#LGdnp

Sytuacja sprzed paru tygodni. Moja siostra niedawno przeprowadziła się do miasta, w którym studiuję. Świetna sprawa, bo widujemy się często, a kontakt mamy bardzo dobry.

Pewnej soboty umówiłam się ze znajomymi na alkoholizację, ale po skończonym piciu miałam pojechać do siostry (na drugi koniec miasta) na noc. Dzwonię do niej i pytam, czy mam przyjechać od razu do jej mieszkania, czy złapiemy się niedaleko jej znajomych, bo też pech chciał, że siostra umówiła się "na jedno piwko". Stanęło na tym, że mamy się spotkać w jej mieszkaniu...

Czekam więc już zadowolona na nią, ale siostry ni widu, ni słychu. No nic, zadzwonię:
- Gdzie jesteś?
- K***a, w zły autobus wsiadłam. - słyszę.
- Wysiadaj na następnym przystanku, będziemy szukać innego dojazdu.

No okej, plan zacny, ale kontakt nam się urwał na następne 30 min, lekko wystraszona dzwonię znowu:
- Jedziesz już?! - pytam.
- Taaaaak, dwaj panowie mnie podwożą...
W głowie tysiąc myśli, moja siostra to idiotka, z nieznajomymi wsiada do samochodu. Pytam wkurzona:
- Boże, spisałaś chociaż numery? Jak mam cię potem znaleźć, debilko?
Na co siostra rozanielonym wesolutkim głosem do panów z samochodu:
- Hihihihi, panowie siostra pyta, czy spisałam numery.
Nie no, za wiele tego, serce mam w gardle, przed oczami pogrzeb siostry, ale uspokoiła mnie:
- Spokojnie, Olcia, nie martw się, nic mi nie będzie, nie mogę rozmawiać, bo panowie są na służbie.

Dobra, lekko się uspokoiłam, wraca z Panami Bagietami, nie jest źle. Po godzinie w końcu przychodzi cała i zdrowa do domu, pytam kontrolnie: "Z policją do domu wracałaś?". Odpowiedź godna 30-letniej siostry: "Gorzej, młoda, śmieciarką".
Kasioludek Odpowiedz

Mnie ta historia nie bawi tym bardziej, że znam historię Iwony Wieczorek. Tak czy siak nieodpowiedzialnie.

Niezywa

A co ma Iwona Wieczorek do tego wyznania, tym bardziej że ona z buta wracała?

Porywcza

Niezywa jest teoria że smieciarze ja zabrali po drodze i gdzieś wywieźli

Niezywa

Haha, rzeczywiście to miałoby sens.

Dodaj anonimowe wyznanie