#MKwda

Mieszkam i pracuję poza Polską. Ostatnio do firmy przyszedł Polak, który mówi wyłącznie po polsku, a jako że jestem jedyną osobą, z którą może się dogadać, trafił do mnie na szkolenie. I nie mam pojęcia, co zrobić. Facet się stara, widać, że bardzo chce robić. Próbuje pomagać, co chwila pyta, co robić, i to jest OK. Ale zupełnie nie jest OK sposób, w jaki wykonuje zadania.

Tłumaczę mu dokładnie, co i jak ma zrobić, pytam, czy rozumie, i na końcu okazuje się, że zrobił tylko część zadania, bo poszedł komuś pomóc, i mu się zapomniało, albo coś tam innego. Zadania są proste, jedno na raz, nic, czego by nie zrobił bez doświadczenia.

Wiem, że jest mu ciężko, nasza firma jest z gatunku tych dla lubiących wyzwania, pracujemy w grupie i każdy trybik jest ważny. Jeśli jeden element nie zostanie wykonany, wszyscy stoją, po prostu. Znaczy, nie stoją, tylko nadrabiają braki, żeby ruszyć dalej. Nasz nowy kolega tego nie rozumie, tłumaczenia nic nie dają, a został mu tydzień, żeby udowodnić, że się nadaje. A ja się źle czuję z myślą, że prawdopodobnie będę musiała dać mu negatywną opinię.
Velasco Odpowiedz

Chyba powinno Ci zależeć, na pracy w dobrze zorganizowanej firmie, z ogarniętymi pracownikami, na których możesz polegać, niż pracować z idiotą - nieważne z jakiego kraju. Powiedz mu jak wygląda sytuacja, że ty nie jesteś osobą decyzyjną i że i tak wyświadczasz mu dużą przysługę informując go jak stoi. I albo się ogarnie. albo poleci.
Zresztą nie wiem jak ma wyglądać jego praca w tej firmie, jak nie zna języka i będziesz mu mu wszystko tłumaczyć. Pracowałem z obcokrajowcami i nawet przy pracy sprzątacza, kelnerki, czy pomocy kuchennej bak znajomości chociaż podstawowych słów i zwrotów stanowi problem.

Zależy mi na jakości pracy, oczywiście. Mamy całkiem zgrany zespół a nasz nowy kolega za bardzo odstaje. Bardzo chciałam dać mu szansę, bo każdy na nią zasługuje, po prostu. I przy okazji nie chciałam wpisać w stereotyp Polaka za zgranicą, który jak nie zaszkodzi, to już pomoże...

Caldas

@Kleppe
Chyba dla firmy to jest korzystniejsze, by mieć zgrany zespół ogarniętych pracowników, niż zatrudniać osobę nie nadającą się do pracy na tym stanowisku. Nie wiem w jakim kraju pracujesz, ale chyba u was panują inne standardy, niż w Polsce, gdzie powszechnymi praktykami są nepotyzm i kolesiostwo - zatrudnianie osób niezbyt ogarniętych, o faworyzowaniu takich osób kosztem innych pracowników nie wspominając. Może w kraju gdzie pracujesz szefowie firm to rozumieją, że dobrzy pracownicy to dobro firmy i zależy im na tym, by mieć zgrany i ogarnięty team. A w Polsce pracodawcy często nie obchodzi, jakich ma pracowników, byle tylko etat był obsadzony.
A jak chcesz pomóc rodakowi, to powiedz mu szczerze, co obi źle, co powinien zmienić, może popytaj, czy ktoś nie potrzebuje pracownika, nie mówiącego w lokalnym języku.

Facet nie jest związany z nikim z firmy, jutro jest jego ostatni dzień pracy. Został tak długo tylko ze względu na moją i koleżanki nieobecność, bo liczyły się każde ręce, nawet jego. Przez te tygodnie nie nauczył się absolutnie niczego... Nie polecę go nikomu, bo po prostu sumienie mi nie pozwala.

Awtroil Odpowiedz

Nie wiem na czym ma polegać jego praca, ale jeżeli ktoś chce pracować za granicą, to chyba powinien znać choć trochę lokalny język.

Lokalny jest bardzo trudny, ale angielski używany przez wszystkich.

Vito857 Odpowiedz

No to sorry, facet nie powinien pracować, skoro "zapomina mu się" wykonywać swoje obowiązki do końca.

maIasarenka Odpowiedz

Zasłużył na nią.

MozeTakAMozeNie Odpowiedz

Najlepiej powiedz mu to co tutaj napisałaś. Niech zrozumie na czym stoi. Może to go zmobilizuje.

Qehayoii Odpowiedz

Ale jak wogole osoba ktora nie mowi w jezyku przebiła sie przez rekrutacje?
Czy ty to ze "przyszedł" piszesz tak doslownie :)

(czasem sie zdarza, chociaz głownie przy przekrętach)

Dodaj anonimowe wyznanie