobrym wstepem do zaczecia rozmowy jest po prostu ciekawosc. Chcesz sie czegos dowiedziec od innej osoby - zapytaj. Przeczytalas jakias ciekawostke i chcesz dowiedziec sie co inni o tym mysla - opowiedz o tym i zapytaj. Pozniej wymieniacie sie pogladami na dany temat, przy okazji wychodzi inny temat i rozmowa sie rozkreca. Czytaj duzo, zdobywaj wiedze, pytaj innych o ich zdanie, dziel sie swoimi spostrzezeniami.

cluelesstapioca Odpowiedz

zaczac czytac ksiazki, grac w gry, ogladac wiadomosci, zeby miec cos do powiedzenia? skoro mowisz, ze nie masz nic do powiedzenia, to moze warto sie zastanowic dlaczego

Postac

Ja też zawsze uważałam, że nie mam nic do powiedzenia. Bo wstydziłam się mówić o moich zainteresowaniach, które były wyśmiewane przez rodziców, więc według mnie przez innych też powinny być. Całą szkołę tak trwalam...

Teraz nie mam problemu zagadać obcą osobę w kolejce w sklepie. Jak się już nie przejmuję, co ktoś sobie o mnie pomyśli.

Ckawka Odpowiedz

Poczytaj o aktywnym słuchaniu. Tyczy się to również mówienia. Tak słuchasz, żeby móc zadawać do tego pytania.

pantarei Odpowiedz

Niewyraźna mowa o ile nie masz nieprawidlowo rozwiniętego układu mowy i problemy z wysłowieniem się moga wynikać ze stresu albo chęci powiedzenia za dużo, zbyt szybko co po chwili prowadzi do stresu;)

Jeśli chodzi o nieumiejetnosc wymyślania tematów: niektórzy ludzie po prostu nie lubią rozmów o pierdolac. Osobiście uważam to za niezajmujące i za stratę czasu. Ale jak każda umiejętność i tą da się wyćwiczyć z czasem.

Większość z rad tutaj jest dobra, w tym ta od Dragomira "może zacznij rozmawiać?"

Na początek polecam zagadywać do ludzi, którym płacą za słuchanie i bycie miłym dla Ciebie, np z ekspedientiami w sklepach z ubraniami.

Dragomir

Pewnie ze dobra.
Można narzekać na słaba kondycję, ale można też, zamiast jedynie narzekać, spróbować poprawić ją ćwiczeniami.

Można narzekać na nieznajomość języków obcych, ale można też się ich w jakimś stopniu nauczyć.

Można narzekać na brak pieniędzy, ale można też iść do pracy żeby podreperować budżet domowy.

Zasada jest prosta. Zamiast narzekać a może nawet dziwić się, że ludzie stronią od marudy lepiej jest wejść z innymi w jakieś interakcje za pomocą rozmowy, żeby...uwaga, nie zgadniecie - nauczyć się prowadzić rozmowę :)

Dragomir Odpowiedz

Dziwiłbym się, gdybyś w tej sytuacji miała kupę znajomych. Jeśli Ci to przeszkadza i chciałabyś coś zmienić, to może...zacznij gadać z ludźmi?

Uzytkownik404 Odpowiedz

"Co tam?" / "Co słychać" - jeśli kogoś znasz.
Albo zapytać o jakąś bieżącą sytuację w życiu rozmówcy (zdrowie chorego członka rodziny, wczorajszy trening, nowego sąsiada, zwierzątko domowe - cokolwiek), żeby nawiązać rozmowę. Później jak się pojawi jakieś zdanie, do którego możesz coś dodać, to się włączasz. Albo zaczynasz nowy temat, nawiązując do jakiegoś wątku z poprzedniego tematu. Albo nie nawiązując, tylko warto zacząć zdanie od lekkiego wstępu (nie "Wczoraj w sklepie... " tylko "Właśnie, miałam Ci powiedzieć, wczoraj w sklepie... ")

Coś o pogodzie albo jakiejś bieżącej okoliczności, jeśli chcesz pogadać z obcą osobą.

Na yt kiedyś widziałam wywiad nt. ćwiczeń aktorów dla lepszej wymowy i dykcji, warto poszukać. Najprostsze na jakie trafiłam to wyraźne powtarzanie kilka razy A-E-I-O-U-Y, z szerokim otwieraniem buzi, żeby rozruszać paszczę i zaktywizować mięśnie. I w ogóle pomaga szersze otwieranie buzi podczas mówienia - to na prawdę wpływa na to, jak wyraźnie brzmi to, co się mówi.

livanir Odpowiedz

Psycholog. Znajomi, którzy zapewnią Cię, że mają w nosie Twoją wymowę. Poznawanie ludzi w internecie. Zapamiętanie jakiś ciekawych sytuacji z ksiażki/ filmu do dyskusji. Zacząć od zadawania pytań "Co ciekawego przeczytałaś?" A jak mówisz o sobie, to nie tylko "malowałam w weekend", a postarać się dodać chociaż zdanie więcej opisujące np. "Malowałam w weekend, ale muszę popracować nad przejściami kolorów podoba mi się jak wyszły chmury".
Sama mam problem z wysławianiem się, język mi się plącze i miewam problemy z Polskimi słowami :D Ale znajomi bardzo wyrozumiali uśmiechną się, ale pomogą mi odpowiednio poskładać literki :D Pozdrawiam Manuele, którą nie raz nazwałam "Maulera."

ViWeMa Odpowiedz

Do niedawna miałam to samo, ale jakoś dojrzałam i jakoś to ogarnęłam, polecam się rozwijać intelektualnie i ćwiczyć pewność siebie

Czaroit Odpowiedz

Napiszę Ci dwa punkty, które zawsze się sprawdzą. W sumie trzy, ale ten trzeci jeszcze Cię nie bardzo dotyczy:
1. Zwierzęta domowe. Jak zapytasz kogoś, czy ma psa/kota/szczura/pająka, to jak zacznie nawijać, przez pół godziny macie temat do rozmowy. Ludzie kochają rozmawiać o swoich zwierzętach, pokazywać ich zdjęcia itd. Bardzo sympatyczny temat (o ile samemu lubi się zwierzęta).

2. Pytasz kogoś, czym się interesuje. Jeśli to nie jest kompletna ameba umysłowa, to ma jakieś pasje, ulubione zajęcia itd. I tu podobnie - jeśli zadajesz dodatkowe pytania, masz temat na pół godziny. A jak trafisz na prawdziwego pasjonata, zagada Cię na śmierć. ;-)

3. Dzieci. A w niektórych wypadkach praca.

A jak się rozmowa rozkręci, to potem już turla się dalej sama. Choć są osoby, z którymi zawsze jest drętwo. Po prostu coś między wami nie styka i koniec. Trudno, trza się z tym pogodzić i żyć dalej.

A tak przy okazji: zastanów się, kto i kiedy zaczął Ci zwracać uwagę na to, że niewyraźnie mówisz. Czy ktoś Cię poprawiał notorycznie, poniżał, a może wyśmiewał? Tutaj bym poszukała przyczyny Twoich dzisiejszych problemów społecznych.

Zobacz więcej komentarzy (2)
Dodaj anonimowe wyznanie