#NLFrY

Mam problem z rozmowami przez telefon, nienawidzę dzwonić do obcych osób i załatwiać sprawy. W interakcjach na żywo nie mam takiego problemu, potrafię bez skrępowania o wszystko zapytać.

Ostatnio przeprowadzałam ważną rozmowę biznesową, to była kompletna porażka, głos mi drżał, dostawałam zadyszki, aż dziw że mój potencjalny klient się nie rozłączył.

Przy spotkaniu na żywo oczywiście zachowywałam się już normalnie, przeprosiłam go za nieskładną rozmowę, argumentując, że oddzwonił podczas gdy biegałam po lesie. (naszą rozmowę telefoniczną dodatkowo zakłócały zaniki zasięgu).
Natalia Odpowiedz

Przynajmniej jakoś wybrnęłaś. Też kiedyś się strasznie obawiałam rozmów przez telefon, ale w celu przełamania strachu zatrudniłam się w call center. Wspomnienie pierwszych rozmów przyprawia mnie o ciarki wstydu, ale z czasem było coraz lepiej :) Tobie polecam jednak rozważenie wizyty u psychologa, bo nawet jeśli by Ci to miało pomóc, to nie sądzę, abyś miała czas na drugą pracę.

Lunathiel Odpowiedz

Współczuję niezmiernie. Ale spójrz na to z tej strony: mogłaś mieć tak jak ja, czyli losowe ataki paniki przy co drugiej ważnej rozmowie telefonicznej, rozmowie o pracę, egzaminie czy innych okolicznościach w których fajnie byłoby dobrze wypaść xD Chyba już wolałabym pewność że to się stanie niż niewiedzę czy podołam czy nie xD

19941995 Odpowiedz

Dobrze, ze nie powiedzialas, ze zadzwonil podczas bzykania;)

PurpleLila

Bzykanie nie tlumaczyloby zanikow zasięgu

paw1915

PurpleLila zależy gdzie by się bzykała

PurpleLila

W sumie też prawda

agatka281761244 Odpowiedz

zawsze uważam, że rozmawiając z klientami grunt to nie popaść w rutynę pani z call center banku, która jak katarynka próbuje ci coś wcisnąć. Lepiej się jąkać, zawstydzić, pleść głupoty, niż lecieć wyuczoną formułką. Zawsze wtedy masz szansę, że kogoś weźmiesz jak nie na wdzięk to na litość.

Dodaj anonimowe wyznanie