#OLVLp
Siedziałam w jego pokoju na kanapie, a on bawił się na fotelu ze swoim psem. Po chwili odłożył pieska i powiedział czułym głosem „Połóż się!”.
Ja niczego nieświadoma, ale rozochocona swoimi myślami, powiedziałam jak na skromne dziewczę przystało, że nie, że sobie posiedzę. No i usłyszałam rozbawione: „Ale ja mówiłem do psa”.
Zrobiło mi się głupio jak nie wiem :D
zamiast gadać to się mogłaś położyć, może by dołączył
Ty to jesteś, śmieszku.
A śmiechom i żartom nie było końca... Eh...
Jego wina, mógł powiedzieć Waruj😜
Wkręcił cie. Do psa mówi się: leżeć!
Ja jak mój ma siąść na ziemi mówię "dupa na ziemię", więc wiesz...