#RzPlA
Pewnego dnia wstaję rano, odsłaniam zasłony i dostrzegam na moim parapecie białą kopertę (mieszkam na parterze). Gdy otworzyłam kopertę, moim oczom ukazał się fioletowy kwiatek i... kiełbasa. Kiedy zapytałam mojego byłego o co do cholery chodzi z tą kiełbasą, dowiedziałam się, że mięso jest najważniejszą rzeczą w jego życiu i to był symbol poświęcenia z jego strony.
Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że podjęłam dobrą decyzję rozstając się z nim.
A czy przypadkiem to nie miało być pół żartobliwe żeby okazać ci jak bardzo jesteś ważna? Moim zdaniem to nawet urocze.
Skojarzyło mi się z kotem, który przynosi zdechłe myszy lub ptaki i zostawia na wycieraczce.
Mało tego! Chłopak zapomniał co to własna godność i tym samym napompował panience ego tak bardzo, że aż musiała to opisać tutaj. Żałosne i z jednej i z drugiej strony.
Sprawdzałem 3 razy pasek adresu w przeglądarce. I nadal widnieje tam "anonimowe", a nie "bravo" tudzież "popcorn". Masakra. Czyli to nie ja się pomyliłem... :(
Każdy mierzy swoją miarą xd
Romantyczny mięsożerca ;)
Czekalam na happy end 😂😂😂