Jestem tak nieśmiała i boję się tego, iż inni mnie wyśmieją, że nawet nie piszę komentarzy na anonimowych. Chciałam się kiedyś przełamać i chociaż w internecie, pod jakimkolwiek nickiem spróbować pokazać się, ale nie dałam rady. Najwidoczniej dane jest mi być "tą niewidzialną".
Dodaj anonimowe wyznanie
No, ale przecież napisałaś wyznanie! To już coś :D
To aż coś. To że ktoś pominie jej komentarz jest bardziej prawdopodobne niż że pominie wyznanie.
Może miała nadzieję że go nie dodadzą xd
Ale anonimowo :/
ja zmieniam tu konto średnio co kilka miesięcy, kiedy poprzedni nick staje się choć trochę rozpoznawalny, bo jeśli mam się czuć naprawdę anonimowo, to nikt nie moze kojarzyć mnie chociazby z nicku😅
Szczerze to bez sensu podejscie.
Zaloz sobie konto z nickiem, ktorego nie uzywasz nigdzie indziej i po problemie. Przeciez i tak nikt nie wie kim jestes.
chyba nie zrozumiałaś/eś:) nawet jeśli załozę konto kupa123, to po czasie i tak nick będzie w jakimś stopniu kojarzony, jeśli będę się często udzielała
Dlatego ja używam 5 kont na zmianę :D
Jeśli jestes tak rozpoznawalna to wyjadacze anonimowych i tak będą wiedzieć kim jesteś, chociażby po stylu pisania ;))
Ojj, nieładnie ;P
No to dziewczyna, która zbiera informacje o wszystkich anonimowych się pogniewa ;)
@Gravity moze nie osiągnęłam takiej popularności, jak ObyNiePeklaGumka, ale na jednym z poprzednich kont byłam kojarzona przez naprawdę sporo osób, a nie lubię tego, więc wolę być randomowym dopalaczem :D
Kojarzona ale z nickiem, wypowiedziami . mozna powiazac ten komentarz z innym, ale nadal nikt nie wie kim jestes. A jesli nie chcesz by Cie kojarzono, chcesz anonimowosci to po kiego np opowiadasz o sobie? Hipokryzja ;)
Minusy za 3...2...1....
z czym ty masz problem, człowieku:) opowiadam o sobie, bo mogę, zmieniam konto co pół roku, bo mogę, nie widzę problemu, ps dałam ci tego upragnionego minusa, buziaki
Jedna bodajże dziewczyna zmieniła konto i na kolejnym i tak ją "rozpoznali" ;) Więc nawet jak zmieniasz konta, to zapewne nie zmieniasz stylu pisania itp.
mam to samo, to mój pierwszy komentarz ! łączmy się.
Komentarze: 3
Zakładam, że czytasz komentarze pod wyznaniami, więc sama potrafisz ocenić, na ile niektóre są warte swoich plusów albo minusów. Na to na anonimowych trzeba przymknąć oko trochę, tak samo, jak na autentyczność wyznań, bo anonimowość ma dwie strony.
Ale przede wszystkim, i gdziekolwiek, nie trzeba się bać własnego zdania :)
Jak byłam młdsza, miałam podobny problem, przeżywałam wszystkie hejty
(teraz tylko jeśli się w czymś pomylę w komentarzu to jest mi przykro, że się pomyliłam i mogłam wprowadzić kogoś w błąd i przepraszam, jeśli jestem pewna, że to ja miałam racje to jest mi lekko przykro, że ludzie są głupi (ale w takim wypadku muszę być pewna) lub zastanawiam się czy źle coś sformułowałam, że zostałam źle odebrana).
Pamiętam, że kilka lat temu zgarnęłam masę krytyki za jeden komentarz i było mi strasznie przykro i na długi czas przestałam cokolwiek pisać. Było mi tymbardziej przykro, że to co napisałam tp było autorskie "przemyślenie", nie powtarzałam niczego co gdzieś usłyszałam.
...Napisałam wtedy, że zastanawiam się, czy przesunięcie tolerancji europejczyków w stronę tolerowania gejów, związków poligamicznych, zoofilii, lekkich odmian pedofilii (ze szczególnym naciskiem na poligamię) nie ułatwi w jakiś sposób mieszania się kultury muzułmańskiej w naszą.
Jak bym tylko wtedy wiedziała jak dziś będzie wyglądać sytuacja polityczna Europy... Ha... Ha ha... Ha...
Skoro ja dałam radę się przełamać, to Ty tym bardziej. A uwierz mi, że ja jestem beznadziejnym przypadkiem.
Tak tak, jesteś wyjątkowym płatkiem śniegu
Pesymisja jak co 2 persona na tym portalu. Co komentarz/wyznanie to "moja sytuacja/zycie/choroba (wybierz dowolne) jest wyjątkowa!"
No to jest tutaj taka norma, albo uważają się za wyjątkowych, albo w wyznaniach o czymś powszechnym rzucają komentarze "Też tak mam!!!!!"
Gdzie on napisał, że jest wyjątkowy?
Też się wstydziłem przez dłuższy czas pisać komentarze. Jak ja się przełamałem, to ty też możesz!
Też mam tak, ale bardziej boje się napisać anonimowe wyznanie niż komentarz.
Calkiem dobrze Ci idzie. Tak trzymaj
Strasznie mnie denerwuje to, że kiedy wyrażam swoje zdanie (nikogo nie atakując), mój komentarz jest zminusowany, a kiedy jakiś Troll dodaje komentarz na miarę debila, dostaje plusy