#PBSKJ

Chcę śmierci mojego ojca.

Wychowałam się w patologicznej rodzinie. Mój ojciec pił, większość zarobionych pieniędzy wydawał na alkohol i kasyno, znęcał się nad moją mamą fizycznie i psychicznie.Traktował ją jak niewolnika, nie pozwalał jej mieć znajomych i chodzić do pracy, potrzebna mu była wyłącznie do gotowania obiadków i utrzymywania jego statusu samca alfa. Moja mama zawsze starała się ukrywać przede mną to, co robił jej ojciec, ale ja zawsze wiedziałam. Nieraz zdarzyło mi się nie przespać nocy z powodu strachu, że ojciec zrobi krzywdę matce, gdy ona śpi. Mając 10 lat byłam świadkiem tego, jak mój ojciec prawie zabija moja matkę, w ostatniej chwili weszłam między nich wiedząc, że mi nie zrobi krzywdy. Tamtej nocy powiedziałam mojej mamie, że ma to skończyć, że wolę żyć jako dziecko z rozbitej rodziny niż być świadkiem tego, jak ojciec ją zabija.

Rodzice się rozwiedli, po dwóch latach od rozwodu moja mama w końcu zarobiła na własne mieszkanie, umożliwiając nam wyprowadzkę z tego okropnego miejsca. Moje traumatyczne dzieciństwo odbiło się jednak trwale na mojej psychice.

W wieku 13 lat miałam pierwszą próbę samobójczą, w ostatniej chwili coś we mnie pękło, wiedziałam, że nie mogę zrobić tego mojej mamie po tym wszystkim co przeszła, co zrobiła dla mnie po to, żeby dać mi chociaż skrawki normalnego życia, nie mogłam jej zostawić samej. Starałam się zrobić wszystko, by stanąć na nogi, niestety mi się to nie udało. Od tamtego zdarzenia minęło już kilka lat, a ja wciąż żyję z depresją, ciągłym poczuciem winy i z nienawiścią do samej siebie, a to wszystko dzięki mojemu ojcu.

Dziękuję "tatusiu" za zniszczenie mi i mojej mamie życia, za twoje długi, które musimy spłacać, za SMS-y z pogróżkami, za nachodzenie nas. Z całego serca życzę ci, żebyś zgnił w piekle i dostał to, na co zasłużyłeś.
Vito857 Odpowiedz

Ty się lepiej zabezpiecz, bo takie gnidy potrafią długo żyć, a będzie chciał od ciebie alimenty wysępić bez krztyny refleksji.

Hypnosis

@Vito857 karaluch przeżyje wszystko, jeśli jeszcze nie zrzekłaś się z mamą ojcostwa to zrób to jak najszybciej bo mój tak próbował ale byliśmy szybsi. Pamiętaj takie gnidy nie mają honoru i godności.

ohlala

@Hypnosis

Zrzec się ojcostwa może tylko ojciec, co nie chroni go przed płaceniem alimentów. A pozbawienie ojca praw rodzicielskich również nie stanowi żadnego zabezpieczenia, ojciec dalej będzie mógł domagać się alimentów.

izka8520 Odpowiedz

Ojciec przepija wszystko, matka nie może zarabiać, tylko siedzi w domu, a po rozwodzie w dwa lata zarobiła na dom. W międzyczasie oczywiście przez dwa lata musiała utrzymać siebie i dziecko, bo jeść trzeba. Tylko mi tu coś nie pasuje?

Althea

Ja to rozumiem tak, ze w dwa lata zdołała odłożyć na kaucje i pierwsza ratę wynajmu, bo wcześniej nawet nie miały się jak wyprowadzić.

bylylektor

Ale jest wyraźnie napisane: "po dwóch latach od rozwodu moja mama w końcu zarobiła na własne mieszkanie". Nie, "na możliwość wyprowadzenia się, wynajęcie mieszkania".
Drugie - jakie długi ojca spłaca - no chyba, że jakiś stary kredyt, który on przestał płacić a matka była żyrantką.
I jeszcze jedno: "Mój ojciec pił, większość zarobionych pieniędzy wydawał na alkohol i kasyno" - czy wiecie jakie pieniądze przewala się w Kasynach. Chyba, że to też skrót myślowy i chodziło o granie na automatach.
I ostatnie: "Mając 10 lat byłam świadkiem tego, jak mój ojciec prawie zabija moja matkę, w ostatniej chwili weszłam między nich wiedząc, że mi nie zrobi krzywdy." - czyli będąc w pijackim amoku prawie zabija matkę, a wystarczyło żeby 10 letnia dziewczynka wkroczyła między niego a ofiarę i spotulniał jak baranek?. Grozi esemesami (dowód na piśmie), nachodzi, a one nic nie robią? A alimenty płaci regularnie?
Według mnie ten wpis, to jakaś przerysowana historia rodzinna (alkohol w tle) z nadzieją na atencję (oczywiście próba samobójcza i depresja mają przy tym ogromne znaczenie - w ilości komentarzy - "Jesteś taka super i taka dojrzała.").

PiratTomi

Trzeba dodać, że matka nie miała doświadczenia zawodowego, więc tym bardziej podejrzane jest, że była w stanie przez 2 lata zarobić na zakup mieszkania. Gdzie znalazła tak dobrze płatną pracę, choć nie miała żadnego doświadczenia zawodowego?

ohlala Odpowiedz

Ja cały czas czekam, aż mój ojciec padnie, ale gnidy długo żyją. Ale ja przy okazji rozumiem, że wina nie leży tylko po stronie ojca, matka również jest odpowiedzialna za piekło, w którym długo musiałam żyć. Rodzice mają wybór, dzieci - nie.

LilRedDevi Odpowiedz

Kobieta nie pracowała od 10 lat i w 2 lata zarabia na mieszkanie... Hmmm... Ciekawe

Althea

Jestem przekonana, ze to skrót myślowy i nie chodzi o kupno mieszkania, tylko wynajem

ohlala

Zakładam raczej, że dostała pożyczkę. Znam sporo osób, które zaraz po studiach, bez jakiegokolwiek oficjalnego doświadczenia, dostało naprawdę przyzwoitą kasę w pierwszej robocie, więc wierzę, że tu również mogło tak być.

Klaudia2k08 Odpowiedz

Koniecznie udajcie się na terapię. Myślałaś nad pozwaniem ojca? Znęcanie się nad kimś fizycznie czy psychicznie to poważne przestępstwo. Trzymaj się tam. Wierzę w ciebie. Będzie lepiej

Neonowka Odpowiedz

To albo chciałaś popełnić samobójstwo albo nie. Ile było tych prób. Kolejne wyznanie depresja, wszystko przez kogoś itd.

bylylektor

Kolejne szukanie atencji przez zbuntowaną małolatę. Szkoda wpisów w komentarzach. @Klaudia2K08 art 207 KK Policja lubi to, bo łatwy wynik, poza Dzielnicowymi bo Niebieska karta wlecze się latami.

wmw Odpowiedz

Zgłosicie smsy na policję.

karlitoska Odpowiedz

Autorko, są ośrodki wsparcia dla osób z DDA i innymi traumatycznymi przeżyciami. Zgłoś się do psychiatry, opowiedz o swoim życiu, jestem pewna, że jeśli trafisz na dobrego lekarza i skupisz się na sobie uda Ci się zamknąć wrota z piekła przeszłości. Trzymam za Ciebie kciuki i życzę powodzenia w walce o lepsze jutro :)

HerbataZCynamonem

Psychiatra nie jest od słuchania, tylko od dobrania leków. Od słuchania jest psycholog/psychoterapeuta. Oczywiście zachęcam do odwiedzenia obu.

Yacsa80 Odpowiedz

Przyłączam się do życzeń.

Lunathiel Odpowiedz

Jestem dumna z ciebie że się wtedy powstrzymałaś. Z depresją tak jest, czasem są takie okresy, że się żyje tylko po to, żeby coś sobie czy komuś udowodnić. Nawet obietnica naplucia na grób ukochanego tatulka to lepsza motywacja niż żadna. Po czasie (i terapii) powinnaś zrozumieć, że to nie powinno mieć dla ciebie znaczenia - i że twoje życie jest o tobie, nie o nim. Ale póki ci to pomaga, trzymaj się tych myśli.
No i hej, nie mów, że ci się "nie udało", bo widocznie jeszcze nie przyszedł właściwy moment. Masz jeszcze czas i jeszcze wszystko możesz pozmieniać pod swoje widzimisię. W końcu będzie dobrze, zobaczysz 💗

Zobacz więcej komentarzy (1)
Dodaj anonimowe wyznanie