#O8676
Pewnego dnia, wracając z przedszkola, wpadłam na genialny pomysł.
Po powrocie do domu, wzięłam kartkę i pobazgrałam ją czerwoną kredką, a następnie wycięłam z niej małe serce.
Wzięłam nożyczki i zrobiłam wielką dziurę w plecach mojej ulubionej maskotki, po czym włożyłam do niej serce, mając nadzieję, że mój misiek magicznie ożyje. Kiedy poprosiłam swoją mamę o zszycie dziury, ta zapytała się, jak zrobiłam taką dziurę. Powiedziałam, że nie wiem i że chcę, aby mój misiek po prostu był znowu "zdrowy".
Mama zszyła moją maskotkę, nie pytając już o nic. Wycięte serduszko zostało w środku.
Niestety, misiek nie ożył. :(
źle to zrobiłaś. zapomniałaś narysować okrąg na podłodze, zapalić 6 czarnych świeczek i złożyć kozę w ofierze, ale spokojnie, to podstawowy błąd nowicjuszy
Niby mało kreatywny nick a jednak bardzo
Piękne
pluszaka trzeba skropić krwią kozy, koniecznie, nie musi być dużo, wystarczy kilka kropel, inaczej efekt opętania... wróć, ożywienia, może być nieco nieoczekiwany, pokropienie krwią daje lepsze efekty. No i od razu przygotuj klatkę na tego pluszaka, bo takie pupilki z zaświatów potrafią być nieco niesforne i ciężko czasem nad nimi zapanować - wsadzenie do klatki wydaje się wtedy w miarę rozsądne. Jedynie mama może być nieco niezadowolona z nowego domownika, ale z czasem się przyzwyczai ;)
Zapomniałeś o krwi dziewicy i inkantacji z Nekronomikonu. Każdemu się zdaży ;)
Poczatki zawsze trudne.
Też tak zrobiłam ćwierć wieku temu, ale sama zszyłam misia. Może i nie ożył, ale wytarty w wielu miejscach i skudłacony nadal jest ukochanym misiem, teraz mojej córci. Ma w sobie jakąś magię.
@CzarnaSowa Może ożył ale nie przyznał się :D
@INobody to cierpliwy jest że znosi tarmoszenie od 25lat😂
A jakby ożył to byś się że strachu zesrała.
Ja miałam shizę na punkcie tej animacji. Śniło mi się, że moje lalki ożyły i mnie zamordowały :c
Golem. Powinnaś jeszcze włożyć mu w pyszczek kartkę zaklęciem po hebrajsku, które to dałoby mu instrukcję i informację o tym czego od niego oczekujesz
Bez instrukcji biedaczek trwa teraz w oczekiwaniu na polecenia :(
może dlatego, że zapomniałaś o mózgu?
Ożył, tylko się dobrze ukrywał- jak na filmie.
Z jednej strony to urocze wyznanie, ale z drugiej... trochę mi się skojarzyło z nekromancją...