#TCWnB

Zaparkowałem wczoraj przed marketem. Wyszedłem z auta, rozejrzałem się dokoła i zamykając drzwi na klucz skorzystałem z tego, że było ciemno i nikt nie szedł, więc puściłem naprawdę solidnego, długiego bąka. Ulga niesamowita!
Dopiero po zamknięciu drzwi i zorientowałem się, że samochód stojący za moimi plecami wcale nie był pusty. Siedziała w nim jakaś dziewczyna, przy opuszczonym oknie... dokładnie na wysokości mojego tyłka...

Mam nadzieję, że nigdy więcej jej nie spotkam.
Ultraviolett Odpowiedz

Na pewno nie. Udusila sie biedaczka.

Kars

Zagazował ją na śmierć.

lalkaboleslawaprusa Odpowiedz

Często jak jadę autem puszczam wiązanki. Zawsze sama do siebie, przy zamkniętych oknach. Jednego upalnego dnia wysiadła mi klima i zapomniałam, że mam otwarte okna. Na parkingu niewybrednie skomentowałam jednoge "zamyślonego" pieszego. Facet odskoczył na bok takim susem, że wylądował dupskiem na masce (zaparkowanego) auta obok. Przeprosiła. Gościu uśmiechną się pojednawczo, ale wstyd pozostał.

Vemonis Odpowiedz

Są takie niskie samochody? Może to był Pradziadek Przy Saniach a nie samochod?

PillEater

to pewnie panda była

Pers

Wyobraź sobie, że istnieją inne modele nadwozia niż SUV ;)

bylylektor

Wystarczy nie być "z mera ciętym", żeby mieć tyłek na wysokości okna osobówki.

A dziewczyna pewnie leży teraz na OIOMIE.

Dodaj anonimowe wyznanie