Przyszłam z moim nowym chłopakiem na obiad do moich rodziców. On jest Azjatą - to ważne. Mama ciągle chodziła przy nim i "Ching Ling, może chcesz soli?", "Ching Ling, może chcesz masła?", "Cingu Lingu, a skąd pochodzą twoi rodzice?".
Matka nie daje za wygraną, problem w tym, że on ma na imię Bartek.
Dodaj anonimowe wyznanie
Przepraszam, ale mnie to okropnie bawi 😂
Z Twoją mamą wszystko w porządku?
Następnym razem niech odpowie:
,,Nie, obejdzie się, ale dziękuję za twoja ofiarność Kunegundo"
Fajnie czytać i pośmiać się z czyjejś głupoty/niewiedzy/ignorancji. Ale gdyby moja mama się tak zachowała zapadłabym się pod ziemię.
Troche chamsko...
Historia trochę jak z Rancza :P
Hahaha bez kitu
Jakiś czas temu powiedziałam mamie, że chciałabym się spotykać z koreańczykiem i do tej pory się ze mnie śmieje, że chcę żółtka. O tyle dobrego, że chłopaka mojej siostry nie wyzywa od goroli przy nim więc jeśli moje marzenie się spełni to może nie będzie tak źle.
Moj narzeczony jest z Korei, jest najcudowniejszym czlowiekiem na swiecie, ale koreanskie zycie nie jest juz takie kolorowe pod kazdym wzgledem ;) Sama uwielbiam koreanska kulture, jezyk i tradycje, ale nieraz mozna poczuc sie jak kosmita w azjatyckim swiecie. Zwiazek z Koreanczykiem to nie tylko kpop lub scenariusz z koreanskiej dramy, wiekszosc facetow tutaj to jednak mega kretyni ;p Nie lepiej jest po prostu szukac tego jedynego, bez wzgledu na narodowosc?^^
smutne jak dla polek liczy sie tylko narodowosc by podbic sobie ego i pokazac jakie to one sa lepsze bo nie sa z lokalnym januszem tylko z alvaro czy innym habibi.
Mama wie, ze on jest Bartek, nie Ching Ling?
Od razu mi się skojarzył film "Za jakie grzechu Dobry Boże". :D Kto oglądał- ten wie, a kto nie- to gorąco polecam! :D Multi-kulti na wesoło! ;)
*grzechy
Z kąt jej się więc wzięło to ,,Ching Ling"?
Z kąt? Z kątowni.