Gdy byłam mała, powiedzmy 8-12 lat, każdej nocy zasypiałam w tej samej pozycji - leżąc na plecach składałam ręce na "amen".
Nie wiem co miałam w głowie, ale byłam przekonana, że gdy umrę w nocy, nie dość, że będzie łatwiej przenieść mnie do trumny, to i od razu pójdę do nieba.
też tak zasypiałam jak byłam mała. Do czasu, bo pewnego wieczora mojej mamie zachciało się zrobić mi całą sesję zdjęciową, bo "wyglądałam jak aniołek", co z kolei mnie obudziło i już wolałam dla świętego spokoju tak nie spać.
Ja unikam spania w ten sposob, bo stwierdzilam, ze nie chce lezec "jak na pogrzeb", wiec teraz jak leze na plecach to inaczej ukladam nogi i rece. 😓
Haha.
😂
Mam to samo - od dziecka:)
No totalnie bez sensu, będzie was do trumny trudniej wsadzić
też tak zasypiałam jak byłam mała. Do czasu, bo pewnego wieczora mojej mamie zachciało się zrobić mi całą sesję zdjęciową, bo "wyglądałam jak aniołek", co z kolei mnie obudziło i już wolałam dla świętego spokoju tak nie spać.
Ja tak śpię cały czas ;) Ale po prostu mi tak jest najwygodniej.
Dla mnie to od zawsze standardowa pozycja na drzemki. Często mam przy tym ręce ułożone nie "na amen", ale jak mumia w sarkofagu ;)
Tez tak spałam, interesowałam się w dzieciństwie historią Egiptu i chciałam być jak faraonowie :D
Nie wiem jak można spać na plecach. 😐
Podobno w tej pozycji łatwiej o paraliż senny
Można zatem powiedzieć, że co noc zasypiałaś na amen.
Jak można spać na plecach? Przez to w dzieciństwie miałam bardzo często paraliże senne..
Zawsze mogłaś jeszcze spać w pozycji "na krzyż" :D
Ja bałam sie tak spac,bo myślałam ze wtedy rodzice bedą myslec ze umarłam :P